pieczywo z ziaren żyta i pszenicy rosnącego na polach andaluzyjskich,
masło z mleka krów karmionych młodymi listkami koniczyny rosnącej na łąkach wysp Księcia Karola
Wszystko podane na perłowej porcelanie
Jak ja byłam w szpitalu to były pełnoetatowe posiłki. Nie na bogato ale i nie PRL party. Nawet dostałam zupę której nie powinnam w dniu w którym wypisana miałam być ale się spóźniali z rodzice.
Aby wszystko bylo lepsze w szpitalu to musi byc szpital prywatny, dlatego proponuje sprywatyzowac szpitale.
OdpowiedzWow widać posiłek na bogato ja szynki nie dostałem. Pacjentka ma pewnie znajomości z szefem kuchni.
OdpowiedzWięcej masła niż chleba...
Odpowiedzpieczywo z ziaren żyta i pszenicy rosnącego na polach andaluzyjskich, masło z mleka krów karmionych młodymi listkami koniczyny rosnącej na łąkach wysp Księcia Karola Wszystko podane na perłowej porcelanie
OdpowiedzHo ho ho co to za narzekanie, idźcie na polowanie.
Odpowiedzcóż za wyrafinowany posiłek i finezja sama w sobie. Zero szacunku dla ludzi
Odpowiedz@kredyty_dla_fir: Koleżanka miała się odchudzać, już wiem gdzie ją znajdę...
OdpowiedzZa to talerza nie pożałowali.
OdpowiedzJak ja byłam w szpitalu to były pełnoetatowe posiłki. Nie na bogato ale i nie PRL party. Nawet dostałam zupę której nie powinnam w dniu w którym wypisana miałam być ale się spóźniali z rodzice.
Odpowiedz