@Mistress9: Ubrań nie można ubierać. Ubrania się wkłada. Ubierać, to można dziecko, można ubrać się, można ubrać stopę w buta, można ubrać choinkę w bombki itd. Jeśli jednak chcesz się ubrać, wkładasz spodnie, koszulę, marynarkę itd.
Nie było moim celem 'wymądrzyć się'. Po prostu zadziwiło mnie potwornie, że są nejtiw spikerzy, którzy nie znają znaczeń podstawowych słów ze słownika swojego języka.
@Fanaberia: Myślisz (tak jak wiele kobiet), że robisz to dla siebie, ale podświadomość chce byś wyróżniała się spośród innych kobiet (by być zauważoną).
@karakar: Dziękuję, uświadomiłeś mi życiową prawdę. Zawsze bowiem myślałam, że robię to dla siebie... Och, jak mogłam całe życie tkwić w niewiedzy?! :)
@Fanaberia: Bzdury ew. podswiadomsoc, inaczej nie da sie uzasadnic, ze ludzie ukrywaja swoje wady itd. przed spoleczenstwem chociaz realnie im one nie przeszkadzaja.
@karakar: To nadawanie wszechmocy podświadomości, jest domeną ludzi wychowanych w duchu paradygmatów naukowych początku XX wieku. "Podświadomość chce" - niesamowicie śmieszny zwrot!
O ile zapewne będzie twoja teoria słuszna co do pewnej części ludzi, roszczeń prawdziwościowych mieć taka nie może. Redukowanie całego zestawu czynników do jednej zasady, to wynalazek domorosłych ekspertów od wszystkiego... Coś na zasadzie: "wszystkim rządzą pieniądze!", "wszystkim rządzą żydzi z wall street", "wszystkim rządzi miłość", "wszystkiemu winni lewacy!" and so on.
Może spróbujesz jeszcze wyłożyć teorię, która tłumaczyłaby czemu np. Fanaberia wybiera tę jedną konkretną spośród dwóch różnych torebek? A dalej - czemu jakaś inna wybierze tę drugą?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2014 o 21:09
@WojtekVanHelsing: To, że ludzi obchodzi jak wyglądają wyłącznie z powodu innych ludzi, wcale nie oznacza, że ktoś nie ubiera się w taki a nie inny sposób, by sobie przede wszystkim się podobać. Gdy już ktoś uświadomi sobie, że chce się prezentować dobrze wobec innych ludzi, może odwołać się już wyłącznie do swojego gustu: do innego nie ma dostępu.
Odwołując się do mentora wszystkich liberałów, do Adama Smitha, w momencie kupowania rzeczy, ktoś przygląda się sobie z perspektywy trzeciej osoby swoim gustem. Dlatego niewątpliwie racje ma Fanaberia, że każdy ubiera się tak, by podobać się sobie.
Ale można pójść tym tropem dalej: ludzie kupują sobie gadżety, samochody i cokolwiek jeszcze innego w świecie, by dać zadość sztucznie wygenerowanym przez kulturę potrzebom - a to ze względu na społeczeństwo. Nie widzę w czym ma być gorsze kupowanie ubrań by podobać się sobie, od kupowania np. najnowszego telewizora.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2014 o 21:28
@Kajothegreat: Podświadomość steruje tylko dążeniem do bycia najładniejszą wg własnych standardów, bo chodzi o spodobanie się osobie która ma podobne standardy (bardziej dopasowany związek). Co do słowa podświadomość, to w tym wypadku mam na myśli wykształtowane przez ewolucję często nieświadome dążenie, mające na celu stworzenie trwałego związku.
@karakar: Po pierwsze: ewolucja nie przygotowała biologicznie człowieka do "trwałych związków". Miłość, podwyższona ilość hormonów szczęścia w organizmie, utrzymuje się około pół roku.
