Nieźle trzeba mieć wyprany mózg żeby dać inną odpowiedź niż USA. To że w Polsce najczęściej wymieniana była Rosja świadczy tylko o głupocie naszego społeczeństwa.
@daro97: Rzeczywiście USA jest dla Polski wielkim zagrożeniem, już sam fakt, że jesteśmy w tym samym sojuszu sprawia, że mogą nas podbić w każdej chwili...
@Phenomeon: Rozumiem że jakieś Indie z powodu swoich "wojenek" wskazują Pakistan itp. ale Polacy powinni zdecydowanie bardziej obawiać się UE (czyli np. Niemcy) niż Rosji a świat powinien się zdecydowanie bardziej obawiać USA od wyżej wymienionego kraju.
@Bravo512 cieszę się że doskonale czytasz ze zrozumieniem i że zauważyłeś że w eksperymencie jest za zadanie wskazać kraj stanowiący największe zagrożenie dla ŚWIATA a nie Polski. A już abstrahując od tego twoim zdaniem jak jakiś kraj najechał by na Polskę to USA rzuciło by nam się z pomocą? Taki sam efekt by był jak w 39 ze strony Francji i Anglii a może jeszcze gorszy
Oczywiście, że USA może Polsce zagrażać a to z jednego prostego powodu, a mianowicie wojny. Nie myślę tutaj o USA jako o agresorze w stosunku do Polski, ale jestem przekonany, że jeśli wybuchnie jakaś wojna, której wygranie będzie w interesie USA, to my (czyt. rząd) wyśle "pomoc", aby wesprzeć "naszego sojusznika" (sojusznika, który nas wykorzystuje), co odbije się na Polsce zdecydowanie niekorzystnie.
Jeśli chodzi o zagrożenie dla świata, to jakie inne państwo może stwarzać większe zagrożenie, niż państwo przodujące militarnie na świecie? Na podstawie danych z lat 2008 - 2010 można zobaczyć, że cała Unia Europejska nie wydaje nawet połowy na wojsko w porównaniu do USA, a nawet jeśli liczyć UE jako państwo, to USA ma większy budżet militarny, niż pozostałe 4 państwa z czołówki.
Co do Polski to jestem zdania, że powinniśmy tak jak inne państwa Unii zacząć handlować z Rosją i utrzymywać neutralne / pozytywne stosunki, zamiast na siłę wywoływać konflikty, co zwykle kończy się tak, że Rosja niewiele traci w porównaniu do Polski.
@„Janusz Piechociński”: Ostatnio jak musieliśmy dzielić Polskę wzdłuż Wisły i Sanu (i chyba jeszcze Nerwu) to dostaliśmy srogi wpie*dol, więc nie, dziękuję :D.
Zabawne, ale tylko z pozoru, to przecież z terenu somali operowali terroryści, którzy niedawno napadli na kenijski autobus, podzielili ludzi według wyznania i rozstrzelali chrześcijan.
@fjuto: Staram się myśleć, nikogo nie stawiam w roli sojusznika / wroga, jeśli nie mam ku temu podstaw. Jeśli chodzi o USA i UE to żaden z nich sojusznik, szczególnie jeśli się patrzy na traktowanie przez nich naszego państwa.
Co do Rosji to moglibyśmy mieć stosunki co najmniej neutralne, słuchałem wypowiedzi pochodzących od członków Dumy państwowej Rosji, którzy proponowali współpracę Polsko-Rosyjską, argumentując to tym, że zarówno Polska, jak i Rosja traci na działalności UE, która podburza Polskę do walki z Rosją, a także Polskę wykorzystuje.
Co więcej, obecna sytuacja w Rosji wskazuje na to, że widoczna tam jest pogarda dla tego co w UE uważa się za "nowoczesne", czyli promowanie pedałów (nie homoseksualistów, bo homoseksualista nie ssałby sztucznego / prawdziwego penisa publicznie) oraz ludzi pokrzywdzonych psychicznie (zaburzenia osobowości - Conchita, Grodzkie, Rafalala...), co w Polsce ludziom też przeszkadza.
