Jest to niezwykle ciekawe. Wszyscy, którzy go tak nie lubią, śledzą jego strony uważniej niż oddane fanki. Potem zalewają jego wizerunkiem strony, których użytkownicy mają (delikatnie mówiąc)wyłożone graty na wszystkie dzieci niekochane przez mamę, albo za mocno "kochane" przez tatę. 90% ludzi zna to skrzywdzone dziecko, tylko dzięki jego "antyfanom".
Jest to niezwykle ciekawe. Wszyscy, którzy go tak nie lubią, śledzą jego strony uważniej niż oddane fanki. Potem zalewają jego wizerunkiem strony, których użytkownicy mają (delikatnie mówiąc)wyłożone graty na wszystkie dzieci niekochane przez mamę, albo za mocno "kochane" przez tatę. 90% ludzi zna to skrzywdzone dziecko, tylko dzięki jego "antyfanom".
Odpowiedz