Szczerze? Ileż to trzeba się po tych zoologicznych nachodzić, żeby znaleźć takiego podrośniętego, bo to same małe a cena ta sama za każdą sztukę- to lepiej brać dużego... Ile to razy już sobie takiego podrośniętego upatrzyłam ale myślę - jeszcze ze dwa, trzy tygodnie, to będzie w sam raz i co? I najczęściej w tym czasie znika... Raz nawet napisałam maila do wszystkich Kakadu w mieście że jak mają na stanie takie minimum półroczne i sie nie sprzedały to odkupię ale chyba się połapali - zero odzewu, albo już mają kontakt do hodowcy węży...
Lubiłem kochać gotować zanim zaczął oceniać negatywnie zwykle produkty na zlecenie konkurencji, potem mieliśmy ten cały cyrk z tatarem którego usmażył, choć je się go na surowo, albo wymiotował po zwykłym tortexie.
Tak się zastanawiam czy ci ludzie są kompletnymi debilami zadając takie pytania? W każdym Auchanie kupisz królika. No chyba że w "Bytumiu", najbrzydszym polskim mieście, wpierrdalajo ino wungiel.
Szczerze? Ileż to trzeba się po tych zoologicznych nachodzić, żeby znaleźć takiego podrośniętego, bo to same małe a cena ta sama za każdą sztukę- to lepiej brać dużego... Ile to razy już sobie takiego podrośniętego upatrzyłam ale myślę - jeszcze ze dwa, trzy tygodnie, to będzie w sam raz i co? I najczęściej w tym czasie znika... Raz nawet napisałam maila do wszystkich Kakadu w mieście że jak mają na stanie takie minimum półroczne i sie nie sprzedały to odkupię ale chyba się połapali - zero odzewu, albo już mają kontakt do hodowcy węży...
OdpowiedzLubiłem kochać gotować zanim zaczął oceniać negatywnie zwykle produkty na zlecenie konkurencji, potem mieliśmy ten cały cyrk z tatarem którego usmażył, choć je się go na surowo, albo wymiotował po zwykłym tortexie.
OdpowiedzTak się zastanawiam czy ci ludzie są kompletnymi debilami zadając takie pytania? W każdym Auchanie kupisz królika. No chyba że w "Bytumiu", najbrzydszym polskim mieście, wpierrdalajo ino wungiel.
Odpowiedz@BongMan: Neguję. Nie jem węgla :D
Odpowiedz