Policja to się nie ma ku..wa czym zajmować? I co to w ogóle za pie..szony społeczniak na ludzi donosi, kaktus mu w odbyt!!! Może samo dziecko wlazło, można na światłach wyjść i kobiecie wytłumaczyć że tak się nie jeździ. PO osiągnęło chyba swój cel, sku..wiło społeczeństwo. A w ogóle to wielkie rzeczy, jazda w bagażniku, 20 lat temu za małolata, to żeśmy się z kuzynem prosili żeby nas tak wujek, czy dziadek przewiózł. A parę lat później się latało na nartach z liną holowniczą przypiętą do fury.
w cinkłeczento to prawdopodobnie najbezpieczniejsze miejsce - jak ktoś już zauwazyla poza strefą zgniotu..
A poważnie to zwrócicie uwagę że samochód stoi w korku - dziecko prawdopodobnie po prostu się bawi - ale oczywiście lepiej zbrać prawo jazdy - niech dyma w zimie na nogach z dzieckiem - lekarze więcej zarobią - wszyscy się cieszą (po policja też juz zarobiła - a ch**który zakoblował opowiada sąsiadom że jest w internecie..)
Co? Bawi się?
W takim razie jakim prawem bawi się na tylnej półce?
Bo mimo wszystko to jednak nie jest normalne.
Nie mówię, że mają jej zabierać prawko, czy odbierać dziecko, ale takie tłumaczenie jak nam przedstawiłeś, to chyba żadne tłumaczenie.
Miejcie trochę wyobraźni i rozsądku.
Co innego nastolatkowie, pakujący się do bagażnika, mając świadomość o zagrożeniu ( choć kierowca również winny ), a co innego Matka kładąca nieświadome dziecko na półkę. Przecież nawet przy 40km/h będzie trup i komu potem będzie nieść małą trumienkę.
Nie wiem co było przyczyną, tego że dzieciak jechał z tyłu, ale nie potępiam tego. Jak byłam mała jeździłam w bagażniku. I nic mi nie jest, nic mi nie jest, nic mi nie jest
Ale robią aferę. Paręnaście lat temu jechaliśmy na biwak i z braku miejsca na tylnym siedzeniu (materace i inne pakunki) jechałem na tylnej półce czterodrzwiowego reno. Przy ew. kontroli kuzynka by się gęsto tłumaczyła, już nie mówiąc o jakimś zdarzeniu drogowym, ale co wspomnień jest...
A kto powiedział, że wiozła tylko jedno dziecko?
OdpowiedzMoże właczyła grzanie tylnej szyby? Pomyślcie zanim ocenicie..
OdpowiedzGłupoty piszecie. Pewnie to jeszcze przyzwyczajenie z czasów kiedy jeździła maluchem
OdpowiedzCiekawe co przewoziła w bagażniku?
Odpowiedz@waka: Męża.
OdpowiedzPolicja to się nie ma ku..wa czym zajmować? I co to w ogóle za pie..szony społeczniak na ludzi donosi, kaktus mu w odbyt!!! Może samo dziecko wlazło, można na światłach wyjść i kobiecie wytłumaczyć że tak się nie jeździ. PO osiągnęło chyba swój cel, sku..wiło społeczeństwo. A w ogóle to wielkie rzeczy, jazda w bagażniku, 20 lat temu za małolata, to żeśmy się z kuzynem prosili żeby nas tak wujek, czy dziadek przewiózł. A parę lat później się latało na nartach z liną holowniczą przypiętą do fury.
Odpowiedz@JanLew: I teraz właśnie widzimy efekty.
Odpowiedz@JanLew: Co ma PO do przewożenia dzieci pod tylną szybką samochodu :D? Wy już naprawdę wpadacie w paranoję.
Odpowiedz@JanLew: Twój tekst jest głupszy, niż komentarze na onecie... uwierz mi, to naprawdę niski poziom...
OdpowiedzPewnie dowiedziała się, że strefa zgniotu w Seicento kończy się na oparciu tylnej kanapy. Powinna dostać medal.
Odpowiedz@Zelbet: Maluch, tak jak każde normalne auto, ma strefę zgniotu do silnika.
Odpowiedzw cinkłeczento to prawdopodobnie najbezpieczniejsze miejsce - jak ktoś już zauwazyla poza strefą zgniotu.. A poważnie to zwrócicie uwagę że samochód stoi w korku - dziecko prawdopodobnie po prostu się bawi - ale oczywiście lepiej zbrać prawo jazdy - niech dyma w zimie na nogach z dzieckiem - lekarze więcej zarobią - wszyscy się cieszą (po policja też juz zarobiła - a ch**który zakoblował opowiada sąsiadom że jest w internecie..)
OdpowiedzCo? Bawi się? W takim razie jakim prawem bawi się na tylnej półce? Bo mimo wszystko to jednak nie jest normalne. Nie mówię, że mają jej zabierać prawko, czy odbierać dziecko, ale takie tłumaczenie jak nam przedstawiłeś, to chyba żadne tłumaczenie. Miejcie trochę wyobraźni i rozsądku.
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: To Seicento.
OdpowiedzCo innego nastolatkowie, pakujący się do bagażnika, mając świadomość o zagrożeniu ( choć kierowca również winny ), a co innego Matka kładąca nieświadome dziecko na półkę. Przecież nawet przy 40km/h będzie trup i komu potem będzie nieść małą trumienkę.
OdpowiedzNie wiem co było przyczyną, tego że dzieciak jechał z tyłu, ale nie potępiam tego. Jak byłam mała jeździłam w bagażniku. I nic mi nie jest, nic mi nie jest, nic mi nie jest
OdpowiedzAle robią aferę. Paręnaście lat temu jechaliśmy na biwak i z braku miejsca na tylnym siedzeniu (materace i inne pakunki) jechałem na tylnej półce czterodrzwiowego reno. Przy ew. kontroli kuzynka by się gęsto tłumaczyła, już nie mówiąc o jakimś zdarzeniu drogowym, ale co wspomnień jest...
Odpowiedz