@dawidos30542: Polacy znowu nie są takimi bohaterami w piciu, jak się niektórym wydaje. Przeciętny Polak pije rocznie mniej alkoholu niż np. przeciętny Fin, Rusek czy Czech.
W normalnych czasach mozna było sprzedawac arszenik itd. i jak jakis oszolom chcial go zezrec to tak robil...
A dzisiaj alkoholu nie mozna wypic bo zabija...
Ciekawe tylko co z tego?
TO, ze cos jest szkodliwe nie jest zadnym argumentem by było nielegalne.
Każdy kto chce zakazania czegos bo szkodzi zdrowiu to faszysta, co tu duzo mowic...
@Radwandreas: Prywaciarze na rzecz panstwa mogli by jas produkowac.
@Adamxd2: 3 sztuki najwiekszej bomby nuklearnej w historii nie dadza rady uszkodzic 10% powierzchni Polsi...
Zas kompletnie zniszczyły by góra 200 km.
@WojtekVanHelsing: Dobry pomysł tylko rozszerzył grupę klientów na wszystkich chętnych jej posiadania.
@Adamxd2: Myślę, że połowa świata by się siebie wzajemnie bała i prawo posiadania broni jądrowej było by gwarantem bezpieczeństwa światowego.
@Frogy0: Bronią konwencjonalną też, a poza tym jest coś takiego jak domniemanie niewinności a broń jądrową mógłbym trzymać w pokoju dla ozdoby i moim zdaniem broń jądrową powinno się móc kupić w każdym sklepie z bronią jądrową.
@Radwandreas: Osoby fizyczne i korporacje nie moga posiadac broni nuklearnej.
Ale mozna by ja sprzedawać np. Ukrainie, w obecnej sytuacji zadluzyly by sie aby ja kupic tak, ze moglibysmy ich pozniej wykupic.
@Kajothegreat: Bardziej nie lubie Ukrainców wiec...
@Radwandreas: O moj boze, litwini mnie zaatakuja.. tkaie potezne panstwo, takie mocarstwo...
@WojtekVanHelsing: Bardziej jest groźna w rękach chorego na raka wariata, który bierze w dzierżawę kawałek innego państwa, albo czarnego potomka niewolników, który nie może sobie poradzić z sytuacją na swoim podwórku a chce szerzyć na całym świecie własną wizje demokracji. Albo też premiera kalifatu, który swojego czasu był Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Tak więc albo całkowite rozbrojenie albo całkowite uzbrojenie.
@Radwandreas: Przeciętny, a nawet podrzędny, polityk (zaznaczam: POLITYK; nie chodzi mi tu o posła szeregowego :)), zwykle jest dużo bardziej rozgarnięty niż przeciętny człowiek. Jeśli powiemy, że Obama jest przeciętnym politykiem, wcale nie mówimy, że jest na przykład tępy.
Zresztą Obama ma bodajże tytuł profesora nadzwyczajnego Oxfordu :).
@Radwandreas:
1. Putin nie jest wariatem, z Hitlerem łaczy go głownie ogromna inteligencja, zdecydowanie jest najwybitniejsza głowa panstwa XXI w. Obama, Cameron, Merkel itd. to hołota, plebs, Władimir Putin jest naprawde inteligentny
2. NIe wzial w dzierzawe terytorium innego panstwa tylko przyłaczyl do swojego panstwa nielegalnie zabrane przez tępego Ukrainca ziemie, czego chciało wiekszosc mieszkanców tych ziem
3. Powaznie ktoś wierzy w te brednie o raku?
4. Obama nie jest potomkiem niewolnikow, jest pogłoska, ze przodek jego białej matki to Murzynski niewolnik, jednak nie ma dowodow, Obama to syn Muzulmanina z Kenii (pewnie sam tez jest muzulmaninem) który przyjechał do USA, a ze zarowno ojciec i matka obamy to byli komunisci to dali rade sie dogadac.
