Phi... Na miejscu i tak się okaże, że potrzebują kogoś ze znajomością języków angielskiego (biegle), niemieckiego (b.), rosyjskiego (b.), rumuńskiego (b.), żydowskiego (b.), dialektu plemion z Nigerii (b.) oraz z ukończonymi kursami na kierowanie wózkami widłowymi, przerzucanie gnoju i kradzież kieszonkową (w końcu same bilety to dla MPK niewielki zysk, a tak to przynajmniej się coś dorobi)... Jeszcze raz - phi... -.-
@Dares:
Zapomniałeś o orzeczeniu o niepełnosprawności i kursie alpinistycznym. Tak to jest przy ukochanej prywatyzacji WojtkaVanHelsinga wszystkiego co popadnie. Wyzysk, wyzysk i jeszcze raz wyzysk zwykłego szarego człowieka. Smutne...
@Smoleniak: Ja pier...
Przy nacjonalizacji w krajach komunistycznych rowniez byl wyzysk.
Prywatyzacja ma taki plus, ze pozbywa sie nieptorzebnych pracowników. Brak bezrobocia w socjalizmie poelgal na tym, ze prace ktora moze wykonac 1 osoba wykonywalo 3, a ze socjalisci to nic innego jak banda debili, to uznali, ze pozbycie sie pracownikow calkowicie niepotrzebnych jest minusem.
Wyzysk to naturalne prawo rynku, nikt oprocz waskiej grupy idiotow nie byl przeciwnikiem prywatyzacji, nie mowiac o tym, ze zbankrutowaly tylko przedsiebiorstwa nie dajace dochodow, cos co nie daje dochodow, nie zyje.
Socjaluchy to banda kryptonekrofili.
Jak ktos moze pracowac itd. to zawsze sobie poradzi.
A jak ktos nie jest zdolny do wykonywania JAKIEJKOLWIEK pracy to nie jest nawet człowiekiem, tak przynajmniej mowil Ludwig Von Misses i mial racje, inwalidzi fizyczni moga wykoynwac jakies prace umyslowe, umyslowi moga wykonywac prace fizyczne...
Tylko warzywa bez swiadomosci nic nie mogą.
@WojtekVanHelsing:
Czeli prywatyzacja jest dobra, bo jest wyzysk i sakiewki prezesów są pełne?
A to, że teraz w prywatnych przedsiębiorstwach jedna osoba robi jak za 3 to nic z tego. Przejdź się czasem po zakładach pracy i popytaj np. w fabrykach czy na budowie. Lepiej zamiast opłacać 3 ludzi to zatrudni się jednego każąc mu wyrabiać normę za 3 bo inaczej się go zwolni, a ten się boi bo wie że gdzie indziej pracy nie znajdzie bo jest tak samo.
To, że ludzie nie mają pracy bo "czują się niepotrzebni" też jest dobrze? Ludzie, którzy mogliby się jeszcze przydać społeczeństwo sądzą że są do niczego i popadają w alkoholizm, bezdomność, przemoc rodzinną, czy inne patologie. Jakoś ~20 lat temu ludzie mieli pracę, nie czuli się niepotrzebni, żuli i meneli śpiących na dworcu znało się tylko z amerykańskich filmów, Polska się rozwijała i była mniej zadłużona niż obecnie.
Byłbyś szczęśliwy i dumny, kiedy twoi rodzice straciliby prace z powodu "braku potrzebnym społeczeństwu" i nie miałbyś za co opłacać internetu aby takie bzdury wypisywać? Chyba nie, ale po osobie niespełna rozumu mogę się wszystkiego spodziewać...
P.S. Jestem ciekaw jakim Ty jesteś warzywem, bo jakąś świadomość masz, ale wadliwą... Może zgniłym burakiem?
@Smoleniak: Jest dobra, bo tylko prywaciarz wykorztsta 100% potencjalu przedsiebiorstwa, panstwowe przedsiebiorstwo nie upadnie a prywatne tak, co jest korzystne jesli przedsiebiorstwa sa złe.
Wyzysk nie jest czyms zlym, zas prezes tez jest czlowiekiem i liczy sie bardziej niz robotnik wiec zarabia wiecje.
Nie 1 osoba robi za 3, tylko 1 za 1, w socjalizmie to 3 osoby pracowaly za jedna, przez co rosly ceny, a zeby do tego nie dopuscic, rozdawano zarcie na kartki.
Jeśli nie mogą znaleźć pracy to sa niepotrzebni, niespecjalnie mnei ta mniejszosc obchodzi.
