na miejscu właścicieli lokalu spisałbym i wywiesił w najciemniejszym miejsuc w knajpie "regulamin". W nim - że
"wchodząc do lokalu lub ogródka przy lokalu klient zgadza się na nagrywanie rozmów, utrwalanie i rozpowszechnianie ich treści, utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku przez dowolne podmioty, w tym także (lecz nie ograniczając wyłącznie do nich): polskie i zagraniczne służby specjalne, agencje detektywistyczne, podmioty publiczne i prywatne, Michnika z dyktafonem i psychopaci."
I wtedy klient jest jak przy użytkowaniu strony www - strona "za nic nie odpowiada" ;-)
tak obróćmy to wszystko w żart a te tłuste ku*wy niech nas dalej okradają
Odpowiedz@elemele5zl: ok
Odpowiedz@elemele5zl: "Bezsilna pogarda rodzi najostrzejszą satyrę" - Iwan Turgieniew.
OdpowiedzMogę was zapewnić że podsłuchu na pewno nie będzie.Ale proszę was o to żebyście mówili głośno i wyraźnie.
OdpowiedzPrzynajmniej są jakieś plusy tego wszystkiego, ktoś sie wypromuje;)
Odpowiedzna miejscu właścicieli lokalu spisałbym i wywiesił w najciemniejszym miejsuc w knajpie "regulamin". W nim - że "wchodząc do lokalu lub ogródka przy lokalu klient zgadza się na nagrywanie rozmów, utrwalanie i rozpowszechnianie ich treści, utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku przez dowolne podmioty, w tym także (lecz nie ograniczając wyłącznie do nich): polskie i zagraniczne służby specjalne, agencje detektywistyczne, podmioty publiczne i prywatne, Michnika z dyktafonem i psychopaci." I wtedy klient jest jak przy użytkowaniu strony www - strona "za nic nie odpowiada" ;-)
Odpowiedz