@fjuto nie wiedziałem, że trzeba oglądać Russia Today, żeby być neutralnym i nie osądzać pochopnie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2014 o 20:48
@Vayshan: Wątpię by Rosja była jakimś olbrzymi zagrożeniem dla bezpieczeństwa światowego. To jest (wbrew temu co się wydaje) słaby ekonomicznie kraj, z rozległymi granicami których trudno bronić i ze starym wojskiem. Ruscy praktycznie nie mają nowoczesnego sprzętu. Właściwie jedynym poważnym zagrożeniem ze strony Sił Zbrojnych FR może być broń masowego rażenie, bo pod względem wojsk konwencjonalnych wypadają gorzej niż USA, UK, Francja. (może też Chiny, ale nie za bardzo się wyznaje na Chińskiej armii).
@Bravo512:
"jedynie broń masowego rażenia". Jej największy na świecie arsenał.
Tylko zachowywanie pozorów sprawia, że nie wykorzystują jej do bardziej jawnych szantaży.
I czy jesteś pewien, że Żyrinowski nigdy nie dojdzie do władzy? Bo ja twierdzę, że gdyby teraz Putin zginął w wypadku, to Władimir Wolfowicz miał by spore szanse. A to mniej więcej tak, jakby przy guzikach od arsenału posadzić szympansa.
@fjuto: Zakładam, że mówisz o arsenale nuklearnym (przypominam, że arsenał biologiczny i chemiczny to również broń masowego rażenia, może być nawet bardziej destrukcyjny niż broń jądrowa). Podejrzewam, że Rosyjski arsenał jądrowy nie jest sprawny w 100 % jako, że jego konserwacja jest KOSMICZNIE droga. Pytanie jednak jaka część tego arsenału jest sprawna pozostaje otwarte. Co prawda Rosjanom i tak nie opłaca się atakować innych krajów bronią jądrową, no ale wiadomo, że nie wszyscy myślą, powiedzmy, "racjonalnie". Istotna jest też sytuacja geopolityczna, jednak znów pytanie czy władca weźmie ją pod uwagę. W takim przypadku jedyną szansą dla nas byłaby wcześniejsza informacja wywiadu, dzięki czemu np. USA mogłoby unieszkodliwić Rosyjskie wyrzutnie (w końcu rakiety amerykanów mają nawet 2x większy zasięg niż rosyjskie). Tylko czy to by się stało za Obamy? Obama to słaby prezydent, niezdolny do trudnych decyzji. No tak czy siak to bardzo szeroki temat na dłuższą dyskusję.
@Bravo512:
Po ZSRR zostało około 8.4 tys głowic. Około 4.5 tys "zdemobilizowano". Z pozostałych 4 tysięcy około 1.8 tys jest w gotowości.
Przyjmując nawet scenariusz, że w wyniku katastrofalnych zaniedbań 90% "nie odpali", wizja sprawnych 10%, czyli 180 głowic jest chyba wystarczająco przerażająca.
Co do oceny "cojones" Obamy, w pełni się zgadzam. Wygląda na cholernego "humanistę", co woli, żeby "przeżyli chociaż Rosjanie" niż "cała ludzkość wyginęła". A że Rosjanie o tym wiedzą, przy Obamie arsenał USA nie ma funkcji odstraszania w wystarczającym stopniu.
