@„Ratownictwo Medyczne”: Żeby zdrowemu człowiekowi zrobić coś takiego przy pobieraniu krwi nie wystarczy nie mieć doświadczenia - do tego trzeba być rzeźnikiem albo skończoną fujarą :D Ja sama sobie pobierałam krew (z ciekawości, czy dam radę) - bez żadnego przeszkolenia, tylko po podpatrywaniu jak robiła mi to pielęgniarka - i moja ręka nie wyglądała w ten sposób.
A badania za free dla krwiodawców? Chyba tak jest od niedawna albo nie wszędzie, albo tylko dla dawców z długim stażem... Oddawałam krew przez dwa lata i o darmowych badaniach nikt nie wspominał. Natomiast mój wujek oddawał krew przez kilkadziesiąt lat i pewnego razu po prostu nie chcieli już od niego brać - nie został poinformowany, że wyniki badań jego krwi sugerują, iż może mieć raka; o nowotworze dowiedział się, gdy zaczął się źle czuć, niestety na skuteczne leczenie było już za późno i po kilkunastu miesiącach zmarł. KCKiK sucks :/
@richie117:Badanie byly od zawsze.Jezeli chodzi o nowotwor,to lekarze mogli nie wiedziec,tam sa robione badania w kierunku chorob typu:hiv,zoltaczka itp,oraz ilosc skladnikow w krwi:leukocyty,hemoglobina itd.Pobierajac samej sobie krew wykazalas sie glupota,mozna sobie zaszkodzic abh.
@masti23: Jak już wspomniałam, nikt mnie o możliwości darmowych badań nie poinformował; co więcej, w tamtym czasie musiałam zrobić sobie badania krwi i zapłaciłam za nie z własnej kieszeni, bo lekarka stwierdziła, że jej się skończył limit na wydawanie skierowań na badania z nfz.
W przypadku mojego wujka lekarze POWINNI byli jednak to zauważyć (tak mu powiedział onkolog!). Nawet jeśli "mogli nie wiedzieć", że chodzi o konkretnie nowotwór, to mając nieprawidłowe wyniki jego morfologii powinni byli mu powiedzieć, że ma pójść na dokładniejsze badania, a nie po prostu odprawić go bez słowa wyjaśnienia.
Mogłam sobie zaszkodzić pobieraniem krwi? Tjaaa... Równie dobrze mogę sobie zaszkodzić, jeżdżąc na rolkach albo przechodząc przez ulicę, albo robiąc milion innych rzeczy każdego dnia. Czyli co, tylko ten nie wykazuje się głupotą, kto w ogóle nie wstaje z łóżka? ;]
@richie117: Nie porownuj jazdy na rolkach do pobierania krwi.W krwiodastwie nie daja zadnych skierowan,oni i tak musza krew zbadac by nie zaszkodzic biorcy,to logoczne ze krew musi byc przebadana pod katem:chorob zakaznych itp.By zrobic ogolne badania morfoligiczne to wystarczy miec skierowanie od lekarza rodzinnego,badania robia bezplatnie,lekarz w krwiodastwie nie moze dac skierowania(podziekuj za to ministerstwu zdrowia i NFZ).
@masti23: A niby dlaczego nie? Zaczęłam jeździć na rolkach, bo byłam ciekawa, czy dam radę się tego nauczyć; pobrałam sobie krew z ciekawości, czy dam radę to zrobić - robiąc jedno i drugie można sobie zaszkodzić, chociaż przy jeździe na rolkach szanse na zaszkodzenie sobie są nawet większe.
Ech, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Przecież nigdzie nie napisałam, że chodziło mi o skierowanie od lekarza z krwiodawstwa. Chodziło mi o INFORMACJĘ, że jako krwiodawca mam prawo do badań za darmo - tak jak napisał "Ratownictwo Medyczne" w pierwszym poście (no chyba że on miał na myśli "za free" czyli na NFZ - ale to bez sensu, bo do takich badań mają prawo wszyscy opłacający składki, a nie tylko krwiodawcy). Rzecz w tym, że mi lekarka rodzinna odmówiła wydania skierowania na refundowaną morfologię, ponieważ wyczerpał jej się limit, a że nie miałam czasu ganiać po innych lekarzach/przychodniach, więc badanie zrobiłam bez skierowania za opłatą wg cennika.
