Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pewnie chciał je oblać

by ~jbghk24
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zxcvbnm3412
11 17

Bardzo dobrze, możecie minusować JotPeCiki, ale być może wczoraj ktoś uszedł z życiem i oszukał przeznaczenie.

Odpowiedz
avatar Frogy0
16 26

Czy tak trudno każdemu powstrzymać się od picia alkoholu? Co z tego że on miał 0,5? Myślisz, że patrzył że ma tyle bo ja wątpię. Również mógł mieć >0,8 więc dobrze, że debilowi zabrali skoro nie wie o takich rzeczach jak trzeźwość za kierownicą

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 14

@Frogy0 - A najlepiej to powstrzymać się od jazdy samochodem w ogóle, wszyscy będą bezpieczniejsi. Ja nie oceniam tego, ile on wypił i o czym myślał i ty tego też robić nie powinieneś, ponieważ nie znasz szczegółów. Być może napił się piwa i miał nagły wypadek, wsiadł w samochód licząc, że jadąc bezpiecznie, nic mu nie grozi i stało się. Taki to scenariusz nie do uwierzenia? Przecież nie ma w tekście mowy o tym, że gość złamał jakiekolwiek przepisy ruchu drogowego, poza tym jednym. Nagonka w naszym kraju na pijanych kierowców trwa w najlepsze. Słusznie. Pijani kierowcy to potencjalni mordercy. Tyle, że PIJANI kierowcy a nie kierowcy pod wpływem. Zupełnie nie pojmuję, skąd to podejście, żeby karać i potępiać każdego, kto napije się piwa i wsiądzie za kierownicę. Policja niestety nie prowadzi statystyk na ten temat, jakie stężenie alkoholu we krwi mieli pijani kierowcy, którzy spowodowali wypadki drogowe a by się przydało. Bo jak spojrzymy na kraje europejskie, w których dopuszczalne stężenie alkoholu jest równie niskie co u nas, lub niższe, to mamy takie kraje jak: Albania, Białoruś, Czechy, Estonia, Litwa, Rosja, Rumunia, Słowacja, Ukraina, Węgry i Szwecja. Z tych krajów jedynie Szwecja i Czechy mogłyby być dla nas jakimś wzorem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo ruchu drogowego oraz kulturę jazdy. Jest to zabieranie się za sprawę od dupy strony. Sam prowadziłem pod wpływem. Jak mieszkałem w Wielkiej Brytanii. Lubiłem się napić piwa do obiadu i niejednokrotnie gdzieś trzeba było jechać. Nie spowodowałem przy tym ani jednego groźnego zagrożenia, ba, jechałem ostrożniej, uważniej i byłem bardziej uprzejmy na drodze, zdając sobie sprawę z możliwych ograniczeń, które powoduje alkohol we krwi. U nas jednak wrzuca się wszystkich do jednego wora. A przecież wypadki spowodowane przez nietrzeźwych kierujących to 12% ogółu wypadków i stosunek wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców do ogółu zmienia się tylko nieznacznie. Nie tędy droga. Mamy bardzo niebezpieczne drogi nie przez pijanych kierowców tylko przez to, że mamy zatrważająco małą liczbę autostrad i dróg ekspresowych, coraz gorsze umiejętności kierowców i nieefektywną pracę policji jeżeli chodzi o karanie kierowców za o wiele groźniejsze wykroczenia, niż przekroczenie prędkości. Pijani kierowcy to tylko mydlenie oczu.

Odpowiedz
avatar Goral88
4 10

Mieliśmy ostatnio zajęcia z Policją konkretniej z drogówką i pokazywali zdjęcia z wypadków spowodowanych przez młodocianych kierowców pod wpływem alkoholu. Nie jestem zbytnio wrażliwy, ale mózg na jezdni, oczy które wyskakują z gałek czy głowa kilka metrów od ciała działa na wyobraźnie. Piłeś - nie jedź, proste na tym powinien się kończyć temat.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 13