5. Bron nuklearna to cos co powinno nalezec tylko do panstwa.
@Kajothegreat: Skoro ktos taki ma tytul profesora to oznacza, ze jest to najbardziej sk*rwiony tytuł.
@WojtekVanHelsing: A może po prostu oznacza to, że Obama zna się na prawie :)?
Najśmieszniejszą tezę, jaką kiedykolwiek od ciebie usłyszałem, jest to, że Hitler był inteligentny :). Oglądałeś kiedyś jego przemówienia? Czytałeś main kampf? Analizowałeś kretynizmy jego rozkazów? Gdyby Rzesza nie miała za przywódcę debila, zapewne wygrałaby wojnę.
@Kajothegreat: Jest w koncu prezydentem.
Ogladalem bardzo duzo jego przemowien, mein kampf chcialem przeczytac ale tak jakos nie ciagnie mnie do liteatury, analizowalem jego rozkazy.
On byl fanatykiem, stawial na narodowy socjalizm a nie na generalow, dlatego otaczal sie narodowymi socjalistami a nie geniuszami, gdyby Rommel nie byl na poczatku narodowym socjalista, zauroczonym Adolfem to by pewnie nic by nie znaczyl
Hitler doszedl do wladzy o ogromnym poparciem, porywał tłumy i podbil prawie cala Europe, trudno nazywaac go debilem, jesli on byl debilem to wszyscy inni byli i tak glupsi
Wow, na serio nikt nie załapał że pewnie chodzi o to że są podejrzenia co do jakości tego spirytusu?
Nie znam sprawy no ale sorry, nikt nie jest tak głupi żeby zakazać sprzedaży alkoholu jednej konkretnej firmy bo jedna osoba się zachlała na smierć. Taki cyrk to nawet w USA by nie przeszedł.
@Grunge: Im nie chodzi o alkohol, a konkretnie o spirytus. Swój pomysł opierają chyba na twierdzeniu, że ludzie nie wiedzą jak dawkować spirytus.
Btw. Też mi, jak teraz tobie, się nie chciało w to wierzyć.
Może to był drink pół na pół spirytus ze spirytusem? Jedyny raz, kiedy wypiłem kieliszek czystego spirytusu - sztampowa historia: znajomy nie zdawał sobie sprawy, że jego siostra przelała spirytus do flszkowej butelki (po co? Do tej pory nie wiem) - gardło piekło mnie przez cały następny dzień (sam smak tego gówna [a może utratę smaku w ogóle?] odczuwałem ze dwie godziny]. Dwóch znajomych od razu pobiegło do kibla rzygać... Nie chcieli mi wierzyć wcześniej, że coś z tamtą wódą jest nie tak :D.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 grudnia 2014 o 2:09
najpierw muszą dowieść, że przyczyną śmierci była w ogóle konsumpcja alkoholu. Jeśli tak, to czy dziewczyna piła tylko ten spirytus, czy rownież inne rzeczy - bo może po prostu zalała się w trupa wszystkim, co miała pod ręką. Poza tym ciekawe, czy świadomie piła spiryt wiedząc, co dokładnie wlewa do szklanki i ile to coś ma procent, czy po prostu jakiś dowcipniś mieszał jej driny nie wyjawiając, czego i ile do nich wlał - bowiem w tym wypadku cała sprawa wyglądałaby już trochę inaczej. Jeśli sama chlała bez umiaru nie nie myśląc o konsekwencjach, to sorry - naprawdę szkoda dziewczyny, ale z drugiej strony tyle głupoty kwalifikuje się na nagrodę Darwina. Na butelce jest wyraznie napisane, że trunek ma 95%, jeśli ktoś ma trudności z właściwą interpretacją tej informacji, to problem leży zupełnie gdzie indziej niż u producenta czy dystrybutora. Może australijski rząd powinien się zająć doedukowaniem swojej młodzieży, bo w końcu nawet od osiemnastolatków można chyba wymagać jakiegoś fundamentalnego przysposobienia do życia, a do tego zalicza się też wiedza na temat tego, co wolno żreć i pić, w jakich ilościach i jakie może mieć to konsekwencje. Jeśli jakiś polski gimbus wpadłby na pomysł zmieszania sobie drina ze środka do czyszczenia na bazie alkoholu, chyba raczej nikt by nie domagał się wprowadzenia zakazu sprzedaży takich produktów, tylko dlatego, że jakaś jednostka okazała się być idiotą. Niestety, nawet od gówniarzy można (i trzeba) wymagać odrobiny odpowiedzialności za samego siebie i choćby minimalnego instynktu samozachowawczego.