@fjuto: fajnie, a USA ma 2150 głowic gotowych do natychmiastowego wystrzelenia i dodatkowe 5550 w zanadrzu do przygotowania :) Przy Rosyjskich kolejno 1800 i 6700... Biorąc poprawkę na nowoczesność armii USA, większy zasięg ich rakiet, wiele innych czynników, USA bez wątpliwości stanowi większe zagrożenie "dla pokoju na świecie", zwłaszcza z ich ambicjami :)
@Raciawelli: Z tego co wiem to do końca roku produkcja gospodarki chińskiej ma prześcignąć USA. Co prawda to tylko jeden z czynników, ale gdyby tak Chiny nagle stały się gospodarczym nr. 1 na świecie i gdyby tak zagrożona została pozycja US Dollar jako waluty międzynarodowej to... czeka nas niezła nawalanka... (gdyby cały ten międzynarodowy dolar poszedł na rynek wewnętrzny, to by było inflacja HO HO HO). Miejmy jednak nadzieje, że USA wyjdzie z kryzysu i że zacznie od nowa rosnąć w siłę (czyli czekamy do końca kadencji Obamy, a potem się zobaczy).
Kenia boi się pseudo aparatu państwa Somalii: paranoja ;(
Indie boją się Pakistanu: paranoja ;(
Chiny boją się USA: paranoja ;(
Irak boi się Izraela: paranoja ;(
Australia boi się USA: paranoja
Islandia boi się USA rzeczywiście mają powód...
Francja boi się 2 rzeszy: WTF ?
Maroko boi się Izraela: pozwolę sobie nie skomentować.
Japonia i Tajwan boi się Chin: prawidłowo ;)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 grudnia 2014 o 17:29
Ukraina tez boi sie USA?
USA to najwieksze zagrozenie z prostego powodu - od czasow Adolfa to oni rozpetuja w kolko jakies konflikty, (Rosja kilka, wiekszosc uzasadnione, USA robi to co kilka lat).
Przeciez to USA chcialo dokonac jeszcze rok temu agresji zbrojnej na Syrie...
@WojtekVanHelsing: Mam wrażenie, że połowa z was chyba nie rozumie pojęcia "stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie". To nie jest równoznaczne z "boi się".
Chodzi o to, że działania danego kraju mogą doprowadzić do światowego konfliktu (lub konfliktu o większej skali niż 1vs1), więc jeśli chodzi o USA to w sumie by się zgadzało. Zresztą Rosja, Izrael czy kraje bliskiego wschodu nie są lepsze.
@Lavo: Powiedz mi w jaki sposób Rosja stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie. Rosja w przeciwieństwie do USA działają tak jakby "na swoim terenie" nie wpier*alają się do jakiś Iraków czy innych Palestyn, i Pakistanów.
@daro97:
No i ten "swój teren" ... swój Krym, swoje Naddniestrze, swoja Abchazja, swoja Osetia.
Byle pretekst i będzie też swoja Litwa, swoja Łotwa, swoja Estonia, swoja Finlandia i swój historycznie rosyjki Kraj Przywiślański.
Poza tym w wielu wypadkach Rosja działa "subtelniej", są skuteczniejsi od USA w działaniu agenturalnym i ustanawianiu tam swoich rządów ... ale przecież mają bogate doświadczenia ZSRR w ustanawianiu rządów m.in. w Polsce (vide Feliks Dzierżyński, Konstanty Rokossowski) i reszcie demoludów. Stąd zainstalowanie "swojego" człowieka w Wenezueli i Boliwii (sól w oku USA na wzór Kuby). USA tak nie umie, stąd wchodzą "z buta".
@fjuto: Chodzi mi o to że biorą udział w swoich konfliktach a nie wpieprzają się do konfliktów w Iraku czy gdzie indziej, specjalnie również napisałem tak jakby i dałem cudzysłów
@daro97:
wpieprzają, tylko nie armią. Wstawiają swoich, Hussain przecież był ich protegowanym, oprotestowywali w RB wszelkie dzialania przeciw aż do zajęcia Kuwejtu.
Syria? Niby że pacyfistyczna Rosja chroniła Syrię przed wojną? Raczej chroniła swojego satrapę i swoją strefę wpływów. Gdyby satrapa był na usługach USA, z pewnością pkt widzenia i Rosji i USA byłby inny.
Jak pisałem, Rosjanie nie wpieprzają się armia, bo gdy mogą, robią to operacjami wywiadu. Albo partyzantką. Jak w Wietnamie. Jak na Kubie. Jak w Afganistanie. Jak w Donbasie.