@Goral88 - Wychodzisz z błędnego założenia. To nie jest tak, żeby pić bez kontroli, przecież mówię o limitach. Ludzie po prostu zapominają o tym, że alkohol trzeba umieć pić, a umieć pić, to również umiejętność odpowiedniego dawkowania tej substancji w zależności od okoliczności. Co mnie obchodzą zdjęcia, które oglądałeś? To były zdjęcia osób, które nie umiały pić i nie potrafiły jeździć. A przecież nie o tym mówiłem. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. "Piłeś - nie jedź, proste na tym powinien się kończyć temat. " Ja przepraszam bardzo, ale Niemcy, Szwajcarzy, Brytyjczycy, Austriacy to muszą być straszni kretyni, skoro tak proste rzeczy do nich nie docierają i musieli sobie dać limit na wyższy, niż jest u nas, w przypadku Wielkiej Brytanii i Szwajcarii to jest aż 0,8. Nie chrzań bzdur. Pijani kierowcy to temat zastępczy. Kto będzie chciał wsiąść nachlany za kółko to wsiądzie, bo ci ludzie nie mają krzty instynktu samozachowawczego i nie odstraszają ich limity i kary. Te przepisy godzą w spokojnych kierowców, którzy chcieliby się zwyczajnie napić lampki wina czy szklanki piwa do obiadu a nie mogą, bo jakiś urzędnik stawia ich w jednym rzędzie z drogowymi mordercami i jeszcze wmawia durnemu ludowi, że tak trzeba.

Odpowiedz
avatar PioTro892
6 10

i bardzo dobrze!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 40

Z jednej strony: Nasz limit alkoholu we krwi jest bezsensownie niski. 0,2 w wydychanym to mam godzinę po przepłukaniu ust Listerinem albo innym badziewiem do "higieny jamy ustnej." Prowadzisz? To nie myj zębów! - prosta zasada w Polsce. Normalne kraje mają limit na poziomie 0,5-0,7 właśnie po to, żeby nie trzeba było po wypiciu jednego piwka czekać 12 godzin, żeby być pewnym, że się drogówka nie przychrzani. Nikt nie bierze trzech dni urlopu żeby gdzieś dojechać, tam się trochę napić i wrócić skoro może to zrobić w dwa. Wiadomo, że są tacy co po jednym piwie kiepsko chodzą, co dopiero kierują, ale limit 0,2 to kretynizm! I potem słuchamy w wiadomościach: "Policja zatrzymała podczas świątecznego weekendu 2000 pijanych kierowców." Ale że 1800 z nich miało między 0,2 a 0,7 w wydychanym to już nie podadzą tylko od razu mamy 2000 złapanych alkoholików-morderców. Absurd! Ale z drugiej strony: Dziewiętnastolatek. Z DOMARADZA. W BMW. Hmmm... Mam nadzieję, że chociaż Manieczki ściszył podczas kontroli!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2014 o 1:25

avatar konto usunięte
22 34

Gościu, słusznie prawisz! Sam bym tego lepiej nie ujął!

Odpowiedz
avatar Yokimisa
0 0

Cóż, w Rosji limit to 0,0. To dopiero absurd.

Odpowiedz
avatar Qba00
3 3

Ale mi problem, jak Cię złapią po Listerin'ie i faktycznie coś wydmuchasz, to się nie czaisz i jedziesz na krew(w sumie jak wydmuchasz, to tak czy tak Cię wezmą na badanie krwi), i tam na pewno nic nie wykryją. Ale fakt faktem że te 0,2 możesz mieć czując się całkowicie trzeźwy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

Tylko, że w Rosji to jest limit krwi w alkoholu, w tym sensie 0,0 że jak już w ogóle nie masz w sobie ani kropli krwi to nie możesz prowadzić. :)

Odpowiedz
avatar SicTransitGloriaMundi
2 2

Dodam, że większość z tych 2000 to rowerzyści. Tacy policjanci dobijają sobie do tych swoich statystyk kilka tysięcy bogu winnych rowerzystów, którzy chcieli sobie w weekend nieco aktywniej wyjść na piwo.

Odpowiedz
avatar cavefalcon
1 3

Ostatnio ktoś na forum sprawdził dane za 2012 rok i okazało się że zaledwie 7% wszystkich wypadków spowodowały osoby nietrzeźwe (zgodnie z polskim prawem osoba nietrzeźwa to mająca ponad 0,5 promila czyli standardowa norma w większości krajów w Europie).

