Byłem młody i głupi wypiłem znacznie więcej i żyję. Ogólnie to wyglądało tak, że nagle padłem na ziemię, później słyszałem takie głośne oddychanie. Nagle odzyskałem nad ranem przytomność leżąc w łóżku (koledzy mnie zatargali) i zdałem sobie sprawę, że to ja tak ciężko oddychałem.
Skoro tak się przechwalał, to musiał być już po spożyciu. Tak mi się coś wydaje, że do jego śmierci przyczyniło się więcej, niż ten symboliczny duszek ;-)
Byłem młody i głupi wypiłem znacznie więcej i żyję. Ogólnie to wyglądało tak, że nagle padłem na ziemię, później słyszałem takie głośne oddychanie. Nagle odzyskałem nad ranem przytomność leżąc w łóżku (koledzy mnie zatargali) i zdałem sobie sprawę, że to ja tak ciężko oddychałem.
OdpowiedzSkoro tak się przechwalał, to musiał być już po spożyciu. Tak mi się coś wydaje, że do jego śmierci przyczyniło się więcej, niż ten symboliczny duszek ;-)
Odpowiedz