@mitiuszka: A zauważyłeś, że przeważnie tego określenia używają ludzie, którzy chcą je nam zabrać (politycy, bardzo często na lewicy). "Oddajcie nam nic nie znaczące pieniążki". Co do screenu te przykłady rzeczywiście są prze*ebane, a nie sam podpis Gosia. Jakby się podpisała "Gosieńka" albo "Małgosia" to rzeczywiście byłoby się o co przyczepiać. Jak dla mnie Gosia to takie "mnie oficjalne" imię Małgorzata. Które jednak stosuje się w normalnych relacjach, nikogo nie razie "Gosia" czy "Ania", ale np. "Pawełek" już może razić.
@mitiuszka: Za granica jak dostaniesz wypate to mozesz powiedziec, ze zarobiles pieniadze, w PL jak sie jej doczekasz to masz "Pieniazki" - stad te zdrobnienie ;]
@Zulothron, coś Ci się chyba pomyliło chłopczyku. ( politycy, bardzo często na lewicy) Widzę, ktoś tu albo ma problem z rozróżnianiem stron, albo jest po prostu idiota. Najwięcej to ludziom kradnie prawica z mafia koscielna na czele. Kaczyński z Rydzykiem, to dopiero używają określenia "pieniążki"
Niestety, infantylizacja języczka to w tej chwili najmniejszy problem, bo mamy ogólną infantylizację umysłową. Krytykowanie gejów to homofobia; Żydów - antysemityzm; Murzynów - rasizm... Wmawiamy sobie wszelkie fobie (chociaż gejów się nie boimy), wrogie nastawienia (chociaż innych nacji zwyczajnie mamy prawo nie lubić), schorzenia (chociaż dyslektyk to zwyczajny głąb).
A najlepsze jest to, że "ofiara" takiego żartu okaże się tak "wrażliwa", że z miejsca jest gotowa wydrapać nam oczy.
Mnie tez wqrzaja takie zdrobnienia. Dlaczego niektorzy nie potrafia powiedziec do mnie Henryk tylko zdrobniaja do : 'Heniutek' ? Chociaz moze to lepsze niz Heniek...
" - Gdzie resztunia?
- Kłopociki były.
- Kłopociki to dopiero będą jak do jutra ta walizeczka nie będzie pełniusia... po brzeżek! Jaśniutkie?
- Jak słoneczko!
68 grosików za minutkę poza sieciunią to najniższa staweczka na ryneczku."
Fakt, irytujące. Strasznie mnie ta reklama wnerwiała.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2014 o 11:49
może w Bialymstoku to denerwować, fakt. Nie wiem czy wiecie ale zdrobnienia wzięły się z gwary warszawskiej, już wtedy były stosowane gdy ludzie mówili o pewnych rzeczach. to co slyszymy teraz to nie próba bycia błyskotliwym lecz pozostałości po gwarze. Kto zabroni ślązakom mówić w ich gwarze? A kto zabroni mówić warszawiakom jak ich dziadki?
Polecam bardzo ciekawy reportaż: http://gwara-warszawska.waw.pl/pliki/audio/reportaz.mp3
Szlag mnie trafia za każdym razem, gdy słyszę coś takiego. Nauczycielka d matmy na okrągło tak gada. Wzoru skróconego mnożenia (tak, gimbaza, ale już kończę): kółeczko do kwadratu plus kwadracik do kwadratu... Rozumiecie, że aż największe nieuki w klasie zaczęły po niej powtarzać? Męka dla umysłu.
-koleżanka"byłam u kosmetyczki żeby wyregulowała mi brewki" racja też nie lubię tych zdrobnień "kosmetyczki"...jakby nie mogła powiedzieć "byłam u kosmety"
"Pieniążki". Skóra cierpnie mi za każdym razem, gdy to słyszę.
Odpowiedz@mitiuszka: A zauważyłeś, że przeważnie tego określenia używają ludzie, którzy chcą je nam zabrać (politycy, bardzo często na lewicy). "Oddajcie nam nic nie znaczące pieniążki". Co do screenu te przykłady rzeczywiście są prze*ebane, a nie sam podpis Gosia. Jakby się podpisała "Gosieńka" albo "Małgosia" to rzeczywiście byłoby się o co przyczepiać. Jak dla mnie Gosia to takie "mnie oficjalne" imię Małgorzata. Które jednak stosuje się w normalnych relacjach, nikogo nie razie "Gosia" czy "Ania", ale np. "Pawełek" już może razić.
