Ciekawe czy jest gdzieś na świecie facet, który po zobaczeniu jak jego była "raz, drugi, trzeci ciągnie w aucie innemu" poczuje zazdrość i wróci. Gdyby był ktoś taki to pewnie wróciłby z tekstem "ja też chce"
Co za czasy...
@lewoskrzydlowy: Specjalnie się zalogowałem. Rozumiem, że od gg lepszy jest czat na fejsie? Który potrafi się zawiesić bez powodu, albo w ogóle nie przesyłać wiadomości. GG (lub inny komunikator) jest dla mnie ciągle najlepszym sposobem porozumiewania się, szybkim i najmniej zawodnym.
@SaszaPaladynSmoka: Tak jest! A ja jestem jeszcze większym tradycjonalistą: dla mnie najlepszym sposobem porozumiewania się jest otwieranie ust i wypowiadanie słów składających się na zdania do żywej osoby przebywającej obok. Tego nawet gg nie przebije!
@charles33: Po chwili zastanowienia rozszyfrowałem to i chodzi o "yy no z tego co wiem". Nie wiem czy to literówka, może, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to był skrócik typu "bd", od którego chce mi się rzygać. Mogła napisać "yy nz tg c wm t n jstcie rzm haha". Nie zmęczyłaby tak paluszków i oszczędziłaby cenne sekundy, które można spożytkować np. na czytanie pudelka.
@KeyserSoze: Mi również się zbiera na wymioty, gdy widzę skróty typu "bd" ,"nw". Dodatkowe wciśnięcie klawiszy to strata czasu, a już o użyciu lewego Alta nie wspomnę. Niektórzy to są nawet tak leniwi, albo myślą, że Alt służy tylko do kucania w Counter Strike'u, że nawet w swoich nazwiskach na portalach społecznościowych nie piszą znaków diakrytycznych i np. zamiast Zaręba jest "Zareba". Pomijam przypadki mieszkania za granicą, gdzie nie zawsze jest dostęp do polskiej klawiatury czy systemu operacyjnego.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2014 o 22:24
@ZrobmySobieKupe: Kij zawsze ma dwa końce. Idąc tym rozumowaniem wolisz syna, bo będzie ładował penisa do ust dziewczynom na imprezach :/ Gdzie tu w sumie różnica?
Love, przez Ciebie wyjdę na jakiegoś chama szowinistę choć sam komentarz był celowo prowokacyjny bo uderza w stereotyp :) Dobrze wiem, że zachowanie dziecka zależy m.in. od tego jak zostało wychowane i czy w ogóle było wychowywane a nie hodowane, więc ostatecznie płeć nie ma znaczenia bo puszczalska córka w alternatywnym świecie, w tej samej rodzinie i środowisku może być chamskim cwaniakiem, traktującym dziewczyny jak worki na nasienie lub politykiem.
To nie jest walka o chłopaka w XXI wieku tylko skrajna patologia. W ogóle, też się zastanawiam, co to robi na głównej, to jest żałosne, a nie mistrzowskie.
Wojna o faceta polegająca na obciąganiu INNYM - jak widać jednak bywają wojny, na których postronni cywile nie cierpią.
Odpowiedz@JankielKindybalista85: Wręcz przeciwnie
Odpowiedzw źródle powinno być nie kfejk, tylko fejk...
Odpowiedz@niemczyk: no właśnie, kto jeszcze korzysta z gadu gadu
Odpowiedzfajnych masz znajomych...
OdpowiedzNiektórzy lubią tanie dziwki i to dosłownie.
OdpowiedzCiekawe czy jest gdzieś na świecie facet, który po zobaczeniu jak jego była "raz, drugi, trzeci ciągnie w aucie innemu" poczuje zazdrość i wróci. Gdyby był ktoś taki to pewnie wróciłby z tekstem "ja też chce" Co za czasy...
OdpowiedzOkropne. Ale co do ostatniej wypowiedzi - Burn.