Po drugie: podświadomość nie ma nic do "chęci bycia najlepszym". Chyba, że podświadomością nazwiemy wszystkie funkcje biologiczne. Zgodnie z Freudem jednak, podświadomość to nieuświadomione fakty świadomości, które stoją za aktami świadomymi. Czy jednak można mówić o świadomych i nieświadomych aktach zwierząt? W końcu i pawian stara się być najsilniejszy, przez co najbardziej atrakcyjny dla samic, i paw stara się mieć najładniejszy ogon i tak dalej. A mówimy w stosunku do zwierząt o instynkcie, nie podświadomości. Jeśli jednak uznasz, że chęć bycia najładniejszym, najlepszym i tak dalej, jest funkcją podświadomości, możemy znowu uznać ambicję, chęć zarobku, ćwiczenia na siłowni i podobne, jako generowane podświadomością. Czy jednak człowiek nie uświadamia sobie, że chce być najlepszy? Czy przypadkiem nie jest ta chęć większości ludzi związana z faktem, że każdy z nich jest wyposażony w autonomiczną świadomość?
@Kajothegreat: Chodziło mi po prostu o to, że dużo osób myśli, że robi to tylko dla siebie, a tak naprawdę ma to ukryty biologiczny cel. Co do trwałości związków, to dla przetrwania gatunku dla kobiet ważne jest by utrzymać związek na tyle długo by wychować dzieci. Człowiek może uświadamiać sobie, że chce być najlepszy, ale często nie ma świadomości jaki jest tego prawdziwy cel. Nawet cechy które uważamy za standardy piękna, z biologicznego punktu widzenia, są tylko wyznacznikami zdrowego i płodnego organizmu.
@karakar: Przyczyny celowe... Przecież to metafizyka arystotelejska, która upada razem pierwszym poryszycielem!
Biologia nie jest ukierunkowana na cel - nie ma w końcu rozumu. Piękno kobiety ma być wyznacznikiem płodnego organizmu? Czemu wobec tego jeden lubi kobiety puszyste, inny chude, jeszcze inny - o chłopięcej budowie ciała? Dalej: skąd się biorą homoseksualiści?
Człowiek ma wrodzone pewne kompetencje biologiczne - prawda. Nie może być jednak przy tym mowy o jakimś celu idealnym życia człowieczego. No, chyba, że przyjmiemy cel teologiczny. Tak jak z mitem o dążności ewolucyjnej... Przecież wraz z ewolucją człowiek utracił niektóre z istotnych cech, jednocześnie zyskując inne... Jak ewolucja ograniczona jest przez warunki fizyczne i rządzona jest przypadkiem, tak człowiek ograniczony przez warunki biologiczne, skazany jest na przypadek i, być może, swoją wolę (o ile i ona sama nie jest przypadkiem; kolejnym mitem wierzeń społecznych jest to, że osobowość ludzka zdeterminowana jest od czynników genetycznych. Współczesna psychologia jednak udowadnia nam, że zdecydowanie większy wpływ na kształtowanie osobowości ma środowisko swoiste).
@Kajothegreat: Nie rozumiem.
Tak, ale jest malo ludzi ktorych nie obchodzi opinia innych, niektorzy maja bol d*py o opinie innych i ubieraja sie jak jakies oszolomy (parady zboczenia itd)
Adam Smith byl ojcem liberalizmu (podobnie jak John Lock) jednak wyzej stoi chociazby Von Hayek.
@WojtekVanHelsing: Czasem mi się wydaje, że rezygnujesz ze swojej indywidualności na koszt jakiejś bliżej niesprecyzowanej kultury, państwa, rasy i tak dalej. Wiedz, że ci, którzy odwołują się do dumy intersubiektywnej, sami jakby nie potrafią odnaleźć dumy swojej indywidualnej... I przede wszystkim dlatego liberalizm jest sprzeczny z nacjonalizmem, rasizmem i wszystkimi innymi prądami "myślowymi", które skupiają się na jakichś zbiorowościach nieokreślonych.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2014 o 21:42
@Kajothegreat: Wolnosc jest wazna dla ogolu, nikt nie powiedzial, ze jest wazna dla jednostki.