Odpowiedz
avatar Culefcblaugrana
1 1

nawet jak zjesz jabłko, to też :P Wiele owoców jest takich :P Kolega, kierowca, opowiadał jak pod koniec lat 90 jeździł z jednym Ruskiem, pracującym w Polsce do Rosji xd mieli jechać do Petersburga, a Rusek przyszedł z wódką i z kaloszami w rękach. To kolega pyta po ..uj mu kalosze, to ten wyjaśnia, że naleje wódki do kaloszy, przez skórę wódka wejdzie do organizmu. Naebany będzie, a w wydychanym nic, więc może prowadzić. :) co do progu - powinni go naciągnąć gdzieś do 0.8, bo akurat w Polsce 0.2 to ma ze 40% kierowców ciągle na drodze ;d

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Niestety, nie masz racji. Kierowcy, którzy popełniają wykroczenie, czyli magiczne 0,2 do 0,5 nie są wliczani do statystyk, bo to są wykroczenia. A limit 0,5 jest np. w Niemczech. Faktem jest, że wojna wydana pijanym kierowcom ma skutki. Wystarczy obejrzeć statystyki. W wypadkach spowodowanych przez pijanych zginęło 2 razy mniej osób niż w latach poprzednich. To duży skuces, bo w tej chwili mamy wynik taki jak Niemcy (inna sprawa, że jest ich 2 razy więcej). Powoli i do tego dochodzimy.

Odpowiedz
avatar kerim2891
1 1

No to mu nie poszło jak qurwie w deszcz.

Odpowiedz
avatar PanZagadka
0 0

Miał przecież co świętować... :)

Odpowiedz
avatar CiekaweJakDlugiNickMoznaTutajMie
1 1

Wcale nie stracił prawa jazdy - stracił je czasowo, nie na zawsze. O tym już porzal się borze gazeta nie poinformowała.

Odpowiedz
avatar vakia
-2 2

i co z tego, że mu wzięli prawko? 0.05% = wykroczenie. Oddadzą mu prawo jazdy za rok bez egzaminu... POLSKIE PRAWO!

Odpowiedz
avatar adamtt
0 0

No i prawilnie. Chociaż ja bym próbował się jakoś dogadać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

A mi się podoba ten przepis, wszyscy narzekacie że w Polsce jest nie wystarczająco surowe prawo, a tu jest przepis który całkowicie eliminuje pijanych kierowców - piłeś nawet małe piwko to trzymaj się z dala od kierownicy, proste.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Miałby sens gdyby to poprawiało bezpieczeństwo. Już lepiej by się zajeli tymi co rozmawiaja z pasażerem w trakcie jazdy albo prowadzą po kilku godzinach bez snu bo to są dopiero mordercy

Odpowiedz
avatar Culefcblaugrana
-1 1

nie piedol nanab wyobrażasz sobie jechać z W-wy do Gdańska na przykład przez kilka godzin i nie gadać z pasażerem? Sory, Ty na pewno przestrzegasz bardzo prawa i nigdy, ale to nigdy nie zagadałeś do kierowcy, czy do pasażera :) Lepiej się zająć tymi, którzy na pasach nie puszczają pieszych, chcą zdążyć na żółtym przejechać, czy podczas jazdy po rondzie, wrzucają kierunek że sobie jadą w lewo. No kuwa mać... tych inteligentów się czepiać trzeba, a nie tego który wypił browara, czy dwa. Mi się ręce trzęsą od zawsze, jak wypiję z 5 kieliszków, nie trzęsą się w ogóle. I nie, to nie delirka, taka dziwna przypadłość :D Dlatego bezpieczniej kieruję jak wypiję, niż na trzeźwo, bo tak to przynajmniej nie bujam kierownicą i nie jeżdżę zygzakiem. Masz jeszcze jakieś argumenty, że to dobry przepis w Radzieckim WRÓĆ, POLSKIM prawie? ;)

Odpowiedz
avatar ABAROS
0 0

Oblał prawo jazdy.

Odpowiedz
avatar Vtec01936
0 0

Tylko nie dotarli do informacji, że zdawał mając 19 lat, dlatego że wcześniej jechał pod wpływem na rowerze i nie mógł przystąpic do egzaminu przez 2 lata

Odpowiedz
avatar pawwwel
0 0

Przynajmniej nie oblał egzaminu :)

Odpowiedz
avatar DeeR
1 1

Podobnie "znajomy"stracil prawko. O 11 pojechal wlasnym autem po odbior tego upragnionego dokumentu, po drodze zabral jakies laski i wyladowali w barze. O 16 wracali do domu, zapomnial wlaczyc swiatel - przy kontroli policjant wyczul alkohol, jak sie okazalo cos ok. 0.5 promila... Ale ten idiota nie mogl tak o poprostu zakonczyc sprawy, tylko wyciagnal 200zl i probowal sie dogadac. Skonczylo sie na zabraniu prawka, mandacie za jazde bez swiatel i sprawa za probe przekupienia policjanta...

Odpowiedz
Udostępnij