@742617000027: Niech ci będzię: "Taka piękna pogoda, nie lepiej pobiegać na polu"
Tłumaczenie z stereotypowego warszawskiego na stereotypowy krakowski.
@Jedyny, tu nie o to chodzi. "Na dworzu" jest niezgodne z deklinacją (nawet w tym momencie słownik to podkreśla). Spytaj osobę, która tak mówi, dokąd idzie. Zapewne powie, że na dwór. A więc jeśli tak, to jest na dworze, a nie na dworzu. Aż się zmartwiłem, gdy zobaczyłem same minusy dla użytkownika Cyferki powyżej i Mistrza i Aviuza poniżej. Niestety język ewoluuje i dostosowuje się do imbecyli, którym nie chce się go nauczyć. Gdy słyszę głosy, że "tu coś pisze" jest poprawne, to ręce mi opadają.
@Mr_Blue: Ok, niezgodne z deklinacją, rozumiem (choć nie rozumiem silenia się na śmieszność(?) pytaniami typu "Co to dwórz?", zamiast po prostu napisać). A to, że język się zmienia to dobrze. Język powinien ewoluować i zmieniać.
@Jedyny, może trochę źle się wyraziłem. Język musi ewoluować, wiem o tym. Musimy nazywać coraz to nowe rzeczy, nowe czynności i tak dalej, ale zgodnie z jakimiś zasadami. Mi nie podoba się to, że obok poprawnej formy istnieje niepoprawna, a wielu uznaje ją za właściwą i na dodatek jest oburzona, gdy wytyka im się błąd (choćby każdorazowa fala minusów przy jakiejkolwiek krytyce "na dworzu"). Kłamstwo powtarzane w nieskończoność staje się prawdą i kiedyś "na dworzu" stanie się poprawną formą, ale na jakiej podstawie, tego nie wie nikt.
@Mr_Blue: Zasady też się zmieniają i to jest naturalne np. w angielskim kiedyś się odmieniało rzeczowniki przez przypadki, w polskim zanika wołacz, a w niemieckim Genitiv. A fala minusów bierze się z silenia się na śmieszność, z czego nic zabawnego nie wychodzi.
Teraz z trochę innej beczki, chciałbym zwrócić uwagę, że od "mi" zdania się nie zaczyna (powinno być "mnie"). I jeszcze brak spójności gramatycznej w tym fragmencie: "(...)a wielu uznaje ją za właściwą i na dodatek jest oburzona(?)(...)".
@jedyny360: To nie miało być zabawne. To jest smutne. I muszę cię rozczarować - minusy nie biorą się z tego, co ty interpretujesz jako "silenie się na śmieszność" - minusy biorą się z tego, że ludzie nie rozumieją, co tak naprawdę napisałem. Innymi słowy - nie widzą w "dworzu" nic niepoprawnego.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2014 o 10:43
@Jedyny, rzeczywiście, masz rację. "Mnie" i "oburzonych" powinno być. Nie wiem, co brałem, gdy to pisałem :) W sumie nigdzie nie napisałem, że sam nie jestem imbecylem. Czyli w tym się chyba zgadzamy, że błędy należy poprawiać, więc dzięki, że napisałeś mi moje. Jako że jesteśmy w internecie, więc muszę odpowiedzieć ofensywą. W paru miejscach czegoś Ci zabrakło ("z stereotypowego warszawskiego", "to, że język się zmienia to dobrze", "powinien ewoluować i zmieniać", "(...) to jest naturalne np. w angielskim kiedyś (...)").
Jak się biega na bieżni można położyć laptop i biegając przeglądać internety. Przynajmniej mi ta teza fajna się wydaje.
Albo po prostu taka osoba wstydzi sie biegać na publice.
Na "dworzu"? A gdzie to jest?
Odpowiedz@742617000027: Niech ci będzię: "Taka piękna pogoda, nie lepiej pobiegać na polu" Tłumaczenie z stereotypowego warszawskiego na stereotypowy krakowski.
