Miałem tak ostatnio w monopolowym. Wziąłem 3 x Finlandię smakową 0,7, 2 x Pana Tadeusza i 2 sześciopaki Heinekena. Kiedy podchodziłem do kasy, to zorientowałem się, że pracuję w Polsce i nie mam pieniędzy. Wziąłem więc tylko jedno piwo - Karpackie zielone.
Palenie szkodzi...
A tak BTW, w bloku naprzeciw mojego, na 2 piętrze mieszkali syn (ok. 45 lat) z matką. Podczas jednej z imprez, syn wyszedł na balkon zapalić i nieszczęśliwie wypadł przez barierkę. 2 piętro, pijany, zleciał na trawę to nic mu się nie stało. Wszedł schodami spowrotem, dobija się do drzwi a matka krzyczy: Ty żeś jest na balkonie! Jo cie niy wpuszcza!
Dopiero współbiesiadnicy przekonali matkę do otwarcia drzwi.
To nie było na głównej już jakoś wczoraj??
OdpowiedzZdarza się, nic nowego :) http://uncomelyandbroken.files.wordpress.com/2012/03/wile-e-coyote.gif
OdpowiedzJa wyszedłem z domu do pracy. Zapomniałem, że nie mam pracy
Odpowiedzhttp://fabrykamemow.pl/uimages/services/fabrykamemow/i18n/pl_PL/201404/1396783892_by_Jeluss_500.jpg?1396783892
Odpowiedza to inni też nie mieli? mogłaby się zatrzymać
OdpowiedzA może ona go widziała, a wy się czepiacie?
OdpowiedzGdyby nie patrzyła w dół,to by spokojnie wróciła do domu...
OdpowiedzMiałem tak ostatnio w monopolowym. Wziąłem 3 x Finlandię smakową 0,7, 2 x Pana Tadeusza i 2 sześciopaki Heinekena. Kiedy podchodziłem do kasy, to zorientowałem się, że pracuję w Polsce i nie mam pieniędzy. Wziąłem więc tylko jedno piwo - Karpackie zielone.
OdpowiedzPalenie szkodzi... A tak BTW, w bloku naprzeciw mojego, na 2 piętrze mieszkali syn (ok. 45 lat) z matką. Podczas jednej z imprez, syn wyszedł na balkon zapalić i nieszczęśliwie wypadł przez barierkę. 2 piętro, pijany, zleciał na trawę to nic mu się nie stało. Wszedł schodami spowrotem, dobija się do drzwi a matka krzyczy: Ty żeś jest na balkonie! Jo cie niy wpuszcza! Dopiero współbiesiadnicy przekonali matkę do otwarcia drzwi.
OdpowiedzFlaszka się skończyła i chciała skoczyć po następną.
OdpowiedzCiekawe, czy chociaż lądowała telemarkiem...
Odpowiedz