@zbyslawmistrz: a skąd wiesz, że Tuakaes nie mówił o poprawności na dzisiejsze standardy? :)
Do meritum: jeżeli porównywać na dzisiejsze warunki, to Schubert prawie poprawnie pisał wiolinowy(klucz powinien wyznaczać położenie (nie punktu) g na drugiej linii pięciolinii, a nie trzeciej). Jak na tamte czasy(gdzie niewiele się od wtedy zmieniło á propos kluczy) też nienajgorzej(jeżeli mówimy o wczesnym romant.). Ale przecież to tylko jeden z setek tysięcy kluczy wiolinowych, które napisał. Może miał gorszy dzień jak beethoven i pierd*lnął klucz od tak sobie...
Ps. Klucz Ravela wygląda mi bardziej na klucz starofrancuski. Nie moge powiedzieć na 100%, ale na 75% już tak, że to nie jest wiolinowy.
@13czylija: Większość kompozytorów, pisarzy i malarzy czymś się wspomagało. Dziś są widziani jak panowie, którzy tworzą dla nabrmuszonych buraków w garniakach z podniesionymi nosami. Na swoje czasy byli buntownikami. Wielu z nich siedziało pół życia nawalonych/naćpanych czymś z kumplami i klęło na otaczającą ich rzeczywistość. Swoją drogą, chciałbym "naje*any" tworzyć takie rzeczy, jak on. Moim, skromnym zdaniem najlepszy z Klasyków Wiedeńskich, a najmniej doceniony.
a Mozart chyba miał ebolę
Odpowiedz@pi2011zd: Zaschłem.
OdpowiedzBeethoven rozwiązywał całkę... tylko w drugą stronę
OdpowiedzTylko jadł beton!
OdpowiedzChyba tylko Schubert narysował poprawnie.
Odpowiedz@Tukaes: A skąd wiesz, jak wtedy było "poprawnie"? :)
Odpowiedz@zbyslawmistrz: a skąd wiesz, że Tuakaes nie mówił o poprawności na dzisiejsze standardy? :) Do meritum: jeżeli porównywać na dzisiejsze warunki, to Schubert prawie poprawnie pisał wiolinowy(klucz powinien wyznaczać położenie (nie punktu) g na drugiej linii pięciolinii, a nie trzeciej). Jak na tamte czasy(gdzie niewiele się od wtedy zmieniło á propos kluczy) też nienajgorzej(jeżeli mówimy o wczesnym romant.). Ale przecież to tylko jeden z setek tysięcy kluczy wiolinowych, które napisał. Może miał gorszy dzień jak beethoven i pierd*lnął klucz od tak sobie... Ps. Klucz Ravela wygląda mi bardziej na klucz starofrancuski. Nie moge powiedzieć na 100%, ale na 75% już tak, że to nie jest wiolinowy.
Odpowiedz@zbyslawmistrz: A szanowny Pan rozumie znaczenie słowa "chyba"? Nie wiem jak wtedy było poprawnie dlatego napisałem "chyba".
OdpowiedzHaydn to chyba naje*any w trzy du*y wszystko pisał.
Odpowiedz@13czylija: Większość kompozytorów, pisarzy i malarzy czymś się wspomagało. Dziś są widziani jak panowie, którzy tworzą dla nabrmuszonych buraków w garniakach z podniesionymi nosami. Na swoje czasy byli buntownikami. Wielu z nich siedziało pół życia nawalonych/naćpanych czymś z kumplami i klęło na otaczającą ich rzeczywistość. Swoją drogą, chciałbym "naje*any" tworzyć takie rzeczy, jak on. Moim, skromnym zdaniem najlepszy z Klasyków Wiedeńskich, a najmniej doceniony.
OdpowiedzA tak mniej więcej wygląda mój klucz: http://www.kluczezamki.edorabianiekluczy.pl/11-100-thickbox/klucz-xyz.jpg
Odpowiedz@proface: jesteś przedstawicielem handlowym Gerdy ? widzę, widze, że poszła działka dla adminów.
OdpowiedzBeethoven jechał z całki.
Odpowiedz