@fjuto: Amerykanie naruszaja nie raz rozne tereny, dokonuja agresji zbrojnych na suwerenne kraje bez waznego powodu itd...
Krym nalezal sie Rosji, jest to spoecyficzny polwysep, co jakis czas ktos wypedzal z niego rdzienna ludnosc i kolonizowal, ukraincy zrobili ten blad, ze nie wypedzili Rosjan, ktorzy stanowili 80% jego mieszkancow
Nadniestrze to inna bajka, de facto jest to panstwo suwerenne nimi Rosja sie najmniej interesuje.
Rosja nie właczyła do siebie Achazji, pzoa tym Abchazja to historycznie panstwo starsze niz Rosja, Abchazowie mieli prawo do niepodleglosci, zas Sakaszwili zaatakowal ich na komende USA.
Osetia poludniowa blagala Putina by dolaczyl ich do Rosji a tego ni zrobil.
Litwa to wrogie Polsce panstwo, kto by sie nimi przejmowal?
1/3 mieszkancow Estonii to Rosjanie.
Finlandia to co inneog.
Polska prze zwiekszosc historii tłukła Rosje.
Rosja chronila syrie by zachowac stefe wplywow ale co z tego?
@What: aha
@PutaMadre: Portugalia ma barwę czerwoną po prawej stronie. Tutaj jest po lewej.
Wydaję mi się że to flaga jakiegos Quazi-państwa na ich terenie z którym Włochy mają problem.
Nieźle trzeba mieć wyprany mózg żeby dać inną odpowiedź niż USA. To że w Polsce najczęściej wymieniana była Rosja świadczy tylko o głupocie naszego społeczeństwa.
Odpowiedz@daro97: wygoogluj 'geopolityka' i nie kompromituj się więcej
Odpowiedz@daro97: Rzeczywiście USA jest dla Polski wielkim zagrożeniem, już sam fakt, że jesteśmy w tym samym sojuszu sprawia, że mogą nas podbić w każdej chwili...
Odpowiedz@Phenomeon: Rozumiem że jakieś Indie z powodu swoich "wojenek" wskazują Pakistan itp. ale Polacy powinni zdecydowanie bardziej obawiać się UE (czyli np. Niemcy) niż Rosji a świat powinien się zdecydowanie bardziej obawiać USA od wyżej wymienionego kraju. @Bravo512 cieszę się że doskonale czytasz ze zrozumieniem i że zauważyłeś że w eksperymencie jest za zadanie wskazać kraj stanowiący największe zagrożenie dla ŚWIATA a nie Polski. A już abstrahując od tego twoim zdaniem jak jakiś kraj najechał by na Polskę to USA rzuciło by nam się z pomocą? Taki sam efekt by był jak w 39 ze strony Francji i Anglii a może jeszcze gorszy
OdpowiedzOczywiście, że USA może Polsce zagrażać a to z jednego prostego powodu, a mianowicie wojny. Nie myślę tutaj o USA jako o agresorze w stosunku do Polski, ale jestem przekonany, że jeśli wybuchnie jakaś wojna, której wygranie będzie w interesie USA, to my (czyt. rząd) wyśle "pomoc", aby wesprzeć "naszego sojusznika" (sojusznika, który nas wykorzystuje), co odbije się na Polsce zdecydowanie niekorzystnie. Jeśli chodzi o zagrożenie dla świata, to jakie inne państwo może stwarzać większe zagrożenie, niż państwo przodujące militarnie na świecie? Na podstawie danych z lat 2008 - 2010 można zobaczyć, że cała Unia Europejska nie wydaje nawet połowy na wojsko w porównaniu do USA, a nawet jeśli liczyć UE jako państwo, to USA ma większy budżet militarny, niż pozostałe 4 państwa z czołówki. Co do Polski to jestem zdania, że powinniśmy tak jak inne państwa Unii zacząć handlować z Rosją i utrzymywać neutralne / pozytywne stosunki, zamiast na siłę wywoływać konflikty, co zwykle kończy się tak, że Rosja niewiele traci w porównaniu do Polski.
