Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Po gimnazjum

by przemmek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZrobmySobieKupe
24 26

Co wy gadacie, w technikum są przecież dziewczyny. Sam w klasie miałem dwie, Mateusza i Dominika :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

Ja nie mam ani jednej ;< poza tym najlepsza szkoła do zawodówka + 2 lata technikum uzupełniającego + (ewentualnie studia). Później jest technikum + kursy + (ewentualnie studia). Najgorsza to liceum ;/ Przychodzi się z wiedzą z gimnazjum, a wychodzi się z utrwaloną wiedzą z gimnazjum. Do tego dwie lewe ręce i brak podstawowej wiedzy z mechaniki (o byle ch*jstwo muszą do domu wzywać "szpecjalistów").

Odpowiedz
avatar JelczM11
3 3

Ja mam 4 dziewczyny w klasie w technikum informatycznym.

Odpowiedz
avatar v4ns
0 0

Ja chodze do technikum na kierunek logistyk. W mojej klasie połowa to dziewczyny, ale jeśli chodzi o szkołe to jedyne dziewczyny są w 4 klasach o moim profilu. Mam łączone niektóre lekcje z kierunkiem technik cyfrowych procesów graficznych (j.pol, matma, religia, wf, a reszta przedmiotów skończyła się po pierwszej klasie np. biologia, chemia, historia...). W 1 klasie było 37 osób teraz raptem 25 zostało. To pokazuje jak wiele osób idzie tylko po to, by zdobyć papierek i nie interesuje go dany zawód. Na dodatek jeszcze sporo osób zostało, którzy olewają to wszystko ale mają farta na semestr.

Odpowiedz
avatar adamtt
30 32

Ale co ty za brednie pie*dolisz? Do LO i technikum chodzą lenie? Jesteś (przynajmniej tak napisałeś, w co nie wierzę) tak wszechstronnie wykształcony, więc chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że nauka to naprawdę ciężka praca. To prawo to nie mam pojęcia gdzie kończyłeś, jeśli nie znalazłeś po tym jakiejś przyzwoitej roboty w zawodzie. Nie to, że kucharz to zły zawód, ale nie po to się kończy prawo, żeby gotować. Z własnego doświadczenia wiem, że w zawodówkach siedzą może dobre chłopaki, ale niekoniecznie są ogarnięci, jeśli chodzi o poziom kultury (nie wszyscy, ale większość). A nie wiem czy przynajmniej 1% absolwentów zawodówek zakłada własną działalność i wiedzie się im lepiej niż inżynierowi jakiemuś. Pier*olisz smuty, powtarzam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 23

Nom, śmieszny jesteś. Prawo to widziałeś na okładce kodeksu ;)

Odpowiedz
avatar 1w9
13 13

w liceach i technikach jest ok 35 godzin tygodniowo - w zawodówkach chyba 10 (z czego chodzi się na 4). w technikum prócz normalnych, "licealnych" przedmiotów jest 5-6 dodatkowych zawodowych. prócz matury jest też egzamin zawodowy i coroczne praktyki, w zawodówkach natomiast tylko to ostatnie i też często olewane. więc kto tu jest leniwy?

Odpowiedz
avatar 1w9
16 16

wszyscy moi znajomi z zawodówek muszą teraz chodzić do szkół policealnych, żeby po kolejnych 2 latach sobie maturę napisać albo liczą na prowadzenie firmy po tatusiu. matura i egzaminy otwierają więcej drzwi, bo można iść na studia i zatrudnić się gdzieś indziej niż salon samochodowy, fryzjerski czy jako stolarz. więc nie myśl, że jak napiszesz długiego posta z kilkoma mądrymi słowami i będziesz jechać po licealistach, to będziemy się opalać w twojej zayebistości. to jak się komu powiedzie to indywidualna sprawa, taka prawda. jedni po zawodówce założą firmę albo będą się dalej uczyć, inni będą się opierdzielać. to samo z tymi z technikum i liceum.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2014 o 12:44

avatar superskejcik
17 17

Dobry doktor habilitowany, który nawet przecinków nie umie poprawnie wstawić. Seems legit, nie ma co.

Odpowiedz
avatar masti23
0 4

Sam jestem po zawodowce,problemow ze znalezieniem pracy nie mialem,przez wakacje 7tys wyciagnalem jako kelner.Teraz ucze sie w tech uzupelniajacym,moge powiedziec ze tam jest wiecej nauki niz w tech lub liceum,bo w 3 lata uczy sie zwyklych przedmiotow+zawodowych,technikum ma na to 4 lata.Po zawodoce idzie zdobyc dobra prace i dobrze platna,tylko nie kazdy sie nadaje do swojego zawodu,na 30 osob w klasie tylko 1-3 osoby wykazuja sie dobrymi umiejetnosciami zwiazanymi z zawodem,reszta chodzi tylko po to by miec jakis zawod.Co do matury,to jak ktos nie ma zamiaru isc na studia,to jest mu ona zbedna,po studiach nie jest tak latwo z praca.

