BUDKA SUFLERA: "DONALD, DONALD"
1.Donald, Donald, pamiętasz
jesień ze snu,
Gdy mówiłeś: jest dobrze!
Wielki dobrobyt, szczęście
Zagości tu
I nie będzie już nigdy nam źle.
Żebrząc wciąż o benzynę
Pięć coś za litr-
Portfel rzęził ostatkiem sił-
Chciałem być w takiej Polsce
Jaki twój mit:
Wyspę zieloną wmawiałeś w te dni.
Dziecko spało za ścianą-
Przedszkoli brak-
Niech Kluzik wyprostuje mu sny.
Powiedziałeś: jest dobrze,
że nigdy aż tak.
Słodkie były jak krew twe bzdury.
Ref.Emigrowałem!
Od kłamstw twych najdalej.
Gdzieś tam w Londynie. W Reichu zarabiałem.
Dane nam było
łgarstw zatrzęsienie.
Następne będzie
jutro w TVN.
2.Plażą szli gdzieś banksterzy
a Euro w dół
Wciąż spadało, nie mogąc spaść.
Jacek R. nam podatków
podwyżki snuł
Na propagandę przepiękną aż strach.
Wróg twój wielbił porządek
oraz prawo.
Brata bliźniaka miał kiedyś jak sen.
Nagle lotnisko ruskie
zabiło go.
Wyjaśnić tego nie chciałeś, o nie.
Ref.Emigrowałem…
3.W wielkim żyliśmy bagnie
i rzadko tak
Wypełzaliśmy nad debet swych kont.
Michnik, Lis i Olejnik
mamili nas.
Meta była o dwa kroki stąd.
Nie wiem ciągle dlaczego wybrano Cię nam,
Kiedy upadniesz, też nie wie nikt.
Przyjdą różni po tobie, by rozkraść ten kram,
Ale nikt już nie skłamie jak Ty.
(epickie solo gitarowe...)
Ps. Jakbym gdzieś rażąco wypadł z rytmu to poprawcie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2014 o 1:42
- czego ryczysz głupia??? - ze szczęścia!
OdpowiedzOn nie ociera jej łez, tylko daje rękę do pocalowania. W końcu taki z niego dobrodziej, że tylko po rękach całować
OdpowiedzBUDKA SUFLERA: "DONALD, DONALD" 1.Donald, Donald, pamiętasz jesień ze snu, Gdy mówiłeś: jest dobrze! Wielki dobrobyt, szczęście Zagości tu I nie będzie już nigdy nam źle. Żebrząc wciąż o benzynę Pięć coś za litr- Portfel rzęził ostatkiem sił- Chciałem być w takiej Polsce Jaki twój mit: Wyspę zieloną wmawiałeś w te dni. Dziecko spało za ścianą- Przedszkoli brak- Niech Kluzik wyprostuje mu sny. Powiedziałeś: jest dobrze, że nigdy aż tak. Słodkie były jak krew twe bzdury. Ref.Emigrowałem! Od kłamstw twych najdalej. Gdzieś tam w Londynie. W Reichu zarabiałem. Dane nam było łgarstw zatrzęsienie. Następne będzie jutro w TVN. 2.Plażą szli gdzieś banksterzy a Euro w dół Wciąż spadało, nie mogąc spaść. Jacek R. nam podatków podwyżki snuł Na propagandę przepiękną aż strach. Wróg twój wielbił porządek oraz prawo. Brata bliźniaka miał kiedyś jak sen. Nagle lotnisko ruskie zabiło go. Wyjaśnić tego nie chciałeś, o nie. Ref.Emigrowałem… 3.W wielkim żyliśmy bagnie i rzadko tak Wypełzaliśmy nad debet swych kont. Michnik, Lis i Olejnik mamili nas. Meta była o dwa kroki stąd. Nie wiem ciągle dlaczego wybrano Cię nam, Kiedy upadniesz, też nie wie nikt. Przyjdą różni po tobie, by rozkraść ten kram, Ale nikt już nie skłamie jak Ty. (epickie solo gitarowe...) Ps. Jakbym gdzieś rażąco wypadł z rytmu to poprawcie.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2014 o 1:42
Polecam AnswersMaster
OdpowiedzNo podrożało trochę miodzia za czasów bandy rudego.
OdpowiedzJuż ociera łzy, ale kiedy były upadki? Co najwyżej wtedy gdy założył nam swój krzyż.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2014 o 7:00
Bardzo inteligentnie podane źródło
Odpowiedz@Pangia: Nie jęcz. :-) https://www.facebook.com/nowetvn48/photos/a.532779100095837.123332.532763680097379/726015020772243
Odpowiedzuuuu zapowiada się że Donald będzie święty. Będą dowody - zdjęcia - że uzdrowił dotykiem trędowatą.
OdpowiedzMi też jest głupio gdy ktoś przeze mnie płacze...
Odpowiedz