Kostka masła, wymiociny małego zwierzęcia i kawałek wątroby...
- Pane ordynatorze! Pane ordynatorze! Znalazłem!
- To dawaj go tu szybko... Noooo, łaadnieee... Z tego kundla będzie posiłek dla minimum 20 pacjentów!
Nie wiem który to dzemik. Jak ten czerwony, to przysmak ordynatora wygląda na trzustkę, jeżeli żółty, to wątroba. Na pierwszy rzut oka widać że ordynator to chirurg.
Czemu nie wezmą przykładu z naszych zachodnich sąsiadów, pacjent przed wizytą ustala sobie menu w formie wyboru sniadania, deseru, obiadu, deseru, kolacji, deseru z proponowanych przez szpital produktów.
Dla mnie to wygląda na małego żółwia.
Odpowiedz@primekx: Nieeee :(
Odpowiedz@Antybristler: Trafił w czuły punkt.
OdpowiedzNieeeeeeee !!!! To mój przyjaciel: http://images67.fotosik.pl/242/2e0660a6e2d747dcmed.jpg
Odpowiedz@„Shrek”: Ciekawy jestem kto z forum mistrzów podaje się za Shreka.
Odpowiedz@„Shrek”: Shrek is love Shrek is life
Odpowiedzznaczek pocztowy podniósłby koszty produkcji tego obiadu o 100%.
OdpowiedzMój kot czasami wyrzyguje takiego kłaczka.
OdpowiedzSię śmiejecie, ale w eleganckiej restauracji zapłacilibyście 500 euro i byście jeszcze podziękowali :/
OdpowiedzKostka masła, wymiociny małego zwierzęcia i kawałek wątroby... - Pane ordynatorze! Pane ordynatorze! Znalazłem! - To dawaj go tu szybko... Noooo, łaadnieee... Z tego kundla będzie posiłek dla minimum 20 pacjentów!
OdpowiedzNie wiem który to dzemik. Jak ten czerwony, to przysmak ordynatora wygląda na trzustkę, jeżeli żółty, to wątroba. Na pierwszy rzut oka widać że ordynator to chirurg.
OdpowiedzCzemu nie wezmą przykładu z naszych zachodnich sąsiadów, pacjent przed wizytą ustala sobie menu w formie wyboru sniadania, deseru, obiadu, deseru, kolacji, deseru z proponowanych przez szpital produktów.
Odpowiedz