Odpowiedz@mitiuszka: Za granica jak dostaniesz wypate to mozesz powiedziec, ze zarobiles pieniadze, w PL jak sie jej doczekasz to masz "Pieniazki" - stad te zdrobnienie ;]
Odpowiedz@Zulothron, coś Ci się chyba pomyliło chłopczyku. ( politycy, bardzo często na lewicy) Widzę, ktoś tu albo ma problem z rozróżnianiem stron, albo jest po prostu idiota. Najwięcej to ludziom kradnie prawica z mafia koscielna na czele. Kaczyński z Rydzykiem, to dopiero używają określenia "pieniążki"
OdpowiedzNiestety, infantylizacja języczka to w tej chwili najmniejszy problem, bo mamy ogólną infantylizację umysłową. Krytykowanie gejów to homofobia; Żydów - antysemityzm; Murzynów - rasizm... Wmawiamy sobie wszelkie fobie (chociaż gejów się nie boimy), wrogie nastawienia (chociaż innych nacji zwyczajnie mamy prawo nie lubić), schorzenia (chociaż dyslektyk to zwyczajny głąb). A najlepsze jest to, że "ofiara" takiego żartu okaże się tak "wrażliwa", że z miejsca jest gotowa wydrapać nam oczy.
Odpowiedz@toscan: krytykowanie prawicy - lewactwo, krytykowanie homofobów - lewactwo, krytykowanie rasistów - lewactwo, krytykowanie antysemitów - lewactwo... Kurde, prawica ma fajnie, na wszystko ma jedno mocne słowo.
Odpowiedz@mitoman: Nie opowiadam się za żadną ze stron utartego systemu politycznego "prawo / lewo", co wcale nie czyni ze mnie osoby nijakiej.
OdpowiedzMnie tez wqrzaja takie zdrobnienia. Dlaczego niektorzy nie potrafia powiedziec do mnie Henryk tylko zdrobniaja do : 'Heniutek' ? Chociaz moze to lepsze niz Heniek...
Odpowiedz@heniutek666: Tak Cię to zdrobnienie irytuje, że nawet sobie taki nick ustawiłeś!
Odpowiedz@heniutek666: Pierwszy raz w życiu słyszę słowo "Heniutek", a 20 lat z Henrykiem mieszkałam o.o
Odpowiedz@shaggy2501: i wstawił to aż 666 razy;-)
Odpowiedz@pumpernikiel1986: @shaggy2501: IRONIA panowie, ironia. Wszystko zalezy od poczucia humoru... Minusomaniakom dziekuje za minusy, buzka.
Odpowiedz@heniutek666: chyba za minusiki
Odpowiedz" - Gdzie resztunia? - Kłopociki były. - Kłopociki to dopiero będą jak do jutra ta walizeczka nie będzie pełniusia... po brzeżek! Jaśniutkie? - Jak słoneczko! 68 grosików za minutkę poza sieciunią to najniższa staweczka na ryneczku." Fakt, irytujące. Strasznie mnie ta reklama wnerwiała.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2014 o 11:49
a Pani Ewa Wachowicz? To dopiero przegięcie-.- A teraz nasz torcik wyjmę z lodóweczki i ślicznie ozdobię płateczkami migłków FUCK
OdpowiedzI jeszcze nie można zapomnieć o "będzie mandacik w postaci 500 zł i 10ciu punkcików".
Odpowiedzno Maciusiu otwórz buzię..jeszcze jeden samolocik za tatusia i jeden za mamusię
OdpowiedzJak baba przychodzi do sklepu po "chlebuszek, bananka i margarynke" to już jest pzregięcie
Odpowiedzmoże w Bialymstoku to denerwować, fakt. Nie wiem czy wiecie ale zdrobnienia wzięły się z gwary warszawskiej, już wtedy były stosowane gdy ludzie mówili o pewnych rzeczach. to co slyszymy teraz to nie próba bycia błyskotliwym lecz pozostałości po gwarze. Kto zabroni ślązakom mówić w ich gwarze? A kto zabroni mówić warszawiakom jak ich dziadki? Polecam bardzo ciekawy reportaż: http://gwara-warszawska.waw.pl/pliki/audio/reportaz.mp3
OdpowiedzSzlag mnie trafia za każdym razem, gdy słyszę coś takiego. Nauczycielka d matmy na okrągło tak gada. Wzoru skróconego mnożenia (tak, gimbaza, ale już kończę): kółeczko do kwadratu plus kwadracik do kwadratu... Rozumiecie, że aż największe nieuki w klasie zaczęły po niej powtarzać? Męka dla umysłu.
Odpowiedzracja,dobrze Patryczku że poprawiłeś Gosieńkę ..
Odpowiedz-koleżanka"byłam u kosmetyczki żeby wyregulowała mi brewki" racja też nie lubię tych zdrobnień "kosmetyczki"...jakby nie mogła powiedzieć "byłam u kosmety"
OdpowiedzCB Radio: Mobilki jak dróżka do Warszawki... A czyściutko, po drodze tylko jeden mały wypadeczek, leżał tylko jeden trupeczek
Odpowiedzhttp://kops.pl/?p=6187&lang=pl
Odpowiedz@Curt: a real hero...
OdpowiedzJ ebaniutka!
OdpowiedzNawet jak sie wlacza "powiadomienia o komentarzach" to wyskakuje "momencik..."
Odpowiedz