Autor zrobił to właśnie z myślą o osobach, którym ustalenie kolejności mogłoby sprawić trudność... To takie osoby, jak te, które np. nie stawiają przecinka przed "że" i nie kończą zadnia kropką.
Dzięki za komplementy, aż się zarumieniłem :D
A co do Twojego pytania - już tłumaczę: są różni ludzie i różne rzeczy mogą sprawiać im problem. Jednemu zorientowanie się jaka była kolejność odpowiedzi (a nie zawsze przecież na forach itd. są one w kolejności od najstarszych do najnowszych od góry do dołu - czasem jest odwrotnie) - innemu zaś - stosowanie znaków interpunkcyjnych. W związku z tym, zrobiłem numerację, by ułatwić, a nie utrudnić komuś życie. Koledze z góry też chyba tymi numerkami krzywdy nie zrobiłem, a jednak poczuł ochotę by "pomądrować" i krytykować. Wobec tego byłem niejako zmuszony, by zwrócić mu uwagę na fakt, że sam najpierw powinien zając się swoimi problemami, a dopiero później szukać ich u innych.
@rammsteinfan: Spodziewałem się jakiejś głupiej zaczepki w moją stronę, a tu proszę, wytłumaczyłeś wszystko spokojnie i muszę ci przyznać rację. Kurde, kolejny dowód na to że Mistrzowie nadal trzymają wysoki poziom w porównaniu do innych Kwejków ;)
Bazując na słynnym eksperymentem myślowym Schrödingera, dopóki nie widzimy napisu to nie wiemy czy został on dokonany czy nie. Istnieje on w dwóch stanach jednocześnie, więc dopóki nie dokonamy obserwacji obie formy są prawidłowe!
@pureg: Jeśli go nie widzimy, to albo go tam nie ma, albo musimy iść do okulisty. Eksperyment myślowy Schrödingera bazuje ta stanie istniejących obiektów, a nie na istnieniu lub nieistnieniu tegoż.
Tu nie chodzi tylko o czas dokonany lub nie, ale o stronę czynną lub bierną. W angielskim zwraca się na to dużą uwagę, a u nas trochę mniejszą.
W stronie czynnej używa się zwykłe orzeczenia (normalnego czasownika, np. rząd nas zniszczy), natomiast w biernej używa się orzeczenia imiennego, łącznik "jest/zostać/stawać się" + orzecznik jako przymiotnik od czasownika (zostaniemy zniszczeni przez rząd). Śmiejcie się z gimbazy, a ja to pamiętam z podstawówki
Dobrze że autor dodał cyfry, bo nie wiedział bym w jakiej kolejności przeczytać
OdpowiedzAutor zrobił to właśnie z myślą o osobach, którym ustalenie kolejności mogłoby sprawić trudność... To takie osoby, jak te, które np. nie stawiają przecinka przed "że" i nie kończą zadnia kropką.
Odpowiedz@rammsteinfan: Wow, jaki ty jesteś inteligentny, oczytany i wykształcony. Nie rozumiem po co ta złośliwość do kolegi wyżej.
OdpowiedzDzięki za komplementy, aż się zarumieniłem :D A co do Twojego pytania - już tłumaczę: są różni ludzie i różne rzeczy mogą sprawiać im problem. Jednemu zorientowanie się jaka była kolejność odpowiedzi (a nie zawsze przecież na forach itd. są one w kolejności od najstarszych do najnowszych od góry do dołu - czasem jest odwrotnie) - innemu zaś - stosowanie znaków interpunkcyjnych. W związku z tym, zrobiłem numerację, by ułatwić, a nie utrudnić komuś życie. Koledze z góry też chyba tymi numerkami krzywdy nie zrobiłem, a jednak poczuł ochotę by "pomądrować" i krytykować. Wobec tego byłem niejako zmuszony, by zwrócić mu uwagę na fakt, że sam najpierw powinien zając się swoimi problemami, a dopiero później szukać ich u innych.
Odpowiedz@rammsteinfan: Spodziewałem się jakiejś głupiej zaczepki w moją stronę, a tu proszę, wytłumaczyłeś wszystko spokojnie i muszę ci przyznać rację. Kurde, kolejny dowód na to że Mistrzowie nadal trzymają wysoki poziom w porównaniu do innych Kwejków ;)
Odpowiedz@Major1992: Może to dla tych, którzy by myśleli że ilość łapek = kolejność ;).
Odpowiedz@Major1992: Dobrze, że się o to przyczepiłeś bo ja nawet nie zauważyłam żadnych cyferek. Dzięki takim upierdliwcom jak ty, świat staję się lepszy ;D
OdpowiedzBazując na słynnym eksperymentem myślowym Schrödingera, dopóki nie widzimy napisu to nie wiemy czy został on dokonany czy nie. Istnieje on w dwóch stanach jednocześnie, więc dopóki nie dokonamy obserwacji obie formy są prawidłowe!
Odpowiedz@pureg: Jeśli go nie widzimy, to albo go tam nie ma, albo musimy iść do okulisty. Eksperyment myślowy Schrödingera bazuje ta stanie istniejących obiektów, a nie na istnieniu lub nieistnieniu tegoż.
OdpowiedzTo ktoś jeszcze tej anal ogii nie słyszał? :O
OdpowiedzDobrze że autor zacenzurował okładkę płyty przy 3'ce bo bym poznał autora komentarza po niej.
OdpowiedzTu nie chodzi tylko o czas dokonany lub nie, ale o stronę czynną lub bierną. W angielskim zwraca się na to dużą uwagę, a u nas trochę mniejszą. W stronie czynnej używa się zwykłe orzeczenia (normalnego czasownika, np. rząd nas zniszczy), natomiast w biernej używa się orzeczenia imiennego, łącznik "jest/zostać/stawać się" + orzecznik jako przymiotnik od czasownika (zostaniemy zniszczeni przez rząd). Śmiejcie się z gimbazy, a ja to pamiętam z podstawówki
OdpowiedzByło, chociażby moje. http://mistrzowie.org/513601
OdpowiedzDobrze, że ocenzurowałeś awatary. Nikt nie zgadnie, że trzeci ma Master of Puppets. :|
Odpowiedza kurtka na wieszaku jest powieszona i wisi...
Odpowiedz