czytając wszelkie pseudoprzyrodnicze teksty, zawsze znikąd w mojej głowie słyszę głos Krystyny Czubównej... Chyba czas z tym pójść do lekarza. Albo egzorcysty.
@LordHati: może pochodzą np.z Lublina, a pracują w Krakowie? U nas pole to pole, a w Krakowie oznacza to wyjście na miasto. Pewnie się chłopaki nie połapali;p
czytając wszelkie pseudoprzyrodnicze teksty, zawsze znikąd w mojej głowie słyszę głos Krystyny Czubównej... Chyba czas z tym pójść do lekarza. Albo egzorcysty.
Odpowiedz@Cameo: Ja też :) Witaj w klubie.
OdpowiedzStraż miejska w polu. Chyba się zgubili.
Odpowiedz@LordHati: może pochodzą np.z Lublina, a pracują w Krakowie? U nas pole to pole, a w Krakowie oznacza to wyjście na miasto. Pewnie się chłopaki nie połapali;p
OdpowiedzKtoś Teściową puścił wolno na spacer.
OdpowiedzPostawili w lesie fotoradar i cierpliwie czekają, aż dzik przekroczy prędkość.
OdpowiedzCzytała Krystyna Czubówna.
OdpowiedzWYHACZAMY DZIKA !!!
OdpowiedzPolskie Safari :D
Odpowiedz