Ja bym się tak nie ograniczał. Najlepiej będzie zabronić ludziom żyć, bo przecież w końcu każdy umrze.
OdpowiedzWal drinki ze spirytusu nie mając polskiego paszportu - dziw się, że umierasz.
Odpowiedz@dawidos30542: Polacy znowu nie są takimi bohaterami w piciu, jak się niektórym wydaje. Przeciętny Polak pije rocznie mniej alkoholu niż np. przeciętny Fin, Rusek czy Czech.
Odpowiedz95% alkoholu, reszta to pewnie jakaś trucizna
Odpowiedz@narabanydrwal: 5% to DHMO wszyscy ludzie kotórzy to wypili umierają.
OdpowiedzZabawnie musiało brzmieć "sto lat",na tej 18-nastce .
Odpowiedz@much123: szczególnie, że było to zapewne "happy birthday"
OdpowiedzW normalnych czasach mozna było sprzedawac arszenik itd. i jak jakis oszolom chcial go zezrec to tak robil... A dzisiaj alkoholu nie mozna wypic bo zabija... Ciekawe tylko co z tego? TO, ze cos jest szkodliwe nie jest zadnym argumentem by było nielegalne. Każdy kto chce zakazania czegos bo szkodzi zdrowiu to faszysta, co tu duzo mowic...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Ludzie zabiją się skacząc z wieżowców,a nie zabrania się budować budynków do 3 piętra.
Odpowiedz@much123: Wlasnie
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: a czemu nie zezwolić na sprzedaż i produkcje broni jądrowej.
Odpowiedz@Radwandreas: bo bronią jądrową zaszkodzisz nie tylko sobie ale innym a to wykracza już poza wolność
Odpowiedz@Radwandreas: Pie*dolniesz ze trzy takie rakietki, a połowa Ziemi pójdzie w pisdu.
Odpowiedz@Radwandreas: Prywaciarze na rzecz panstwa mogli by jas produkowac. @Adamxd2: 3 sztuki najwiekszej bomby nuklearnej w historii nie dadza rady uszkodzic 10% powierzchni Polsi... Zas kompletnie zniszczyły by góra 200 km.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Dobry pomysł tylko rozszerzył grupę klientów na wszystkich chętnych jej posiadania. @Adamxd2: Myślę, że połowa świata by się siebie wzajemnie bała i prawo posiadania broni jądrowej było by gwarantem bezpieczeństwa światowego. @Frogy0: Bronią konwencjonalną też, a poza tym jest coś takiego jak domniemanie niewinności a broń jądrową mógłbym trzymać w pokoju dla ozdoby i moim zdaniem broń jądrową powinno się móc kupić w każdym sklepie z bronią jądrową.
Odpowiedz@Radwandreas: A gdyby kupił ją Wojtek i postanowił dzięki niej odzyskać Wileńszczyznę? Od nie lubi Litwinów - zapewne coś by w nich wysłał :).
Odpowiedz@Kajothegreat: Ale Litwini mogli by coś wysłać w Wojtka i nie tylko jedną sztukę ale cały zapas dla pewności a jak miewam Wojtek tego by nie chciał.