Wiem, że krew przed podaniem jej biorcy musi być przebadana. Ale wypadałoby o złych wynikach powiedzieć dawcy, zamiast go spławić bez słowa wyjaśnienia.
@richie117: To zglos skarge na lekarza.Mi lekarz z gory mowi co jest nie tak np:za malo leukocytow,oczywiscie nie powie co jest przyczyna bo czynnikow moze byc wiele.W takim wypadku na logiczne ze ide do rodzinnego,mowie co jest nie tak i dostaje odpowiednie skierowanie,czy to na morfolofie,czy tez badanie moczu.Nie porownuj jazdy do pobierania krwi,pomijajac juz mozliwosc uszkodzenia tetnicy,to mozna sobie zaszkodzic,brak warunkow sanitarnych,nie oczyszczenie miejsca wkucia,czy tez brak narzedzia do ucisniecia i wiele innych czynnikow.
Ja mialem cos takiego jak ostatnim razem bylem w szpitalu i mi jakas krzywe igle wbili, to bolalo jak cholers, dotad to pamietam.. Pozniej mi zarzucila, ze to brod.
Wylew podskórny. Zdarza się, gdy ktoś bez doświadczenia i umiejętności pobiera krew. Ja co dwa miesiące mam pełne badania za free - jestem krwiodawcą.
Odpowiedz@„Ratownictwo Medyczne”: niżej w tym wpisie autor wyjaśnił że jego żona choruje na małopłytkowość krwi i po każdym badaniu jej ręka tak wygląda brrr
Odpowiedz@„Ratownictwo Medyczne”: Jak pacjent nie uciska mocno wacika,to wlasnie takie cos sie zdarza.
Odpowiedz@„Ratownictwo Medyczne”: Żeby zdrowemu człowiekowi zrobić coś takiego przy pobieraniu krwi nie wystarczy nie mieć doświadczenia - do tego trzeba być rzeźnikiem albo skończoną fujarą :D Ja sama sobie pobierałam krew (z ciekawości, czy dam radę) - bez żadnego przeszkolenia, tylko po podpatrywaniu jak robiła mi to pielęgniarka - i moja ręka nie wyglądała w ten sposób. A badania za free dla krwiodawców? Chyba tak jest od niedawna albo nie wszędzie, albo tylko dla dawców z długim stażem... Oddawałam krew przez dwa lata i o darmowych badaniach nikt nie wspominał. Natomiast mój wujek oddawał krew przez kilkadziesiąt lat i pewnego razu po prostu nie chcieli już od niego brać - nie został poinformowany, że wyniki badań jego krwi sugerują, iż może mieć raka; o nowotworze dowiedział się, gdy zaczął się źle czuć, niestety na skuteczne leczenie było już za późno i po kilkunastu miesiącach zmarł. KCKiK sucks :/
Odpowiedz@richie117:Badanie byly od zawsze.Jezeli chodzi o nowotwor,to lekarze mogli nie wiedziec,tam sa robione badania w kierunku chorob typu:hiv,zoltaczka itp,oraz ilosc skladnikow w krwi:leukocyty,hemoglobina itd.Pobierajac samej sobie krew wykazalas sie glupota,mozna sobie zaszkodzic abh.
