No, mniej-więcej wygląda to tak: drużyna wchodzi na skocznię, ustawia się w gęsiego. Powstaje taki sznureczek z np. 5 osób, po czym ostatnia puszcza się belki i lecą jak pociąg [oni robią za poszczególne wagoniki]. Wygrywa drużyna, z której jak najwięcej osób przeżyje.
U nas było lepiej: Oglądamy sobie rodziną biegi łyżwiarzy i był nagle falstart. Jak dali powtórkę to moja mama na to "No patrz, jeszcze raz falstart zrobiła".
Wziął sobie pustaka na żonę i teraz narzeka...
Odpowiedz@kulunkele: A może zwyczajnie jego żona się nie zna? Nie ma chyba nic w tym złego.
OdpowiedzNo, mniej-więcej wygląda to tak: drużyna wchodzi na skocznię, ustawia się w gęsiego. Powstaje taki sznureczek z np. 5 osób, po czym ostatnia puszcza się belki i lecą jak pociąg [oni robią za poszczególne wagoniki]. Wygrywa drużyna, z której jak najwięcej osób przeżyje.
Odpowiedz@Avecsus: to się nazywa kakaowy pociąg
OdpowiedzŻyła jakby skakał pierwszy, a Stoch ostatni, to i tak zdążył by go jeszcze przeskoczyć zanim ten zjechał by na dół.
Odpowiedzno o co chodzi, przecież ma rację... http://www.google.co.uk/url?sa=i&source=images&cd=&docid=cntLdGv67hC95M&tbnid=y_pd5EsMcLWspM:&ved=0CAUQjBw&url=http%3A%2F%2Fcbsjackseattle.files.wordpress.com%2F2014%2F02%2F469025811.jpg&ei=Wd4BU4eMBYGr0AWWtIGoBg&psig=AFQjCNHL9MSa8dwOOqcWzdK4XsQfF0lr3Q&ust=1392717785191657
Odpowiedzon w salonie na kanapie ona na fotelu...
OdpowiedzŻona jest po to, żeby co innego nie opadało.
OdpowiedzTekst mojego kumpla gdy po skoku któregoś zawodnika wydłużono rozbieg. - "Ten będzie miał łatwiej bo skacze z rozbiegu".
OdpowiedzU nas było lepiej: Oglądamy sobie rodziną biegi łyżwiarzy i był nagle falstart. Jak dali powtórkę to moja mama na to "No patrz, jeszcze raz falstart zrobiła".
Odpowiedz