Odpowiedz@Radwandreas: Osoby fizyczne i korporacje nie moga posiadac broni nuklearnej. Ale mozna by ja sprzedawać np. Ukrainie, w obecnej sytuacji zadluzyly by sie aby ja kupic tak, ze moglibysmy ich pozniej wykupic. @Kajothegreat: Bardziej nie lubie Ukrainców wiec... @Radwandreas: O moj boze, litwini mnie zaatakuja.. tkaie potezne panstwo, takie mocarstwo...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: A czemu nie mogą posiadać?
Odpowiedz@Radwandreas: Bo jest za grozna w ich rekahc.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Bardziej jest groźna w rękach chorego na raka wariata, który bierze w dzierżawę kawałek innego państwa, albo czarnego potomka niewolników, który nie może sobie poradzić z sytuacją na swoim podwórku a chce szerzyć na całym świecie własną wizje demokracji. Albo też premiera kalifatu, który swojego czasu był Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Tak więc albo całkowite rozbrojenie albo całkowite uzbrojenie.
Odpowiedz@Radwandreas: Przeciętny, a nawet podrzędny, polityk (zaznaczam: POLITYK; nie chodzi mi tu o posła szeregowego :)), zwykle jest dużo bardziej rozgarnięty niż przeciętny człowiek. Jeśli powiemy, że Obama jest przeciętnym politykiem, wcale nie mówimy, że jest na przykład tępy. Zresztą Obama ma bodajże tytuł profesora nadzwyczajnego Oxfordu :).
Odpowiedz@Radwandreas: 1. Putin nie jest wariatem, z Hitlerem łaczy go głownie ogromna inteligencja, zdecydowanie jest najwybitniejsza głowa panstwa XXI w. Obama, Cameron, Merkel itd. to hołota, plebs, Władimir Putin jest naprawde inteligentny 2. NIe wzial w dzierzawe terytorium innego panstwa tylko przyłaczyl do swojego panstwa nielegalnie zabrane przez tępego Ukrainca ziemie, czego chciało wiekszosc mieszkanców tych ziem 3. Powaznie ktoś wierzy w te brednie o raku? 4. Obama nie jest potomkiem niewolnikow, jest pogłoska, ze przodek jego białej matki to Murzynski niewolnik, jednak nie ma dowodow, Obama to syn Muzulmanina z Kenii (pewnie sam tez jest muzulmaninem) który przyjechał do USA, a ze zarowno ojciec i matka obamy to byli komunisci to dali rade sie dogadac. 5. Bron nuklearna to cos co powinno nalezec tylko do panstwa. @Kajothegreat: Skoro ktos taki ma tytul profesora to oznacza, ze jest to najbardziej sk*rwiony tytuł.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: A może po prostu oznacza to, że Obama zna się na prawie :)? Najśmieszniejszą tezę, jaką kiedykolwiek od ciebie usłyszałem, jest to, że Hitler był inteligentny :). Oglądałeś kiedyś jego przemówienia? Czytałeś main kampf? Analizowałeś kretynizmy jego rozkazów? Gdyby Rzesza nie miała za przywódcę debila, zapewne wygrałaby wojnę.
Odpowiedz@Kajothegreat: Jest w koncu prezydentem. Ogladalem bardzo duzo jego przemowien, mein kampf chcialem przeczytac ale tak jakos nie ciagnie mnie do liteatury, analizowalem jego rozkazy. On byl fanatykiem, stawial na narodowy socjalizm a nie na generalow, dlatego otaczal sie narodowymi socjalistami a nie geniuszami, gdyby Rommel nie byl na poczatku narodowym socjalista, zauroczonym Adolfem to by pewnie nic by nie znaczyl Hitler doszedl do wladzy o ogromnym poparciem, porywał tłumy i podbil prawie cala Europe, trudno nazywaac go debilem, jesli on byl debilem to wszyscy inni byli i tak glupsi
OdpowiedzWow, na serio nikt nie załapał że pewnie chodzi o to że są podejrzenia co do jakości tego spirytusu? Nie znam sprawy no ale sorry, nikt nie jest tak głupi żeby zakazać sprzedaży alkoholu jednej konkretnej firmy bo jedna osoba się zachlała na smierć. Taki cyrk to nawet w USA by nie przeszedł.