Odpowiedz@Bravo512: ba, w każdej chwili mogą wprowadzić swoje wojska
Odpowiedz@daro97: Faktycznie sorry jestem idiotą.
OdpowiedzAlbo mi sie wydaje albo Francuzi dali Egipt...
Odpowiedz@kilointernetow: Dali Syrię. A raczej wybrali.
Odpowiedz@kilointernetow: To chyba flagi Egiptu nie widziałeś. To Syria.
OdpowiedzWidać, że na Kaukazie ewidentnie boją się Polski ;)
OdpowiedzFrancji prawie cała Afryka się boi
Odpowiedz@narabanydrwal: Araby też się Francji bojo
Odpowiedz@Wolfher: Jak za Karola Młota
OdpowiedzRezerwuję miejsce na wypowiedź dla WojtkaVanHelsinga.
Odpowiedz@ABAROS: Wojtek twoi fani czekają!
Odpowiedz@ABAROS: @Bravo512: Nie mialem pradu...
OdpowiedzPolskę trzeba podzielić wzdłuż linii Wisły i Sanu. Zachód poparłby kandydaturę Niemiec a wschód Rosję ale i tak wygrałby PSL
Odpowiedz@„Janusz Piechociński”: Ostatnio jak musieliśmy dzielić Polskę wzdłuż Wisły i Sanu (i chyba jeszcze Nerwu) to dostaliśmy srogi wpie*dol, więc nie, dziękuję :D.
OdpowiedzAle brednie, przerobilem ciapke (tak wiem miszcz painta). (Francja na biało bo już się poddała) http://i.imgur.com/PqUqpPQ.png
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2014 o 14:43
Zabawne, ale tylko z pozoru, to przecież z terenu somali operowali terroryści, którzy niedawno napadli na kenijski autobus, podzielili ludzi według wyznania i rozstrzelali chrześcijan.
OdpowiedzA my to co, boimy się jakichś zielonych ludzików.
OdpowiedzUkraina ma flagę USA chyba dlatego że im ruskie kazali
OdpowiedzTylko Polska uważa, że Rosja?
Odpowiedz@WebOn: Tak, bo reszta myśli i nie łyka propagandy, że wszystko to wina Tuska, Rosjan i w ogóle Smoleńsk.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2014 o 19:18
@Litt: ty tylko oglądasz Russia Today, czy jesteś na ich liście płac?
Odpowiedz@fjuto: Staram się myśleć, nikogo nie stawiam w roli sojusznika / wroga, jeśli nie mam ku temu podstaw. Jeśli chodzi o USA i UE to żaden z nich sojusznik, szczególnie jeśli się patrzy na traktowanie przez nich naszego państwa. Co do Rosji to moglibyśmy mieć stosunki co najmniej neutralne, słuchałem wypowiedzi pochodzących od członków Dumy państwowej Rosji, którzy proponowali współpracę Polsko-Rosyjską, argumentując to tym, że zarówno Polska, jak i Rosja traci na działalności UE, która podburza Polskę do walki z Rosją, a także Polskę wykorzystuje. Co więcej, obecna sytuacja w Rosji wskazuje na to, że widoczna tam jest pogarda dla tego co w UE uważa się za "nowoczesne", czyli promowanie pedałów (nie homoseksualistów, bo homoseksualista nie ssałby sztucznego / prawdziwego penisa publicznie) oraz ludzi pokrzywdzonych psychicznie (zaburzenia osobowości - Conchita, Grodzkie, Rafalala...), co w Polsce ludziom też przeszkadza. @fjuto nie wiedziałem, że trzeba oglądać Russia Today, żeby być neutralnym i nie osądzać pochopnie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2014 o 20:48
Jak zwykle, tylko Polacy mają racje.