Nie wiem co maja do mnie moi rodzice..
@WojtekVanHelsing:
Według mnie państwo jest dobre jeżeli żyje się w nim dobrze jak największej liczbie obywateli, a nie prezesów. Lata 70-90 to zapewniały (co prawda o wiele gorzej z wyjazdem za granicę i mały wybór towarów, ale to przez duży wpływ ruskich...). Może niektóre przedsiębiorstwa były mało opłacalne, ale ludzie mieli pracę. Każdy ją miał i mógł żyć jak człowiek, a nie jak nędzarz. A teraz mamy wielki podział społeczny i przy daniu dodatkowych "możliwości" szefom będzie jeszcze gorzej.
Jak dla mnie do dupy jest kraj który nie zapewnia szaremu człowiekowi pracy, tylko "peszek" jeśli człowiek staje się "niepotrzebny". To idąc twoim tokiem rozumowania, może stwórzmy coś na rodzaj Birkenau (tfu!) aby pozbyć się niepotrzebnych? Tylko zużywają cenne powietrze i jedzenie, a na nic się nie przydadzą. Lepiej namnożyć nowych, młodych, silnych, karmić ich bzdetnymi informacjami w TV jak to w kraju jest pięknie i wyzyskiwać na maxa?
I pamiętaj: najważniejszy zawsze jest człowiek (no i śrdowisko...), potem przedsiębiorstwa. Jeśli człowiek jest syty i zadowolony, to będzie lepiej pracował. Zresztą sam się o tym dowiesz, gdy zaczniesz szukać pracy i zatrudnią cię po 6 miesiącach w kolejce w urzędzie pracy do czyszczenia sedesów w gimnazjum. Co mi po tym, że moja korporacja (np. BMW dla przykładu) ma wytwarza 1/6 krajowego PKB, gra na giełdzie etc. jak nie daje mi zarobić na tyle aby utrzymać rodzinę. Rozumiesz sens?!
Poza tym mówiąc wprost: nie zamierzam zapier... za 3 ludzi za psie pieniądze, aby mój szef mógł 3 razy w roku odwiedzać Malediwy, Chorwację czy Austrię i zmieniać samochód co 2 lata. Niech szef zarabia więcej, bo jest szefem, ale niech da zarobić pracownikowi. Ale, że prawo dopuszcza takie odchylenia (a sam chcesz jeszcze prawo pracy zlikwidować) to tak będzie. Dlatego jestem przeciwny całkowitej prywatyzacji. Powinna ona współgrać z licznymi państowymi przedsiębiorstwami. Bo po co mi państwo, skoro nic nie znaczy bo nic nie ma? Język? Pfff... Historia? Pfff... Jak za rogiem Biedronka portugalska, Lidl niemiecki, Fiat włoski, czy inny Samsung koreański.
@Chell:
Szczerze? "Lewakiem", nie jestem. Za "prawicą" też nie stoję. Oba typy mają dużo wad, chociaż "w teorii", lewica dąży do równości.Szkoda tylko,że w teorii... a w praktyce jak wszystkie partie dążą do wygranej w wyborach aby być przy korycie.
P.S. Nazywanie kogoś "lewakiem" etc. nie świadczy zbytnio o twojej inteligencji. Argumentów brak? Korwin akurat ma niektóre postulaty dobre, a w wypowiedziach Wojtka praktycznie żadnych dobrych dla większej części społeczeństwa (jako ogółu, nie tylko urzędników i szefów) nie widzę praktycznie żadnych poza tym, aby "zlikwidować ZUS" albo dać wybór "tylko OFE". Wszystkie jego pomysły przyczyniłyby się do większego dojenia kasy i niewolnictwa XXI wieku. A brak prawa pracy jeszcze większe umowy śmieciowe.
@Smoleniak: Prezes tez obywatel, z tym, ze pelni wazniejsza role niz robotnik.
Maly wybuch towarow to akurat typowa cecha socjalizmu.
polowa z tych ludzi byla niepotrzebna w danej pracy, to, ze nie ma bezrobocia to zaden argument, tym bardziej, ze bezrobocie istnialo, tylko bylo tuszowane, to, ze banda debili naprawde wierzy, że nie ylo to inna kwestia.
Panstwo nie ma zapewniac pracy, to czlowiek ma ja sobie zapewnic, jesli sam jej sobie nie zapewni to nei jest jej wart.