Odpowiedz@Grunge: Im nie chodzi o alkohol, a konkretnie o spirytus. Swój pomysł opierają chyba na twierdzeniu, że ludzie nie wiedzą jak dawkować spirytus. Btw. Też mi, jak teraz tobie, się nie chciało w to wierzyć.
OdpowiedzAch te opiekuńcze państwa. Tylko by zabraniali dla naszego dobra
Odpowiedz@Frogy0: W Australii dla dobra obywateli zabraniają bardzo wielu rzeczy.
OdpowiedzBo w Australii mają słabą głowę w Polsce tym spirytusem to się bułkę zakrapia
OdpowiedzMyślę, że polmos będzie musiał ograniczyć zawartość alkoholu w eksportowanych towarach do 40 %. Niektóre kraje jeszcze nie są gotowe na więcej.
OdpowiedzJak można pić spirytus nawet menele się bardziej szanują i pija wino marki wino w kartonach.
Odpowiedza może powinno się po prostu zakazać produkcji debili?
OdpowiedzMoże to był drink pół na pół spirytus ze spirytusem? Jedyny raz, kiedy wypiłem kieliszek czystego spirytusu - sztampowa historia: znajomy nie zdawał sobie sprawy, że jego siostra przelała spirytus do flszkowej butelki (po co? Do tej pory nie wiem) - gardło piekło mnie przez cały następny dzień (sam smak tego gówna [a może utratę smaku w ogóle?] odczuwałem ze dwie godziny]. Dwóch znajomych od razu pobiegło do kibla rzygać... Nie chcieli mi wierzyć wcześniej, że coś z tamtą wódą jest nie tak :D.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 2:09
najpierw muszą dowieść, że przyczyną śmierci była w ogóle konsumpcja alkoholu. Jeśli tak, to czy dziewczyna piła tylko ten spirytus, czy rownież inne rzeczy - bo może po prostu zalała się w trupa wszystkim, co miała pod ręką. Poza tym ciekawe, czy świadomie piła spiryt wiedząc, co dokładnie wlewa do szklanki i ile to coś ma procent, czy po prostu jakiś dowcipniś mieszał jej driny nie wyjawiając, czego i ile do nich wlał - bowiem w tym wypadku cała sprawa wyglądałaby już trochę inaczej. Jeśli sama chlała bez umiaru nie nie myśląc o konsekwencjach, to sorry - naprawdę szkoda dziewczyny, ale z drugiej strony tyle głupoty kwalifikuje się na nagrodę Darwina. Na butelce jest wyraznie napisane, że trunek ma 95%, jeśli ktoś ma trudności z właściwą interpretacją tej informacji, to problem leży zupełnie gdzie indziej niż u producenta czy dystrybutora. Może australijski rząd powinien się zająć doedukowaniem swojej młodzieży, bo w końcu nawet od osiemnastolatków można chyba wymagać jakiegoś fundamentalnego przysposobienia do życia, a do tego zalicza się też wiedza na temat tego, co wolno żreć i pić, w jakich ilościach i jakie może mieć to konsekwencje. Jeśli jakiś polski gimbus wpadłby na pomysł zmieszania sobie drina ze środka do czyszczenia na bazie alkoholu, chyba raczej nikt by nie domagał się wprowadzenia zakazu sprzedaży takich produktów, tylko dlatego, że jakaś jednostka okazała się być idiotą. Niestety, nawet od gówniarzy można (i trzeba) wymagać odrobiny odpowiedzialności za samego siebie i choćby minimalnego instynktu samozachowawczego.
OdpowiedzTo czemu zabraniamy heroiny? Bo paru debili się zaćpało?
Odpowiedzej to nawet ładna dziewczyna była.
Odpowiedz