Odpowiedz@Vayshan: Wątpię by Rosja była jakimś olbrzymi zagrożeniem dla bezpieczeństwa światowego. To jest (wbrew temu co się wydaje) słaby ekonomicznie kraj, z rozległymi granicami których trudno bronić i ze starym wojskiem. Ruscy praktycznie nie mają nowoczesnego sprzętu. Właściwie jedynym poważnym zagrożeniem ze strony Sił Zbrojnych FR może być broń masowego rażenie, bo pod względem wojsk konwencjonalnych wypadają gorzej niż USA, UK, Francja. (może też Chiny, ale nie za bardzo się wyznaje na Chińskiej armii).
Odpowiedz@Bravo512: Chińczykom sprzęt jest niepotrzebny jak rzucą rezerwistów to wrogiej armii pocisków nie starczy ;)
Odpowiedz@Bravo512: "jedynie broń masowego rażenia". Jej największy na świecie arsenał. Tylko zachowywanie pozorów sprawia, że nie wykorzystują jej do bardziej jawnych szantaży. I czy jesteś pewien, że Żyrinowski nigdy nie dojdzie do władzy? Bo ja twierdzę, że gdyby teraz Putin zginął w wypadku, to Władimir Wolfowicz miał by spore szanse. A to mniej więcej tak, jakby przy guzikach od arsenału posadzić szympansa.
Odpowiedz@fjuto: Zakładam, że mówisz o arsenale nuklearnym (przypominam, że arsenał biologiczny i chemiczny to również broń masowego rażenia, może być nawet bardziej destrukcyjny niż broń jądrowa). Podejrzewam, że Rosyjski arsenał jądrowy nie jest sprawny w 100 % jako, że jego konserwacja jest KOSMICZNIE droga. Pytanie jednak jaka część tego arsenału jest sprawna pozostaje otwarte. Co prawda Rosjanom i tak nie opłaca się atakować innych krajów bronią jądrową, no ale wiadomo, że nie wszyscy myślą, powiedzmy, "racjonalnie". Istotna jest też sytuacja geopolityczna, jednak znów pytanie czy władca weźmie ją pod uwagę. W takim przypadku jedyną szansą dla nas byłaby wcześniejsza informacja wywiadu, dzięki czemu np. USA mogłoby unieszkodliwić Rosyjskie wyrzutnie (w końcu rakiety amerykanów mają nawet 2x większy zasięg niż rosyjskie). Tylko czy to by się stało za Obamy? Obama to słaby prezydent, niezdolny do trudnych decyzji. No tak czy siak to bardzo szeroki temat na dłuższą dyskusję.
Odpowiedz@Bravo512: Po ZSRR zostało około 8.4 tys głowic. Około 4.5 tys "zdemobilizowano". Z pozostałych 4 tysięcy około 1.8 tys jest w gotowości. Przyjmując nawet scenariusz, że w wyniku katastrofalnych zaniedbań 90% "nie odpali", wizja sprawnych 10%, czyli 180 głowic jest chyba wystarczająco przerażająca. Co do oceny "cojones" Obamy, w pełni się zgadzam. Wygląda na cholernego "humanistę", co woli, żeby "przeżyli chociaż Rosjanie" niż "cała ludzkość wyginęła". A że Rosjanie o tym wiedzą, przy Obamie arsenał USA nie ma funkcji odstraszania w wystarczającym stopniu.
