Apeluję, by nie dodawać screenów z wikipedii. Tam każdy może edytować artykuły, a pozwalając na wstawianie takich wybryków przysparza się tylko pracy adminom.
@karakar: PS.: Wandal ma internet z NETII z okolic Rzeszowa. Zmiana utrzymała się mniej niż minutę. Więc mam niemal pewność, że autor screena sam to wyedytował.
Jeszcze lepiej, gdyby oddać taki referat nauczycielowi. Mój brat w liceum kiedyś dał nauczycielowi referat z czymś podobnym. Koleś oddał, nic nie zauważył, i jeszcze dorzucił że ciekawe :|
Się śmiejecie a kiedyś z rana sobie przypomniałem o zadaniu i nawet nie czytając wydrukowałem, zaniosłem. Byłem równie zdziwiony jak nauczycielka, gdy cytując środek mojej pracy wkradło się coś w stylu "pi*rdole, nie wiem szukaj gdzie indziej".
Miałem w klasie w gimnazjum(a było to w czasach, gdzie internet w domu był rzadkością) takiego "geniusza", który dostał od babci kompa z ENCYKLOPEDIĄ na iluś tam płytach CD, w jednej chwili ze słabego ucznia przerodził się w prymusa, brał wszystkie referaty jak leci. Pewnego razu zobaczyłem jego kartki(przepisywał z ekranu nie miał drukarki), i wyglądało to tak, że:
główny tekst pisał na czarno, wszystkie hiper-linki były pisane kolorem niebieskim, w dodatku podkreślone, na końcu strony znajdowała się też sekcja "Zobacz także..." wraz z proponowanymi pojęciami.
Może nie brzmi to tak śmiesznie jak się o tym czyta, ale wyobraźcie sobie ręcznie robionego screen'a
Koleżanka na studiach oddała wykładowcy pracę zaliczeniową ze zdaniem: "z tego modelu wykształciło się co kur*a?". Napisała tak z desperacji, bo nie rozumiała źródła. Miała zamiar pod koniec pisania pracy wrócić do kłopotliwego zdania i próbować napisać je jeszcze raz. Oczywiście zapomniała...
i piękny referacik na historię
Odpowiedzzbadaj element no ale dziecko napisało "kur&&a" i się spuszcza z ciasnej bankki xd
OdpowiedzFake, nie ma tego w artykule. Prawdopodobnie autor screena wyedytował artykuł, ale moderator szybko przywrócił poprzednią wersję.
Odpowiedz@Aspirhino: fake nie fake ważne że na głównej jestem
Odpowiedz@sebulek98: To chyba można uznać za przyznanie się do winy.
Odpowiedz@Kubaxius: Jakiej Winy ?
OdpowiedzJednak ktoś czyta :)
OdpowiedzApeluję, by nie dodawać screenów z wikipedii. Tam każdy może edytować artykuły, a pozwalając na wstawianie takich wybryków przysparza się tylko pracy adminom.
Odpowiedz@karakar: PS.: Wandal ma internet z NETII z okolic Rzeszowa. Zmiana utrzymała się mniej niż minutę. Więc mam niemal pewność, że autor screena sam to wyedytował.
Odpowiedz@karakar: Dziękujemy towarzyszu!
Odpowiedzhttp://wikipedia.ramselehof.de/wikiblame.php?article=Aleksander+Wielopolski&lang=pl&project=wikipedia wpiszcie rzeczone słowo i wyjdzie kłamstewko ;)
OdpowiedzJeszcze lepiej, gdyby oddać taki referat nauczycielowi. Mój brat w liceum kiedyś dał nauczycielowi referat z czymś podobnym. Koleś oddał, nic nie zauważył, i jeszcze dorzucił że ciekawe :|
OdpowiedzSię śmiejecie a kiedyś z rana sobie przypomniałem o zadaniu i nawet nie czytając wydrukowałem, zaniosłem. Byłem równie zdziwiony jak nauczycielka, gdy cytując środek mojej pracy wkradło się coś w stylu "pi*rdole, nie wiem szukaj gdzie indziej".
Odpowiedzhttp://oi60.tinypic.com/zk484w.jpg Jak nikt nie czyta jak czyta :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2014 o 14:43
Miałem w klasie w gimnazjum(a było to w czasach, gdzie internet w domu był rzadkością) takiego "geniusza", który dostał od babci kompa z ENCYKLOPEDIĄ na iluś tam płytach CD, w jednej chwili ze słabego ucznia przerodził się w prymusa, brał wszystkie referaty jak leci. Pewnego razu zobaczyłem jego kartki(przepisywał z ekranu nie miał drukarki), i wyglądało to tak, że: główny tekst pisał na czarno, wszystkie hiper-linki były pisane kolorem niebieskim, w dodatku podkreślone, na końcu strony znajdowała się też sekcja "Zobacz także..." wraz z proponowanymi pojęciami. Może nie brzmi to tak śmiesznie jak się o tym czyta, ale wyobraźcie sobie ręcznie robionego screen'a
Odpowiedz@Qba00: A do hiper-linków też były dodatkowe kartki z informacjami?
OdpowiedzNiestety, chyba serwery były wyłączone- mogłeś klikać i nic się nie działo
OdpowiedzTo nie jest śmieszne. Jak do szkoły muszę o czymś zrobić to kopiuje zawsze i nawet nie czytam :O A gdybym tak to skopiował?
Odpowiedz@Moris299: Byłoby nam bardzo przykro.
OdpowiedzA jednak ktoś przeczytał
OdpowiedzKoleżanka na studiach oddała wykładowcy pracę zaliczeniową ze zdaniem: "z tego modelu wykształciło się co kur*a?". Napisała tak z desperacji, bo nie rozumiała źródła. Miała zamiar pod koniec pisania pracy wrócić do kłopotliwego zdania i próbować napisać je jeszcze raz. Oczywiście zapomniała...
Odpowiedz