Odpowiedz
avatar ZrobmySobieKupe
4 6

No nie mówcie mi, że w zawodówce trzeba się w ogóle uczyć żeby zdawać. Po to się tam idzie żeby zdobyć wiedzę bardziej praktyczną i nauczyć się fachu. Ale dobra, pomijając kwestię nauki a patrząc na sprawę w kwestii późniejszego życia to uważam, że liczy się konkretny człowiek a nie jego wykształcenie. Ktoś po zawodówce jest cwaniakiem, ma znajomości czy zwyczajnie głowę na karku to zakłada firmę czy znajduje dobrą pracę i żyje jak król. Ktoś inny po studiach jest bojącym się życia maminsynkiem więc po obronie będzie siedział na bezrobociu. Nikogo tutaj nie dyskryminuję, sam studiuję ale po prostu wiem, że samo wykształcenie (lub fach po zawodówce) nic ci nie da jeśli nie będziesz się umiał odnaleźć w dorosłym życiu. Dlatego uważam, że takie wywyższanie się bo studiuję, bo chodzę do ZSZ, bo mam dużo lasek w liceum (choć to akurat zaleta) nie ma sensu. Amen.

Odpowiedz
avatar kima123
-1 3

Ludzie wciąż żyją tym stereotypem który jest wyżej pokazany, i potem tacy ludzie ten stereotyp przekazują gimnazjalistom którzy potem źle wybiorą i będą narzekać że nie mogą znaleźć pracy. Przede wszystkim szkołę i kierunek trzeba wybierać świadomie i opierając się o zapotrzebowanie na rynku w tym zawodzie.

Odpowiedz
avatar 1w9
3 5

@Agnorant, no to zwyczajnie przez te 30 lat bardzo dużo się zmieniło. teraz do zawodówki idą głównie ci, którzy nie dostali się do liceum albo technikum (nie wiem jak kiedyś, teraz jest to na punkty z egzaminów) albo lubią nic nie robić. więc z taką motywacją na pewno nie zostaną kierownikami. mam zawodówkę na przeciwko swojej szkoły i uwierz, takich kosmitów jak na obrazku tam widzę w dużych ilościach.

Odpowiedz
avatar masti23
-2 2

@1w9.Nie wrzucaj wszystkich zawodowek do 1 wora,ja podczas zapisywania sie do szkoly mialem mozliwosc przepisania sie do technikum,jednak tego nie zrobilem.Co do nauki,to sporo teori musza sie uczyc zwiazanej ze swoim zawodem,nauczyciele nie beda przepuszczac ucznia ktory sie obija caly rok.U w mnie w szkole wiele osob wylecialo,zwlaszcza tacy jak na zdjeciu wyzej,obijali sie caly rok,olewali szkole,a dyrekcja nie pozwolila sobie na to,zostali tylko ci uczniowie co sie uczyli.Jezeli ktos idzie po zawodowce do technikum uzupelniajacego(dzienne ktore zostalo usuniete przez glupie panstwo),to tam bedzie mial wiecej nauki niz taki licealista,czy uczen technikum,przez pierwsze miesiace bedzie mial ciezko z przestawieniem sie.Sam sie ucze w technikum dziennym,widze uczniow w zawodowkach,tam osoby co chca sie uczyc,a ci co ida by miec zawod to raptem kilka przypadkow.

Odpowiedz
avatar kot1422
1 3

Jak Ty ZSZ skończyłeś 30 lat temu, to co Ty możesz wiedzieć o dzisiejszym szkolnictwie, skoro zmienia się ono co roku, a tym bardziej ludziach, którzy teraz się tam uczą? :D Chyba, że coś mi umknęło i ten post dotyczy Twoich zamierzchłych czasów... Oh wait, NIE. A poza tym, post miał na celu rozbawienie ludzi poprzez ukazanie różnic myślenia młodzieży, która dokonywała wyboru dotyczącego czegoś, o czym nie do końca miała pojecie przed podjęciem decyzji. (No może poza tą zawodówką :D)

Odpowiedz
avatar potozebyudowodnic
3 3

@Agnorant jakoś i tak nie chce mi się wierzyć że jesteś facetem bliżej 50 (ZSZ kończyłeś około 30 lat temu a zawodówki kończy się w wieku blisko 20) który pie*doli na mistrzowie.org jaki to on nie jest mądry po zawodówce równocześnie zarzekając się że ma dysleksje...