Birkenau to twoj ideal, ideal kazdego socjalisty t ooboz koncentracyjny
1. KAŻDY ma tam zapewniona prace
2. WSZYSCY maja po rowno
3. Obowiazuje PRAWO PRACY
4. KAŻDY dostanie jakies tam jedzenie
5. KAZDY ma zapewniony dom.
Najwazniejszy jst zawsze konsument, po tym przedsiebiorca izaraz pracownik.
Ty chyba naprawde jestes niepelnosprytny.
To za komuny 3 ludzi pracowalo za 1 mózgu.
Każdy kraj kapitalistycznyj est bogatszyn iz jakikolwiek socjalistyczny.
W zasadzie to USA w pewnym momencie bylo bogatsze niz wszystkie panstwa socjalistyczne razem wziete.
Ogolem Polska obecnie jest bogatsza niz kazde panstwo realnosocjalistyczne
Panstwowa konkurencja to nieuczciwa konkurencja
Kapital nie ma narodowisci.
urzednikow chce zlikwidowac, ty nei wiesz co to jest niewolnictwo
@Smoleniak:
Ta, jak lata 70-90 zapewniały,że żyło się dobrze, to pozdro. Ówczesna pensja robotnika wynosiła mniej więcej 25 dolarów miesięcznie, a partyjni to w ogóle zarabiali jeszcze mniej. Weź pan skończ gadać głupoty, że w PRL'u było dobrze,bo aż żygać się chce i zajmij się lepiej sesją.
@STP33: Akurat wartosc dolara spada, a w Polsce ceny rosna, wtedy to 25 dolarow to bylo wiecej mimo wszystko.
W XIX w. dolar to byla dzienna stawka poczatkujacego robotnika i szlo sie za to wyzywic...
Zresztą w koncu zabijano za 500 dolarow :D
@WojtekVanHelsing:
Było więcej, ale bez przesady, z resztą, akurat z Tobą nie polemizuję,bo choć nie z wszystkim się z Tobą zgadzam, ale więcej niż z Smoleniakiem
@masterkilim:
Pisałem do niejakiego Smoleniaka
Phi... Na miejscu i tak się okaże, że potrzebują kogoś ze znajomością języków angielskiego (biegle), niemieckiego (b.), rosyjskiego (b.), rumuńskiego (b.), żydowskiego (b.), dialektu plemion z Nigerii (b.) oraz z ukończonymi kursami na kierowanie wózkami widłowymi, przerzucanie gnoju i kradzież kieszonkową (w końcu same bilety to dla MPK niewielki zysk, a tak to przynajmniej się coś dorobi)... Jeszcze raz - phi... -.-
Odpowiedz@Dares: Zapomniałeś o orzeczeniu o niepełnosprawności i kursie alpinistycznym. Tak to jest przy ukochanej prywatyzacji WojtkaVanHelsinga wszystkiego co popadnie. Wyzysk, wyzysk i jeszcze raz wyzysk zwykłego szarego człowieka. Smutne...
Odpowiedz@Smoleniak: Ja pier... Przy nacjonalizacji w krajach komunistycznych rowniez byl wyzysk. Prywatyzacja ma taki plus, ze pozbywa sie nieptorzebnych pracowników. Brak bezrobocia w socjalizmie poelgal na tym, ze prace ktora moze wykonac 1 osoba wykonywalo 3, a ze socjalisci to nic innego jak banda debili, to uznali, ze pozbycie sie pracownikow calkowicie niepotrzebnych jest minusem. Wyzysk to naturalne prawo rynku, nikt oprocz waskiej grupy idiotow nie byl przeciwnikiem prywatyzacji, nie mowiac o tym, ze zbankrutowaly tylko przedsiebiorstwa nie dajace dochodow, cos co nie daje dochodow, nie zyje. Socjaluchy to banda kryptonekrofili. Jak ktos moze pracowac itd. to zawsze sobie poradzi. A jak ktos nie jest zdolny do wykonywania JAKIEJKOLWIEK pracy to nie jest nawet człowiekiem, tak przynajmniej mowil Ludwig Von Misses i mial racje, inwalidzi fizyczni moga wykoynwac jakies prace umyslowe, umyslowi moga wykonywac prace fizyczne... Tylko warzywa bez swiadomosci nic nie mogą.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Czeli prywatyzacja jest dobra, bo jest wyzysk i sakiewki prezesów są pełne? A to, że teraz w prywatnych przedsiębiorstwach jedna osoba robi jak za 3 to nic z tego. Przejdź się czasem po zakładach pracy i popytaj np. w fabrykach czy na budowie. Lepiej zamiast opłacać 3 ludzi to zatrudni się jednego każąc mu wyrabiać normę za 3 bo inaczej się go zwolni, a ten się boi bo wie że gdzie indziej pracy nie znajdzie bo jest tak samo. To, że ludzie nie mają pracy bo "czują się niepotrzebni" też jest dobrze? Ludzie, którzy mogliby się jeszcze przydać społeczeństwo sądzą że są do niczego i popadają w alkoholizm, bezdomność, przemoc rodzinną, czy inne patologie. Jakoś ~20 lat temu ludzie mieli pracę, nie czuli się niepotrzebni, żuli i meneli śpiących na dworcu znało się tylko z amerykańskich filmów, Polska się rozwijała i była mniej zadłużona niż obecnie. Byłbyś szczęśliwy i dumny, kiedy twoi rodzice straciliby prace z powodu "braku potrzebnym społeczeństwu" i nie miałbyś za co opłacać internetu aby takie bzdury wypisywać? Chyba nie, ale po osobie niespełna rozumu mogę się wszystkiego spodziewać... P.S. Jestem ciekaw jakim Ty jesteś warzywem, bo jakąś świadomość masz, ale wadliwą... Może zgniłym burakiem?