Odpowiedz@fjuto: fajnie, a USA ma 2150 głowic gotowych do natychmiastowego wystrzelenia i dodatkowe 5550 w zanadrzu do przygotowania :) Przy Rosyjskich kolejno 1800 i 6700... Biorąc poprawkę na nowoczesność armii USA, większy zasięg ich rakiet, wiele innych czynników, USA bez wątpliwości stanowi większe zagrożenie "dla pokoju na świecie", zwłaszcza z ich ambicjami :)
Odpowiedz@Raciawelli: Z tego co wiem to do końca roku produkcja gospodarki chińskiej ma prześcignąć USA. Co prawda to tylko jeden z czynników, ale gdyby tak Chiny nagle stały się gospodarczym nr. 1 na świecie i gdyby tak zagrożona została pozycja US Dollar jako waluty międzynarodowej to... czeka nas niezła nawalanka... (gdyby cały ten międzynarodowy dolar poszedł na rynek wewnętrzny, to by było inflacja HO HO HO). Miejmy jednak nadzieje, że USA wyjdzie z kryzysu i że zacznie od nowa rosnąć w siłę (czyli czekamy do końca kadencji Obamy, a potem się zobaczy).
OdpowiedzKenia boi się pseudo aparatu państwa Somalii: paranoja ;( Indie boją się Pakistanu: paranoja ;( Chiny boją się USA: paranoja ;( Irak boi się Izraela: paranoja ;( Australia boi się USA: paranoja Islandia boi się USA rzeczywiście mają powód... Francja boi się 2 rzeszy: WTF ? Maroko boi się Izraela: pozwolę sobie nie skomentować. Japonia i Tajwan boi się Chin: prawidłowo ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2014 o 17:29
@maupajoke: "stanowi największe zagrożenie dla pokoju na świecie" =/= "boi się" ROZKMIŃ
Odpowiedz@maupajoke: popisałeś się niesamowitą ignorancją
OdpowiedzUkraina tez boi sie USA? USA to najwieksze zagrozenie z prostego powodu - od czasow Adolfa to oni rozpetuja w kolko jakies konflikty, (Rosja kilka, wiekszosc uzasadnione, USA robi to co kilka lat). Przeciez to USA chcialo dokonac jeszcze rok temu agresji zbrojnej na Syrie...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Mam wrażenie, że połowa z was chyba nie rozumie pojęcia "stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie". To nie jest równoznaczne z "boi się". Chodzi o to, że działania danego kraju mogą doprowadzić do światowego konfliktu (lub konfliktu o większej skali niż 1vs1), więc jeśli chodzi o USA to w sumie by się zgadzało. Zresztą Rosja, Izrael czy kraje bliskiego wschodu nie są lepsze.
Odpowiedz@Lavo: Powiedz mi w jaki sposób Rosja stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie. Rosja w przeciwieństwie do USA działają tak jakby "na swoim terenie" nie wpier*alają się do jakiś Iraków czy innych Palestyn, i Pakistanów.
Odpowiedz@Lavo: Na ogol ludzie tak rozumieja, jak cos stnaowi zagrozenie dla pokoju to sie tego boja.
Odpowiedz@daro97: ale ty śledzisz newsy? Gdzie to ostatnio ruskie myśliwce nie naruszały strefy ekonomicznej? Chyba tylko w Chinach.
Odpowiedz@daro97: No i ten "swój teren" ... swój Krym, swoje Naddniestrze, swoja Abchazja, swoja Osetia. Byle pretekst i będzie też swoja Litwa, swoja Łotwa, swoja Estonia, swoja Finlandia i swój historycznie rosyjki Kraj Przywiślański. Poza tym w wielu wypadkach Rosja działa "subtelniej", są skuteczniejsi od USA w działaniu agenturalnym i ustanawianiu tam swoich rządów ... ale przecież mają bogate doświadczenia ZSRR w ustanawianiu rządów m.in. w Polsce (vide Feliks Dzierżyński, Konstanty Rokossowski) i reszcie demoludów. Stąd zainstalowanie "swojego" człowieka w Wenezueli i Boliwii (sól w oku USA na wzór Kuby). USA tak nie umie, stąd wchodzą "z buta".
