miałam podobnie w wynajmowanym mieszkaniu, kuchnia mała, grzejnik pod oknem, właściciel zrobił szafki na trzech ścianach, przy okazji zabudował grzejnik, ale tak, że nie było do niego dostępu, w tylnej płycie nie zrobił ani drzwiczek, ani nawet jakiejś dziury, żeby się tam dostać, w blacie była tylko kratka żeby ciepło wylatywało (guzik to dawało), grzejnik był odkręcony na ful, i nawet nie dało się go zakręcić, w szafce akurat trzymałam talerze itp. (trzymanie tam produktów spożywczych odpadało), więc jak ktoś do mnie przychodził w sezonie grzewczym, to dostawał danie na podgrzewanym talerzu, i wszyscy myśleli, że ja taka wyrafinowana pani domu
miałam podobnie w wynajmowanym mieszkaniu, kuchnia mała, grzejnik pod oknem, właściciel zrobił szafki na trzech ścianach, przy okazji zabudował grzejnik, ale tak, że nie było do niego dostępu, w tylnej płycie nie zrobił ani drzwiczek, ani nawet jakiejś dziury, żeby się tam dostać, w blacie była tylko kratka żeby ciepło wylatywało (guzik to dawało), grzejnik był odkręcony na ful, i nawet nie dało się go zakręcić, w szafce akurat trzymałam talerze itp. (trzymanie tam produktów spożywczych odpadało), więc jak ktoś do mnie przychodził w sezonie grzewczym, to dostawał danie na podgrzewanym talerzu, i wszyscy myśleli, że ja taka wyrafinowana pani domu
OdpowiedzTo jest suszarka na naczynia.
OdpowiedzPewnie projekt kobiety - kij, że nie działa, ale chociaż ładnie wygląda. Gust jest rzeczą osobistą.
OdpowiedzDobrze, ze rakiety w tej szafie nie bylo
Odpowiedz