Odpowiedz@Smoleniak: Jest dobra, bo tylko prywaciarz wykorztsta 100% potencjalu przedsiebiorstwa, panstwowe przedsiebiorstwo nie upadnie a prywatne tak, co jest korzystne jesli przedsiebiorstwa sa złe. Wyzysk nie jest czyms zlym, zas prezes tez jest czlowiekiem i liczy sie bardziej niz robotnik wiec zarabia wiecje. Nie 1 osoba robi za 3, tylko 1 za 1, w socjalizmie to 3 osoby pracowaly za jedna, przez co rosly ceny, a zeby do tego nie dopuscic, rozdawano zarcie na kartki. Jeśli nie mogą znaleźć pracy to sa niepotrzebni, niespecjalnie mnei ta mniejszosc obchodzi. Nie wiem co maja do mnie moi rodzice..
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Według mnie państwo jest dobre jeżeli żyje się w nim dobrze jak największej liczbie obywateli, a nie prezesów. Lata 70-90 to zapewniały (co prawda o wiele gorzej z wyjazdem za granicę i mały wybór towarów, ale to przez duży wpływ ruskich...). Może niektóre przedsiębiorstwa były mało opłacalne, ale ludzie mieli pracę. Każdy ją miał i mógł żyć jak człowiek, a nie jak nędzarz. A teraz mamy wielki podział społeczny i przy daniu dodatkowych "możliwości" szefom będzie jeszcze gorzej. Jak dla mnie do dupy jest kraj który nie zapewnia szaremu człowiekowi pracy, tylko "peszek" jeśli człowiek staje się "niepotrzebny". To idąc twoim tokiem rozumowania, może stwórzmy coś na rodzaj Birkenau (tfu!) aby pozbyć się niepotrzebnych? Tylko zużywają cenne powietrze i jedzenie, a na nic się nie przydadzą. Lepiej namnożyć nowych, młodych, silnych, karmić ich bzdetnymi informacjami w TV jak to w kraju jest pięknie i wyzyskiwać na maxa? I pamiętaj: najważniejszy zawsze jest człowiek (no i śrdowisko...), potem przedsiębiorstwa. Jeśli człowiek jest syty i zadowolony, to będzie lepiej pracował. Zresztą sam się o tym dowiesz, gdy zaczniesz szukać pracy i zatrudnią cię po 6 miesiącach w kolejce w urzędzie pracy do czyszczenia sedesów w gimnazjum. Co mi po tym, że moja korporacja (np. BMW dla przykładu) ma wytwarza 1/6 krajowego PKB, gra na giełdzie etc. jak nie daje mi zarobić na tyle aby utrzymać rodzinę. Rozumiesz sens?! Poza tym mówiąc wprost: nie zamierzam zapier... za 3 ludzi za psie pieniądze, aby mój szef mógł 3 razy w roku odwiedzać Malediwy, Chorwację czy Austrię i zmieniać samochód co 2 lata. Niech szef zarabia więcej, bo jest szefem, ale niech da zarobić pracownikowi. Ale, że prawo dopuszcza takie odchylenia (a sam chcesz jeszcze prawo pracy zlikwidować) to tak będzie. Dlatego jestem przeciwny całkowitej prywatyzacji. Powinna ona współgrać z licznymi państowymi przedsiębiorstwami. Bo po co mi państwo, skoro nic nie znaczy bo nic nie ma? Język? Pfff... Historia? Pfff... Jak za rogiem Biedronka portugalska, Lidl niemiecki, Fiat włoski, czy inny Samsung koreański.