Odpowiedz
avatar charles33
-5 7

Sam jestem po zawodówce, a zachowuję się lepiej od niektórych absolwentów liceów i techników. Więc to jest bzdura. Z drugiej strony w końcu to jebzdzidy, więc nie ma co się obrażać. ;P

Odpowiedz
avatar 1w9
9 9

"nauczyciele zdążyli mi udowodnić, że jednak nie chcę wiązać przyszłości z kierunkiem, który wybrałem. teraz go nienawidzę" - takie prawdziwe... a to z dziewczynami to kłamstwo. wszystko zależy od kierunku.

Odpowiedz
avatar AnswersMaster
7 7

no na rachunkowosciach czy administracjach 90% to zwykle dziewczyny, a na hotelarstwie to juz w ogole ciężko o chłopaka, za to na politechnikach raczej sie sprawdza to, że mało dziewczyn

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

Jak się wybrało najgorszą szkołę w kraju... Ja poszedłem do technikum samochodowego, a niespecjalnie lubiłem samochody. Po prostu kiedyś (w sumie już teraz) będę miał auto i będę mógł sam je naprawić i zaoszczędzić na mechanikach. Po 3 latach szkoły wiem z teorii (niestety praktyka w technikum kuleje) naprawdę bardzo dużo. Poza tym pokochałem samochody i mające jedno zbieram pieniądze już na drugie :)

Odpowiedz
avatar ZrobmySobieKupe
0 0

@AnswerMarcin: Też zależy od wydziału, na budownictwie jakaś 1/3 to dziewczyny (i tak dużo) ale na takim zarządzaniu też nie łatwo chłopaka wypatrzeć.

Odpowiedz
avatar AnswersMaster
0 0

zarządzanie to akurat dziwna sprawa, bo to nauka ekonomiczna, więc według mnie powinna zostać tylko na uniwersytetach, a na politechnice sprawy techniczne czyli takie jakby bardziej męskie, ale rację masz, bo jednak na tej politechnice jest

Odpowiedz
avatar fajnytoster
6 6

Gość myślał że będzie cały dzień w piłkę nożną grał. Poszedł, patrzy, a tam siatkówka, szachy i bobsleje :)

Odpowiedz
avatar michaleo3
5 5

Np. w ekonomikach to prawie same dziewczyny więc pudło

Odpowiedz
avatar matheus3004
2 2

Na moim kierunku informatycznym dużo osób poszło z myślą grania całe dnie w CSa (trochę w tym prawdy było)...

Odpowiedz
avatar Filip2797
-2 2

Kto nie skacze, ten z Ostrowca!! HEJ!!

Odpowiedz
avatar HrabiaAdam
1 1

A W mojej klasie w technikum był kolega, który poszedł na ten kierunek, bo myślał, że mechatronik ma coś wspólnego z mchem

Odpowiedz
avatar brezeer
2 2

@Agnorant uważasz się za bardzo dobrze wykształconego człowieka. Piszesz "nie zależnie". To się pisze łącznie. ;D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

PISAŁEM JUŻ O TYM ŻE JESTEM DYSLEKTYKIEM.

Odpowiedz
avatar PierwszaDama
1 1

@Arogant, ciekawe jak obroniłeś dwie rozprawy doktorskie robiąc tak podstawowe błędy językowe "do liceów czy techników idą po prostu lenie którzy nie potrafią normalnie pracować bo" Brak znaków interpunkcyjnych, takich jak PRZECINKI... lenie KTÓRE, a nie 'którzy'. jeśli masz chociaż licencjata, to pewnie na wyższej szkole w wygwizdowiu z zaocznej grafomanii i bajkopisarstwa. cały twój wywód o niskich zarobkach magistra cuchnie kompleksami robola po zawodówie:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 3

Mam kochane koleżanki które mi prace poprawiały pod tym względem. Z jedną z nich nawet się ożeniłem i nie jest w mojej rodzinie tajemnicą że kolokwialnie dziadek wali byki, tak więc pomimo swojego wykształcenia, nie wiem czemu uważanego za wszechstronne nie jestem idealny. Ani nie "pierdo*e" jaki ja to mądry jestem, bo nie jestem. Tylko w swoich komentarzach chciałem zwrócić uwagę iż nie można wrzucać innych do jednego worka bo najzwyczajniej w świecie każdy jest inny i nie można stygmatyzować ani dyskryminować danej grupy osób.

Odpowiedz
Udostępnij