OdpowiedzKto w dzisiejszych czasach w ogóle używa gg?
Odpowiedz@lewoskrzydlowy: Specjalnie się zalogowałem. Rozumiem, że od gg lepszy jest czat na fejsie? Który potrafi się zawiesić bez powodu, albo w ogóle nie przesyłać wiadomości. GG (lub inny komunikator) jest dla mnie ciągle najlepszym sposobem porozumiewania się, szybkim i najmniej zawodnym.
Odpowiedz@SaszaPaladynSmoka: Tak jest! A ja jestem jeszcze większym tradycjonalistą: dla mnie najlepszym sposobem porozumiewania się jest otwieranie ust i wypowiadanie słów składających się na zdania do żywej osoby przebywającej obok. Tego nawet gg nie przebije!
Odpowiedz@JankielKindybalista85: Potwierdzam, choć jednak na żywo nie zrobię niektórych emotek!
OdpowiedzJestem singlem i wole nim zostać. Pierd.. trafić na kogoś takiego.
Odpowiedz@Damn_you_troll: Po prostu bądź sobą, wtedy trafisz na taką, która do ciebie pasuje.
OdpowiedzNie rozumiem tego fragmentu: "yy nz". To jakaś onomatopeja?
Odpowiedz@charles33: Po chwili zastanowienia rozszyfrowałem to i chodzi o "yy no z tego co wiem". Nie wiem czy to literówka, może, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to był skrócik typu "bd", od którego chce mi się rzygać. Mogła napisać "yy nz tg c wm t n jstcie rzm haha". Nie zmęczyłaby tak paluszków i oszczędziłaby cenne sekundy, które można spożytkować np. na czytanie pudelka.
Odpowiedz@KeyserSoze: Mi również się zbiera na wymioty, gdy widzę skróty typu "bd" ,"nw". Dodatkowe wciśnięcie klawiszy to strata czasu, a już o użyciu lewego Alta nie wspomnę. Niektórzy to są nawet tak leniwi, albo myślą, że Alt służy tylko do kucania w Counter Strike'u, że nawet w swoich nazwiskach na portalach społecznościowych nie piszą znaków diakrytycznych i np. zamiast Zaręba jest "Zareba". Pomijam przypadki mieszkania za granicą, gdzie nie zawsze jest dostęp do polskiej klawiatury czy systemu operacyjnego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2014 o 22:24
Kto dopuszcza takie coś na główną? Przecież to nawet zabawne nie jest, a co dopiero "mistrzowskie".
OdpowiedzWłaśnie dlatego wolę mieć syna.
Odpowiedz@ZrobmySobieKupe: Kij zawsze ma dwa końce. Idąc tym rozumowaniem wolisz syna, bo będzie ładował penisa do ust dziewczynom na imprezach :/ Gdzie tu w sumie różnica?
OdpowiedzLove, przez Ciebie wyjdę na jakiegoś chama szowinistę choć sam komentarz był celowo prowokacyjny bo uderza w stereotyp :) Dobrze wiem, że zachowanie dziecka zależy m.in. od tego jak zostało wychowane i czy w ogóle było wychowywane a nie hodowane, więc ostatecznie płeć nie ma znaczenia bo puszczalska córka w alternatywnym świecie, w tej samej rodzinie i środowisku może być chamskim cwaniakiem, traktującym dziewczyny jak worki na nasienie lub politykiem.
Odpowiedz@love178: ewentualnie zostanie gejem w kolorze frytka
Odpowiedz@ZrobmySobieKupe: syn też może brać w kakao
Odpowiedz@elemele5zl: Jak najbardziej. Do buzi czy do rąsi też. Podałem tylko jeden przykład bo możliwości jest tyle, że nie ma sensu wszystkich wymieniać ;)
OdpowiedzTo nie jest walka o chłopaka w XXI wieku tylko skrajna patologia. W ogóle, też się zastanawiam, co to robi na głównej, to jest żałosne, a nie mistrzowskie.
Odpowiedz