Odpowiedz@fjuto: Chodzi mi o to że biorą udział w swoich konfliktach a nie wpieprzają się do konfliktów w Iraku czy gdzie indziej, specjalnie również napisałem tak jakby i dałem cudzysłów
Odpowiedz@daro97: wpieprzają, tylko nie armią. Wstawiają swoich, Hussain przecież był ich protegowanym, oprotestowywali w RB wszelkie dzialania przeciw aż do zajęcia Kuwejtu. Syria? Niby że pacyfistyczna Rosja chroniła Syrię przed wojną? Raczej chroniła swojego satrapę i swoją strefę wpływów. Gdyby satrapa był na usługach USA, z pewnością pkt widzenia i Rosji i USA byłby inny. Jak pisałem, Rosjanie nie wpieprzają się armia, bo gdy mogą, robią to operacjami wywiadu. Albo partyzantką. Jak w Wietnamie. Jak na Kubie. Jak w Afganistanie. Jak w Donbasie.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Ukraina nie boi się USA, tylko zapobiegawczo już żeby później nie aktualizować mapki wrzucili Ukrainę do Rosji
Odpowiedz@fjuto: Amerykanie naruszaja nie raz rozne tereny, dokonuja agresji zbrojnych na suwerenne kraje bez waznego powodu itd... Krym nalezal sie Rosji, jest to spoecyficzny polwysep, co jakis czas ktos wypedzal z niego rdzienna ludnosc i kolonizowal, ukraincy zrobili ten blad, ze nie wypedzili Rosjan, ktorzy stanowili 80% jego mieszkancow Nadniestrze to inna bajka, de facto jest to panstwo suwerenne nimi Rosja sie najmniej interesuje. Rosja nie właczyła do siebie Achazji, pzoa tym Abchazja to historycznie panstwo starsze niz Rosja, Abchazowie mieli prawo do niepodleglosci, zas Sakaszwili zaatakowal ich na komende USA. Osetia poludniowa blagala Putina by dolaczyl ich do Rosji a tego ni zrobil. Litwa to wrogie Polsce panstwo, kto by sie nimi przejmowal? 1/3 mieszkancow Estonii to Rosjanie. Finlandia to co inneog. Polska prze zwiekszosc historii tłukła Rosje. Rosja chronila syrie by zachowac stefe wplywow ale co z tego? @What: aha
OdpowiedzWiększość świata ma racje. USA rozpęta wojne wszędzie tam, gdzie ktoś zagraża ich bogactwom naturalnym, typu ropa itp. Dla hajsu wszystko.
OdpowiedzGdzie wy tu widzicie USA?! Ja widzę małe regiony które głosowały na Polskę! Nie widzicie tych biało czerwonych pasów? Liczymy się.
Odpowiedzz tego obrazka można wyczytać że Polacy to chyba na Francję dla jaj głosowali, chyba że ja coś źle widzę :)
Odpowiedz@nitro1808: No tak trochę źle widzisz, bo to rosyjska flaga akurat...
Odpowiedzbiała flaga to chyba Francja?
Odpowiedzku*waa!! nikt nas się nie boi!!
OdpowiedzJakoś nie wierzę, że Ukraina nie dała Rosji. Czy ktoś z lepszym wzrokiem może rozszyfrować Włochy? Bo to chyba nie jest Portugalia? :P
OdpowiedzNie wierzę, że tylko Polska wybrała Rosję.
OdpowiedzUkraińcy to jednak mają jaka - ruskich się nie boją ;)
Odpowiedznikt nie wskazał Polski - dobrze jest, możemy atakować z zaskoczenia
OdpowiedzA Alaska wybrała Greenlandie? xD
OdpowiedzCo mają Włosi, bo nie bardzo widać?
Odpowiedz@Mark208: Dla mnie to na 90% Portugalia
Odpowiedz@PutaMadre: Portugalia ma barwę czerwoną po prawej stronie. Tutaj jest po lewej. Wydaję mi się że to flaga jakiegos Quazi-państwa na ich terenie z którym Włochy mają problem.
OdpowiedzGdybym ja miał wybierać to wybrałbym Koreę Północną,ponieważ to oni inwestują dużo w wojsko i są w konflikcie z Koreą Południową od 1953 (?).
Odpowiedz