"Przed startem załoga wyjaśniła pasażerom, że jedna z osób na pokładzie była w stanie pomóc w rozwiązaniu problemu i że samolot jest gotowy do startu. "Dostałem wielkie brawa", opowiadał. Samolot mógł odlecieć z godzinnym opóźnieniem."
No proszę, pasażerowie wstali i zaczęli bić brawa :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2014 o 13:27
Kiedyś na wycieczce służbowej dziewczyny poprosiły mnie abym pomógł im z telewizorem, więc im tłumaczę, ja zajmuję się komputerami. One jednak nalegały i mówiły, ze tam ruszały wszytskim i nic, no to wziąłem - podłączam to i tamto i nagle... DZIAŁA. Niestety nie podziękowały należycie.
Dzięki za źródło...
OdpowiedzOj tam naprawił... Po prostu wyciągnął żarówkę żeby się kontrolka nie świeciła i tyle...
OdpowiedzKoleś jest mechanikiem samolotowym. Żebyście sobie nie pomyśleli, że dopuścili pierwszą osobę z brzegu. http://www.dw.de/pasa%C5%BCer-naprawi%C5%82-uszkodzonego-boeinga-spieszy%C5%82o-mu-si%C4%99-do-domu/a-17832394 Bo autor to osioł i go nie nauczyli kombinacji Ctrl+C/Ctrl+V.
Odpowiedz"Przed startem załoga wyjaśniła pasażerom, że jedna z osób na pokładzie była w stanie pomóc w rozwiązaniu problemu i że samolot jest gotowy do startu. "Dostałem wielkie brawa", opowiadał. Samolot mógł odlecieć z godzinnym opóźnieniem." No proszę, pasażerowie wstali i zaczęli bić brawa :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2014 o 13:27
Być może był wśród nich kierowca autobusu.
OdpowiedzNawet nie mogę spokojnie wakacji spędzić, bo wszędzie mnie rozpoznają...
OdpowiedzKiedyś na wycieczce służbowej dziewczyny poprosiły mnie abym pomógł im z telewizorem, więc im tłumaczę, ja zajmuję się komputerami. One jednak nalegały i mówiły, ze tam ruszały wszytskim i nic, no to wziąłem - podłączam to i tamto i nagle... DZIAŁA. Niestety nie podziękowały należycie.
Odpowiedz@rbk17: Aha.
Odpowiedz@rbk17: ciekawe
OdpowiedzMacGyver :)
OdpowiedzPewnie Malezyjskie, wolał mieć pewność że samolot ok.
Odpowiedz