Odpowiedz@masti23: Jak już wspomniałam, nikt mnie o możliwości darmowych badań nie poinformował; co więcej, w tamtym czasie musiałam zrobić sobie badania krwi i zapłaciłam za nie z własnej kieszeni, bo lekarka stwierdziła, że jej się skończył limit na wydawanie skierowań na badania z nfz. W przypadku mojego wujka lekarze POWINNI byli jednak to zauważyć (tak mu powiedział onkolog!). Nawet jeśli "mogli nie wiedzieć", że chodzi o konkretnie nowotwór, to mając nieprawidłowe wyniki jego morfologii powinni byli mu powiedzieć, że ma pójść na dokładniejsze badania, a nie po prostu odprawić go bez słowa wyjaśnienia. Mogłam sobie zaszkodzić pobieraniem krwi? Tjaaa... Równie dobrze mogę sobie zaszkodzić, jeżdżąc na rolkach albo przechodząc przez ulicę, albo robiąc milion innych rzeczy każdego dnia. Czyli co, tylko ten nie wykazuje się głupotą, kto w ogóle nie wstaje z łóżka? ;]
Odpowiedz@richie117: Nie porownuj jazdy na rolkach do pobierania krwi.W krwiodastwie nie daja zadnych skierowan,oni i tak musza krew zbadac by nie zaszkodzic biorcy,to logoczne ze krew musi byc przebadana pod katem:chorob zakaznych itp.By zrobic ogolne badania morfoligiczne to wystarczy miec skierowanie od lekarza rodzinnego,badania robia bezplatnie,lekarz w krwiodastwie nie moze dac skierowania(podziekuj za to ministerstwu zdrowia i NFZ).
Odpowiedz@masti23: A niby dlaczego nie? Zaczęłam jeździć na rolkach, bo byłam ciekawa, czy dam radę się tego nauczyć; pobrałam sobie krew z ciekawości, czy dam radę to zrobić - robiąc jedno i drugie można sobie zaszkodzić, chociaż przy jeździe na rolkach szanse na zaszkodzenie sobie są nawet większe. Ech, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Przecież nigdzie nie napisałam, że chodziło mi o skierowanie od lekarza z krwiodawstwa. Chodziło mi o INFORMACJĘ, że jako krwiodawca mam prawo do badań za darmo - tak jak napisał "Ratownictwo Medyczne" w pierwszym poście (no chyba że on miał na myśli "za free" czyli na NFZ - ale to bez sensu, bo do takich badań mają prawo wszyscy opłacający składki, a nie tylko krwiodawcy). Rzecz w tym, że mi lekarka rodzinna odmówiła wydania skierowania na refundowaną morfologię, ponieważ wyczerpał jej się limit, a że nie miałam czasu ganiać po innych lekarzach/przychodniach, więc badanie zrobiłam bez skierowania za opłatą wg cennika. Wiem, że krew przed podaniem jej biorcy musi być przebadana. Ale wypadałoby o złych wynikach powiedzieć dawcy, zamiast go spławić bez słowa wyjaśnienia.
Odpowiedz@richie117: To zglos skarge na lekarza.Mi lekarz z gory mowi co jest nie tak np:za malo leukocytow,oczywiscie nie powie co jest przyczyna bo czynnikow moze byc wiele.W takim wypadku na logiczne ze ide do rodzinnego,mowie co jest nie tak i dostaje odpowiednie skierowanie,czy to na morfolofie,czy tez badanie moczu.Nie porownuj jazdy do pobierania krwi,pomijajac juz mozliwosc uszkodzenia tetnicy,to mozna sobie zaszkodzic,brak warunkow sanitarnych,nie oczyszczenie miejsca wkucia,czy tez brak narzedzia do ucisniecia i wiele innych czynnikow.
OdpowiedzWygląda tak jakby pakowała jagody w hurtowni O_o
Odpowiedz@ketchup202: Ale na nocny to ty zmień. #tylkonocny
Odpowiedz@Matys: #tylkoautomatyczny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
OdpowiedzJa mialem cos takiego jak ostatnim razem bylem w szpitalu i mi jakas krzywe igle wbili, to bolalo jak cholers, dotad to pamietam.. Pozniej mi zarzucila, ze to brod.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Nie rozumiem jednej rzeczy. Jakim prawem Cię wypuścili z niego? Niech się tylko Owsiak dowie.
Odpowiedz@Marcin55522: i dobrze, że go wypuścili. Bo jakby został, to tak jakbyś go utrzymywał ;o
Odpowiedz@Marcin55522: I tak mnie tam nie chcieli, odliaczali codziennie dni do mojego wyjscia.
Odpowiedz#dobrze, #ze #nie #zapomnial #o #hashtagach.
Odpowiedz@Heihachitores: Wejdź na wykop. Tam wszędzie masz tagi, jak już o to się czepiamy.
OdpowiedzPokrzywkę jej zrobili
Odpowiedz