Raz późnym wieczorem jechałam przegubowym autobusem i siedziałam dość z tyłu. Nie było nikogo więcej. Nagle kierowca zjechał na przystanek, wyszedł z kabiny i zaczął nawalać w biletomat. Kiedy się zorientował, że nie jest sam, wsiadł do kabiny i pojechaliśmy jak gdyby nigdy nic xD
Jeste czarodzieje! Hokus pokus czary mary twoja stara to twoj stary! Bierzecie mnie?
Odpowiedz@miros1 Do wyprawy na Erebor to obok.
OdpowiedzNo jak to kto? TY! Przecież jesteś kierowcą.
OdpowiedzJa tam lubię jeździć samemu z kierowcą... Czuję się wtedy jak w prywatnej limuzynie :D
OdpowiedzRaz późnym wieczorem jechałam przegubowym autobusem i siedziałam dość z tyłu. Nie było nikogo więcej. Nagle kierowca zjechał na przystanek, wyszedł z kabiny i zaczął nawalać w biletomat. Kiedy się zorientował, że nie jest sam, wsiadł do kabiny i pojechaliśmy jak gdyby nigdy nic xD
Odpowiedzkierowca, ale uciekl bo ktos sie zesral w autobusie i nie mogl wytrzymac tego smrodu
Odpowiedz