Ja tak mam czasami jak nie dosłyszę. Dzwoniła dyskretnie jakiś czas temu mama do mnie, z pytaniem czy jestem bardzo zajęty w pracy bo chciała mnie posłać na zakupy, gdyż przyjechali niezapowiedzianie goście i ich nie zostawi samych, a w lodówce pusto. Mówiła to bardzo szybko, a u mnie był hałas i się spieszyłem bo robota czekała, to aby dała mi spokój próbowałem się domyśleć o co jej chodzi (przeważnie chodzi właśnie o zakupy) mówiąc, że dzisiaj kończę tak samo jak zawsze i że zrobię jakieś zakupy do domu po czym się rozłączyłem. Dobrze, że nie byłem wtedy na miejscu mamy, która pewnie paliła się ze wstydu.
Ma dziewczę poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Należy wrócić na douczenie do podstawówki.
OdpowiedzJa tak mam czasami jak nie dosłyszę. Dzwoniła dyskretnie jakiś czas temu mama do mnie, z pytaniem czy jestem bardzo zajęty w pracy bo chciała mnie posłać na zakupy, gdyż przyjechali niezapowiedzianie goście i ich nie zostawi samych, a w lodówce pusto. Mówiła to bardzo szybko, a u mnie był hałas i się spieszyłem bo robota czekała, to aby dała mi spokój próbowałem się domyśleć o co jej chodzi (przeważnie chodzi właśnie o zakupy) mówiąc, że dzisiaj kończę tak samo jak zawsze i że zrobię jakieś zakupy do domu po czym się rozłączyłem. Dobrze, że nie byłem wtedy na miejscu mamy, która pewnie paliła się ze wstydu.
Odpowiedz