OdpowiedzEch, lewaka plusujecie a Wojtka minusujecie za bycie Wojtkiem.
Odpowiedz@Chell: Szczerze? "Lewakiem", nie jestem. Za "prawicą" też nie stoję. Oba typy mają dużo wad, chociaż "w teorii", lewica dąży do równości.Szkoda tylko,że w teorii... a w praktyce jak wszystkie partie dążą do wygranej w wyborach aby być przy korycie. P.S. Nazywanie kogoś "lewakiem" etc. nie świadczy zbytnio o twojej inteligencji. Argumentów brak? Korwin akurat ma niektóre postulaty dobre, a w wypowiedziach Wojtka praktycznie żadnych dobrych dla większej części społeczeństwa (jako ogółu, nie tylko urzędników i szefów) nie widzę praktycznie żadnych poza tym, aby "zlikwidować ZUS" albo dać wybór "tylko OFE". Wszystkie jego pomysły przyczyniłyby się do większego dojenia kasy i niewolnictwa XXI wieku. A brak prawa pracy jeszcze większe umowy śmieciowe.
Odpowiedz@Smoleniak: Prezes tez obywatel, z tym, ze pelni wazniejsza role niz robotnik. Maly wybuch towarow to akurat typowa cecha socjalizmu. polowa z tych ludzi byla niepotrzebna w danej pracy, to, ze nie ma bezrobocia to zaden argument, tym bardziej, ze bezrobocie istnialo, tylko bylo tuszowane, to, ze banda debili naprawde wierzy, że nie ylo to inna kwestia. Panstwo nie ma zapewniac pracy, to czlowiek ma ja sobie zapewnic, jesli sam jej sobie nie zapewni to nei jest jej wart. Birkenau to twoj ideal, ideal kazdego socjalisty t ooboz koncentracyjny 1. KAŻDY ma tam zapewniona prace 2. WSZYSCY maja po rowno 3. Obowiazuje PRAWO PRACY 4. KAŻDY dostanie jakies tam jedzenie 5. KAZDY ma zapewniony dom. Najwazniejszy jst zawsze konsument, po tym przedsiebiorca izaraz pracownik. Ty chyba naprawde jestes niepelnosprytny. To za komuny 3 ludzi pracowalo za 1 mózgu. Każdy kraj kapitalistycznyj est bogatszyn iz jakikolwiek socjalistyczny. W zasadzie to USA w pewnym momencie bylo bogatsze niz wszystkie panstwa socjalistyczne razem wziete. Ogolem Polska obecnie jest bogatsza niz kazde panstwo realnosocjalistyczne Panstwowa konkurencja to nieuczciwa konkurencja Kapital nie ma narodowisci. urzednikow chce zlikwidowac, ty nei wiesz co to jest niewolnictwo
Odpowiedz@Smoleniak: Ta, jak lata 70-90 zapewniały,że żyło się dobrze, to pozdro. Ówczesna pensja robotnika wynosiła mniej więcej 25 dolarów miesięcznie, a partyjni to w ogóle zarabiali jeszcze mniej. Weź pan skończ gadać głupoty, że w PRL'u było dobrze,bo aż żygać się chce i zajmij się lepiej sesją.
Odpowiedz@STP33: Akurat wartosc dolara spada, a w Polsce ceny rosna, wtedy to 25 dolarow to bylo wiecej mimo wszystko. W XIX w. dolar to byla dzienna stawka poczatkujacego robotnika i szlo sie za to wyzywic... Zresztą w koncu zabijano za 500 dolarow :D
Odpowiedz@STP33: On nie ma sesji. Wojciech dopiero co ukończył gimnazjum. tak, wiem - komedia.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Było więcej, ale bez przesady, z resztą, akurat z Tobą nie polemizuję,bo choć nie z wszystkim się z Tobą zgadzam, ale więcej niż z Smoleniakiem @masterkilim: Pisałem do niejakiego Smoleniaka
OdpowiedzRacja , bo żeby być uczciwym , komunikatywnym ,dyspozycyjnym i skutecznym trzeba mieć wyższe .
OdpowiedzTo ja już wiem dlaczego prezydent Szwajcarii czeka na pociąg. ;-)
Odpowiedz@ABAROS: Myslisz, ze dostal prace kanara? :D
OdpowiedzUff, dobrze, że wystarczy licencjat.
Odpowiedz