Mi ciągle przytrafiają się takie nieporozumienia kiedy rozmawiam przez telefon z "telelfonicznymi wciskaczami szajsu" nasłanymi przez banki.
"TWSz: Dzień dobry! Ja dzwonię z Banku IksIgrek w sprawie kredytu hipotecznego/konsumpcyjnego/lichwiarskiego/paskarskiego/jakiegokolwiek.
JA: Oczywiście, jak najbardziej. Ile Pan/Pani chciałby ode mnie pożyczyć?
TWSz: ... Nie, nie, proszę Pana! To nasz bank chce Panu zaoferować pożyczkę.
JA: Mi?
TWSz: Tak.
JA: Ale proszę Pana/Pani! Po co ja miałbym brać pożyczkę skoro ja sam udzielam pożyczek innym? Nie sądzi Pan/Pani, że trochę bez sensu?
TWSz (wkur.wiony, że się z niego szydzi, ostrzejszym tonem próbuje przywrócić rozmowę na tory, które klepał na szkoleniu) Proszę Pana! Nasz bank przygotował specjalnie dla Pana niezwykle korzystną ofertę kredytową...
JA: Zaraz, zaraz! Bank? CZyli Pani dzwoni w imieniu banku, nie prywatnie?
TWSz: Tak! W imieniu banku oczywiście.
JA: O, to bardzo mi przykro. Nici z transakcji. Ja udzielam kredytów tylko osobom prywatnym.
...
I tak dopóki się niechciany natręt nie rozłączy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2014 o 10:37
@JankielKindybalista85: Jakiś pomysł na operatora play? Do mnie tylko tacy dzwonią. A z banku imiennie, więc nie wyjdzie, bo widzą stan mojego konta...
Taka sytuacja była, jeden zaczepia przechodnia i mówi: Przepraszam jestem osobą bezdomną, nawet nie dokończył zdania, a przechodzień na to: A co ja jestem? Deweloper?
Mi ciągle przytrafiają się takie nieporozumienia kiedy rozmawiam przez telefon z "telelfonicznymi wciskaczami szajsu" nasłanymi przez banki. "TWSz: Dzień dobry! Ja dzwonię z Banku IksIgrek w sprawie kredytu hipotecznego/konsumpcyjnego/lichwiarskiego/paskarskiego/jakiegokolwiek. JA: Oczywiście, jak najbardziej. Ile Pan/Pani chciałby ode mnie pożyczyć? TWSz: ... Nie, nie, proszę Pana! To nasz bank chce Panu zaoferować pożyczkę. JA: Mi? TWSz: Tak. JA: Ale proszę Pana/Pani! Po co ja miałbym brać pożyczkę skoro ja sam udzielam pożyczek innym? Nie sądzi Pan/Pani, że trochę bez sensu? TWSz (wkur.wiony, że się z niego szydzi, ostrzejszym tonem próbuje przywrócić rozmowę na tory, które klepał na szkoleniu) Proszę Pana! Nasz bank przygotował specjalnie dla Pana niezwykle korzystną ofertę kredytową... JA: Zaraz, zaraz! Bank? CZyli Pani dzwoni w imieniu banku, nie prywatnie? TWSz: Tak! W imieniu banku oczywiście. JA: O, to bardzo mi przykro. Nici z transakcji. Ja udzielam kredytów tylko osobom prywatnym. ... I tak dopóki się niechciany natręt nie rozłączy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2014 o 10:37
@JankielKindybalista85: Muszę to wypróbować:D
Odpowiedz@JankielKindybalista85: Jakiś pomysł na operatora play? Do mnie tylko tacy dzwonią. A z banku imiennie, więc nie wyjdzie, bo widzą stan mojego konta...
OdpowiedzTaka sytuacja była, jeden zaczepia przechodnia i mówi: Przepraszam jestem osobą bezdomną, nawet nie dokończył zdania, a przechodzień na to: A co ja jestem? Deweloper?
Odpowiedz