To przecież oczywiste, młodzież szpanująca możliwościami przerabiania alkoholu na zmarnowane życie stanowi mniejszość, dlatego średnio nie jesteśmy w czołówce. Alkohol jest dla ludzi, ale wszystko z umiarem. Co za gópi artykół nie byli w moim gimanzóm to siem nieznajajo!
Ale my jesteśmy w czołówce wypitego alkoholu na raz. Swoją drogą nie widziałem żeby ktoś po doprowadzeniu się do stanu rzygania miał jeszcze ochotę na dalsze picie
A ja wielokrotnie. I tak jak piszesz - inaczej pije się u nas, a inaczej np. we Francji czy Holandii. Tam człowiek wypija sobie powiedzmy codziennie piwo czy kilka lampek wina i statystycznie będzie wyżej od Polaka, który co dwa tygodnie obali flachę.
We Francji czy Włoszech, pije się codziennie np. lampkę wina do obiadu, co powoduje klimat i kultura. Na wschodzie, w tym w Polsce jak już się piję, to na każdej imprezie jest wódka. I tak statystycznie wyjdzie że tamte kraje piją więcej, ale gdyby się spotkali, to ci z zachodu by długo nie pociągnęli, bo oni nie piją dużo ale systematycznie.
A co dziwnego w takich komentarzach, skoro każdy jest świadom kto bije rekordy w tej dziedzinie. Aż się na usta ciśnie, by powiedzieć: "jaki kraj, tacy idole/bohaterowie"
Jednak Polak przed pierwszym rzyganiem wypije tyle, co Amerykanin przez cały rok.
OdpowiedzPozdrawiam myślenie polaczków, którzy sie szczycą tym jak to niby dużo nie piją - http://natemat.pl/9681,wiemy-w-ktorych-krajach-pije-sie-najwiecej-alkoholu-polska-wcale-nie-jest-w-czolowce
OdpowiedzTo przecież oczywiste, młodzież szpanująca możliwościami przerabiania alkoholu na zmarnowane życie stanowi mniejszość, dlatego średnio nie jesteśmy w czołówce. Alkohol jest dla ludzi, ale wszystko z umiarem. Co za gópi artykół nie byli w moim gimanzóm to siem nieznajajo!
OdpowiedzAle my jesteśmy w czołówce wypitego alkoholu na raz. Swoją drogą nie widziałem żeby ktoś po doprowadzeniu się do stanu rzygania miał jeszcze ochotę na dalsze picie
OdpowiedzA ja wielokrotnie. I tak jak piszesz - inaczej pije się u nas, a inaczej np. we Francji czy Holandii. Tam człowiek wypija sobie powiedzmy codziennie piwo czy kilka lampek wina i statystycznie będzie wyżej od Polaka, który co dwa tygodnie obali flachę.
OdpowiedzWe Francji czy Włoszech, pije się codziennie np. lampkę wina do obiadu, co powoduje klimat i kultura. Na wschodzie, w tym w Polsce jak już się piję, to na każdej imprezie jest wódka. I tak statystycznie wyjdzie że tamte kraje piją więcej, ale gdyby się spotkali, to ci z zachodu by długo nie pociągnęli, bo oni nie piją dużo ale systematycznie.
OdpowiedzPolak zawsze lepiej kończy niż zaczyna.
OdpowiedzTo rzeczywiście powód do dumy...
OdpowiedzA co dziwnego w takich komentarzach, skoro każdy jest świadom kto bije rekordy w tej dziedzinie. Aż się na usta ciśnie, by powiedzieć: "jaki kraj, tacy idole/bohaterowie"
OdpowiedzPolak jest czarny a Amerykanin biały? Coś mi tu nie pasuje...
OdpowiedzMamy więc dowód na to, że Jezus był z Polski.
OdpowiedzBardzo trafny obrazek, a komentarz jeszcze lepszy :D
OdpowiedzPolacy zawsze podnoszą się po porażkach...
OdpowiedzPolak jako jedyny ma krew w alkoholu
Odpowiedz