@DeXecto: Ja pier**le, rozumiem jak ktoś parkuje naprawdę źle, i szkodzi przez to innym na przykład zajmując dwa miejsca parkingowe, lub najeżdża tak na chodnik, że trzeba przechodzić na ob koło, lub zastawia komuś drogę do posesji. Jednak tutaj nic nikomu nie szkodzi, nikomu nie utrudnia ruchu, ani nie przeszkadza. To, że po prostu nie mógł znaleźć w pobliżu miejsca do zaparkowania, i wyszedł z tej sytuacji w taki sposób, to co z tego? Nie rozumiem ludzi, którzy chcą zrobić drugiemu tylko nazłość, chodź on im na złość nie zrobił...
@dbordzo: Zanim się wypowiesz to pomyśl i dedukuj bo widzę że zasady ruchu drogowego nie są Ci znane albo jesteś jeszcze gorszym kierowcą od tego na zdjęciu...
Jeśli nie widzisz skrzyżowania i tego jak ten samochód sprawia zagrożenie innym kierowcom zasłaniając widok na jezdnię, tak więc sobotnia szkółka niedzielnego kierowcy zaprasza.
Facet zaparkował jak najbardziej prawidłowo. Nie ma żadnego zakazu i nikomu nie utrudnia ruchu. Jedyny zarzut to niszczenie "zieleni", ale kto nie zaparkował nigdy na gruncie, na którym na lato urosną trzy kępki trawy, niech pierwszy rzuci kamień (autor wiadomości może nie zaparkował, bo za kierownicą to pewnie siedział tylko tatusiowi na kolanach w wieku 3 lat).
Niszczenie zieleni - wykroczenie z art. 144 kw.
Niestety, w Polsce zaraz by się zaczęła dyskusja, czy trawa jest wystarczająco "zielona", żeby ją uznać za "zieleń", a że duża szansa, że sędzia/SM też muszą podwieźć d.pę pod same drzwi, facet mógłby mandatu uniknąć. Widziałem też i takie interpretacje, że nie wolno deptać trawy, ale stanąć kołami i wysiąść prosto na chodnik - można.
Taki kraj.
Podsumowując - czy facet (czy tam babka) popełnił wykroczenie, czy nie - to kwestia dyskusyjna. Na pewno natomiast zachował się jak idiota - miejsce, w którym stanął nie zostało przewidziane do parkowania, co chyba każdy rozumie. Także mandatu mógłby uniknąć, a więc naszczać mu na klamkę - nie zawadzi. Ew. karny k*tas byłby całkiem na miejscu...
Pomysł dobry, ale lepiej sprawdziłby się w nocy i bez kartki ;]
Albo możnaby zatkać wydech skarpetą z taką kartką w środku.
A tak w ogóle to najlepiej baranom ładować g..no (np. psie) do wlotów powietrza - myślę, że zadziałałoby lepiej niż karne ku*asy - szczególnie w ciepłe dni... ;>
Obiawiam się, że przez podanie tej informacji stracił element zaskoczenia. Chyba, że to zmyła taktyczna i tak naprawdę to nasrał na szyberdach.
Odpowiedz@DeXecto: Ja pier**le, rozumiem jak ktoś parkuje naprawdę źle, i szkodzi przez to innym na przykład zajmując dwa miejsca parkingowe, lub najeżdża tak na chodnik, że trzeba przechodzić na ob koło, lub zastawia komuś drogę do posesji. Jednak tutaj nic nikomu nie szkodzi, nikomu nie utrudnia ruchu, ani nie przeszkadza. To, że po prostu nie mógł znaleźć w pobliżu miejsca do zaparkowania, i wyszedł z tej sytuacji w taki sposób, to co z tego? Nie rozumiem ludzi, którzy chcą zrobić drugiemu tylko nazłość, chodź on im na złość nie zrobił...
Odpowiedz@dbordzo: Trawnik, to nie parking.
Odpowiedz@dbordzo: Zanim się wypowiesz to pomyśl i dedukuj bo widzę że zasady ruchu drogowego nie są Ci znane albo jesteś jeszcze gorszym kierowcą od tego na zdjęciu... Jeśli nie widzisz skrzyżowania i tego jak ten samochód sprawia zagrożenie innym kierowcom zasłaniając widok na jezdnię, tak więc sobotnia szkółka niedzielnego kierowcy zaprasza.
OdpowiedzAle narżnął, aż po tylnym kole ścieka. Teraz parkując jak idiota swój samochód, podłączę klamki pod 230V ;-)
OdpowiedzZaparkował prawidłowo. Wszystkim nieposiadającym prawa jazdy i czepiającym się źle zaparkowanych pojazdów poucinać kutasy, a babom cycki.
OdpowiedzFacet zaparkował jak najbardziej prawidłowo. Nie ma żadnego zakazu i nikomu nie utrudnia ruchu. Jedyny zarzut to niszczenie "zieleni", ale kto nie zaparkował nigdy na gruncie, na którym na lato urosną trzy kępki trawy, niech pierwszy rzuci kamień (autor wiadomości może nie zaparkował, bo za kierownicą to pewnie siedział tylko tatusiowi na kolanach w wieku 3 lat).
Odpowiedz@fabcio: słupki, trawnik i obstawiam że znak który widać nad nim to zakaz parkowania...
Odpowiedz@fabcio: A słyszałeś może o kodeksie drogowym? Parkowanie jest dozwolone co najmniej 10m od krzyżówki.
OdpowiedzNiszczenie zieleni - wykroczenie z art. 144 kw. Niestety, w Polsce zaraz by się zaczęła dyskusja, czy trawa jest wystarczająco "zielona", żeby ją uznać za "zieleń", a że duża szansa, że sędzia/SM też muszą podwieźć d.pę pod same drzwi, facet mógłby mandatu uniknąć. Widziałem też i takie interpretacje, że nie wolno deptać trawy, ale stanąć kołami i wysiąść prosto na chodnik - można. Taki kraj. Podsumowując - czy facet (czy tam babka) popełnił wykroczenie, czy nie - to kwestia dyskusyjna. Na pewno natomiast zachował się jak idiota - miejsce, w którym stanął nie zostało przewidziane do parkowania, co chyba każdy rozumie. Także mandatu mógłby uniknąć, a więc naszczać mu na klamkę - nie zawadzi. Ew. karny k*tas byłby całkiem na miejscu...
OdpowiedzA on wcale nie nasikał i koleś niepotrzebnie mył klamki. Cóż za wyrafinowanie.
OdpowiedzPomysł dobry, ale lepiej sprawdziłby się w nocy i bez kartki ;] Albo możnaby zatkać wydech skarpetą z taką kartką w środku. A tak w ogóle to najlepiej baranom ładować g..no (np. psie) do wlotów powietrza - myślę, że zadziałałoby lepiej niż karne ku*asy - szczególnie w ciepłe dni... ;>
OdpowiedzCzasem się w takich sytuacjach zastanawiam czy ci ludzie chodzą zawsze z kartką i długopisem przy sobie czy specjalnie po to biegają do domu.
Odpowiedz@AnswersMaster: Większość ludzi, idąc do pracy/szkoły/ na zajęcia na uczelni ma przy sobie kartkę i długopis. Takie dziwne??
Odpowiedz