Odpowiedz@jedyny360: ja bym to jednak przetłumaczył na polski: "Taka piękna pogoda, nie lepiej pobiegać na dworze"
Odpowiedz@Jedyny, tu nie o to chodzi. "Na dworzu" jest niezgodne z deklinacją (nawet w tym momencie słownik to podkreśla). Spytaj osobę, która tak mówi, dokąd idzie. Zapewne powie, że na dwór. A więc jeśli tak, to jest na dworze, a nie na dworzu. Aż się zmartwiłem, gdy zobaczyłem same minusy dla użytkownika Cyferki powyżej i Mistrza i Aviuza poniżej. Niestety język ewoluuje i dostosowuje się do imbecyli, którym nie chce się go nauczyć. Gdy słyszę głosy, że "tu coś pisze" jest poprawne, to ręce mi opadają.
Odpowiedz@Mr_Blue: Ok, niezgodne z deklinacją, rozumiem (choć nie rozumiem silenia się na śmieszność(?) pytaniami typu "Co to dwórz?", zamiast po prostu napisać). A to, że język się zmienia to dobrze. Język powinien ewoluować i zmieniać.
Odpowiedz@Jedyny, może trochę źle się wyraziłem. Język musi ewoluować, wiem o tym. Musimy nazywać coraz to nowe rzeczy, nowe czynności i tak dalej, ale zgodnie z jakimiś zasadami. Mi nie podoba się to, że obok poprawnej formy istnieje niepoprawna, a wielu uznaje ją za właściwą i na dodatek jest oburzona, gdy wytyka im się błąd (choćby każdorazowa fala minusów przy jakiejkolwiek krytyce "na dworzu"). Kłamstwo powtarzane w nieskończoność staje się prawdą i kiedyś "na dworzu" stanie się poprawną formą, ale na jakiej podstawie, tego nie wie nikt.
Odpowiedz@Mr_Blue: Zasady też się zmieniają i to jest naturalne np. w angielskim kiedyś się odmieniało rzeczowniki przez przypadki, w polskim zanika wołacz, a w niemieckim Genitiv. A fala minusów bierze się z silenia się na śmieszność, z czego nic zabawnego nie wychodzi. Teraz z trochę innej beczki, chciałbym zwrócić uwagę, że od "mi" zdania się nie zaczyna (powinno być "mnie"). I jeszcze brak spójności gramatycznej w tym fragmencie: "(...)a wielu uznaje ją za właściwą i na dodatek jest oburzona(?)(...)".
Odpowiedz@jedyny360: To nie miało być zabawne. To jest smutne. I muszę cię rozczarować - minusy nie biorą się z tego, co ty interpretujesz jako "silenie się na śmieszność" - minusy biorą się z tego, że ludzie nie rozumieją, co tak naprawdę napisałem. Innymi słowy - nie widzą w "dworzu" nic niepoprawnego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2014 o 10:43
@Jedyny, rzeczywiście, masz rację. "Mnie" i "oburzonych" powinno być. Nie wiem, co brałem, gdy to pisałem :) W sumie nigdzie nie napisałem, że sam nie jestem imbecylem. Czyli w tym się chyba zgadzamy, że błędy należy poprawiać, więc dzięki, że napisałeś mi moje. Jako że jesteśmy w internecie, więc muszę odpowiedzieć ofensywą. W paru miejscach czegoś Ci zabrakło ("z stereotypowego warszawskiego", "to, że język się zmienia to dobrze", "powinien ewoluować i zmieniać", "(...) to jest naturalne np. w angielskim kiedyś (...)").
Odpowiedzmoje miasto <3
OdpowiedzA co to ten dwórz?
Odpowiedzcśśś, żyją jeszcze w średniowieczu.
Odpowiedz@Mistrzu837: No tak, przecież pole jest takie nowoczesne :P
OdpowiedzJak się biega na bieżni można położyć laptop i biegając przeglądać internety. Przynajmniej mi ta teza fajna się wydaje. Albo po prostu taka osoba wstydzi sie biegać na publice.
OdpowiedzPrzeczytałem: "bieliznę erotyczną".
Odpowiedz