Bardzo wątpię, że złodziejowi bardziej zależało na kołach. Sądzę, że raczej zależało mu na całości. Skoro jednak całości nie dało się ukraść, to brał, co się dało.
@JanuszTorun: Zapięcie można było sforsować w ciągu dwóch minut - ani to u-lock, ani porządny łańcuch.
Albo to fejk (rower, wydaje się, ma przyzwoity osprzęt), albo złodziej był wyjątkowo leniwy, a koła wyjątkowo wysokiej klasy.
@Kajothegreat: Zamki cyfrowe 3-ki potrafię otworzyć w pół minuty, 4-ro cyfrowe w minutę, bez wzbudzania podejrzeń ( tak samo z kłódkami na szyfr ). Każdy zamek cyfrowy jest do dupy, nie kupujcie ich. Z drugiej strony, była to linka, którą można przeciąć już 20 cm przecinakiem w sekundę, więc najprawdopodobniej nie był to zawodowy złodziej, bo wziął tylko koła na quick-release, czyli był bez sprzętu. Ale znowu przez takich "okazyjnych złodziei", muszę wozić U-lock-a, linkę na siodełko i linkę na koła, a wygodnie się z tym nie jeździ.
@kokosnh: Z ciekawości: jak się otwiera zamki cyfrowe? Znajomy kiedyś rękoma rozwalił samo zapięcie zapinki rowerowej tylko po to, by mi udowodnić, że da się je sforsować i bez przecinaka. To był jednak sposób 'na siłę', nie 'na spryt'... Zaintrygowały mnie twoje słowa :).
Sam zaś mam nieco bardziej ryzykowny sposób na parkowanie roweru. Jedynie U-lock albo łańcuch masterlocka (ten obejmie jeszcze jedno z kół :))na ramę - nie chce mi się bawić z kilkoma zapięciami. Zapinam rower jednak w tak tłocznym miejscu, by potencjalny złodziej obawiał się o to, czy właściciel roweru go nie obserwuje.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2014 o 20:12
no i znowu nie zgadliście. Pełno jest debili którzy zamykają o koła na szybkim montażu i wtedy w ciągu niecałych 20 sekund rower zmienia właściciela ale skąd weźmie koło taki złodziej?
Ano pełno jest "uświadomionych" rowerzystów zamykających o ramę;)
bo przecież złodziej nie kupi za kilka stówek nowego koła
Jak można było tak zrobić...? Żeby nie zabrać siodełka i kierownicy - chamstwo
Odpowiedz@misiek_998: Właśnie, one też mają uczucia.
OdpowiedzTeraz już wiem, dlaczego tak mi się nie wygodnie jechało wracając.
OdpowiedzBardzo wątpię, że złodziejowi bardziej zależało na kołach. Sądzę, że raczej zależało mu na całości. Skoro jednak całości nie dało się ukraść, to brał, co się dało.
Odpowiedz@JanuszTorun: Zapięcie można było sforsować w ciągu dwóch minut - ani to u-lock, ani porządny łańcuch. Albo to fejk (rower, wydaje się, ma przyzwoity osprzęt), albo złodziej był wyjątkowo leniwy, a koła wyjątkowo wysokiej klasy.
Odpowiedz@Kajothegreat: Zamki cyfrowe 3-ki potrafię otworzyć w pół minuty, 4-ro cyfrowe w minutę, bez wzbudzania podejrzeń ( tak samo z kłódkami na szyfr ). Każdy zamek cyfrowy jest do dupy, nie kupujcie ich. Z drugiej strony, była to linka, którą można przeciąć już 20 cm przecinakiem w sekundę, więc najprawdopodobniej nie był to zawodowy złodziej, bo wziął tylko koła na quick-release, czyli był bez sprzętu. Ale znowu przez takich "okazyjnych złodziei", muszę wozić U-lock-a, linkę na siodełko i linkę na koła, a wygodnie się z tym nie jeździ.
Odpowiedz@kokosnh: Z ciekawości: jak się otwiera zamki cyfrowe? Znajomy kiedyś rękoma rozwalił samo zapięcie zapinki rowerowej tylko po to, by mi udowodnić, że da się je sforsować i bez przecinaka. To był jednak sposób 'na siłę', nie 'na spryt'... Zaintrygowały mnie twoje słowa :). Sam zaś mam nieco bardziej ryzykowny sposób na parkowanie roweru. Jedynie U-lock albo łańcuch masterlocka (ten obejmie jeszcze jedno z kół :))na ramę - nie chce mi się bawić z kilkoma zapięciami. Zapinam rower jednak w tak tłocznym miejscu, by potencjalny złodziej obawiał się o to, czy właściciel roweru go nie obserwuje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 20:12
To się przejechał na zabezpieczeniach
OdpowiedzMoże to rower stacjonarny.
Odpowiedz@ABAROS: Teraz to na pewno
OdpowiedzTeraz jak będzie jechał, to aż iskry będą leciały
OdpowiedzSku*wysyństwo.
Odpowiedzno i znowu nie zgadliście. Pełno jest debili którzy zamykają o koła na szybkim montażu i wtedy w ciągu niecałych 20 sekund rower zmienia właściciela ale skąd weźmie koło taki złodziej? Ano pełno jest "uświadomionych" rowerzystów zamykających o ramę;) bo przecież złodziej nie kupi za kilka stówek nowego koła
OdpowiedzZeroślad.
OdpowiedzNie zostawia sie roweru, nigdzie prosty i szybki sposob na zlodziei
Odpowiedzimg://www.przegladsportowy.pl/m/Repozytorium.Podglad.aspx/-680/-680/przegladsportowy/635276499092190430.jpg Wygląda znajomo.
Odpowiedz