@Fishka: Nie mówię o sprawdzaniu moczu itp. ale o podstawowym słownictwie dotyczącym posiadanego zwierzęcia. Nie trzeba na przykład w domu diagnozować choroby zwierzęcia ale jak ktoś jedzie do weterynarza to nawet nie będzie miał pojęcia o czym ten mówi.
@Fishka: No teraz sprawa jest błaha ale następnym razem może chodzić o co innego.
Nie każdy musi być polonistą, ale każdy powinien umieć pisać i czytać. PODSTAWY - mówi ci to coś?
Znam podobne ze szpitala.
- Czy oddawała pani dzisiaj kał?
- Czy co oddawałam?
- Czy oddała pani kał...
- Nie rozumiem, co miałam oddać?
(z łóżka obok) - stara! srałaś?
Cholera, mi na meczu trener kazał pokryć zawodnika..
OdpowiedzA ty głupi pewnie źle zrobiłeś :P
OdpowiedzŚwietnie. Nie ma jak to wziąć zwierzaka pod opiekę w ogóle się na tym nie znając.
Odpowiedz@driss: Dokładnie, że też każdy właściciel zwierzaka nie ukończył studiów weterynaryjnych i codziennie nie sprawdza moczu pupilka -.-
Odpowiedz@Fishka: Nie mówię o sprawdzaniu moczu itp. ale o podstawowym słownictwie dotyczącym posiadanego zwierzęcia. Nie trzeba na przykład w domu diagnozować choroby zwierzęcia ale jak ktoś jedzie do weterynarza to nawet nie będzie miał pojęcia o czym ten mówi.
Odpowiedz@driss: Kot z pewnością ucierpiał bardzo na tym, że jego pani trzeba było wytłumaczyć jakieś słowo. Cudem uszedł z życiem!
Odpowiedz@Fishka: No teraz sprawa jest błaha ale następnym razem może chodzić o co innego. Nie każdy musi być polonistą, ale każdy powinien umieć pisać i czytać. PODSTAWY - mówi ci to coś?
OdpowiedzPatrząc na profilowe Błażeja, stwierdzam, że gościu musi się znać na rzeczy.
OdpowiedzKot może i nie dupczył, ale trzeba pamiętać, że jak jest ochota to i pies kota wyłomota
Odpowiedz@Qwerty_Uiop123: weź mnie nie strasz - mój pies na widok kota tak się zaczyna gapić, jakby co najmniej redtube oglądał ﴾͡๏̯͡๏﴿
Odpowiedz@richie117: A mojemu niestety samo gapienie się nie wystarcza...
Odpowiedz@Qwerty_Uiop123: Brzmi niecnie ;> Ech, kiedyś mojemu też nie wystarczało, ale zdrowie już mu nie pozwala na gonitwy za kotami :/
OdpowiedzZnam podobne ze szpitala. - Czy oddawała pani dzisiaj kał? - Czy co oddawałam? - Czy oddała pani kał... - Nie rozumiem, co miałam oddać? (z łóżka obok) - stara! srałaś?
Odpowiedz@Ogur314: Kompletna nieodpowiedzialność, ludzie zaczynają chorować, nie znając podstawowego słownictwa ;P
OdpowiedzProsto i skutecznie ;D
Odpowiedz