Zas fakt faktem, ze ludzie sa wolni itd. ale ta wolnosci stnieje w granicach jakiejs cywilizacji.
ale co chodzi, ma się gdzie gapić... no ma, chyba dobrze o nim świadczy że nie przepuszcza okazji? Ok są takie co wolą by facet by miękki wafel ale potem robią zdziwko że jak co do czego to ich nie wytarmosi na bogato :P
Tak to już jest. Kobieta ZAWSZE gdy ubiera dekolt to chce, by zwracano na niego uwagę ;) Udawanie oburzonej też musi być.
Odpowiedz@Mistress9: Bo wtedy jest taka niby bardziej niedostępna :D
Odpowiedz@Mistress9: A może po prostu kobieta ubiera ubrania z dekoltem, bo sama SOBIE się taka podoba? Nie wszystko kręci się wokół mężczyzn :)
Odpowiedz@Fanaberia: Mit feministek, ludzi obchodzi to jak wygladaja tylko ze wzgledu na innych.
Odpowiedz@Mistress9: Ubrań nie można ubierać. Ubrania się wkłada. Ubierać, to można dziecko, można ubrać się, można ubrać stopę w buta, można ubrać choinkę w bombki itd. Jeśli jednak chcesz się ubrać, wkładasz spodnie, koszulę, marynarkę itd. Nie było moim celem 'wymądrzyć się'. Po prostu zadziwiło mnie potwornie, że są nejtiw spikerzy, którzy nie znają znaczeń podstawowych słów ze słownika swojego języka.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: To totalna bzdura. Człowiek może ubierać się w konkretny sposób TYLKO po to, aby samemu sobie się podobać.
Odpowiedz@Fanaberia: Myślisz (tak jak wiele kobiet), że robisz to dla siebie, ale podświadomość chce byś wyróżniała się spośród innych kobiet (by być zauważoną).
Odpowiedz@karakar: Dziękuję, uświadomiłeś mi życiową prawdę. Zawsze bowiem myślałam, że robię to dla siebie... Och, jak mogłam całe życie tkwić w niewiedzy?! :)
Odpowiedz@Fanaberia: Bzdury ew. podswiadomsoc, inaczej nie da sie uzasadnic, ze ludzie ukrywaja swoje wady itd. przed spoleczenstwem chociaz realnie im one nie przeszkadzaja.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Czemu wobec tego każdy nie ubiera się tak samo, każdy nie dąży do tego samego ideału?
Odpowiedz@karakar: To nadawanie wszechmocy podświadomości, jest domeną ludzi wychowanych w duchu paradygmatów naukowych początku XX wieku. "Podświadomość chce" - niesamowicie śmieszny zwrot! O ile zapewne będzie twoja teoria słuszna co do pewnej części ludzi, roszczeń prawdziwościowych mieć taka nie może. Redukowanie całego zestawu czynników do jednej zasady, to wynalazek domorosłych ekspertów od wszystkiego... Coś na zasadzie: "wszystkim rządzą pieniądze!", "wszystkim rządzą żydzi z wall street", "wszystkim rządzi miłość", "wszystkiemu winni lewacy!" and so on. Może spróbujesz jeszcze wyłożyć teorię, która tłumaczyłaby czemu np. Fanaberia wybiera tę jedną konkretną spośród dwóch różnych torebek? A dalej - czemu jakaś inna wybierze tę drugą?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2014 o 21:09
@WojtekVanHelsing: To, że ludzi obchodzi jak wyglądają wyłącznie z powodu innych ludzi, wcale nie oznacza, że ktoś nie ubiera się w taki a nie inny sposób, by sobie przede wszystkim się podobać. Gdy już ktoś uświadomi sobie, że chce się prezentować dobrze wobec innych ludzi, może odwołać się już wyłącznie do swojego gustu: do innego nie ma dostępu. Odwołując się do mentora wszystkich liberałów, do Adama Smitha, w momencie kupowania rzeczy, ktoś przygląda się sobie z perspektywy trzeciej osoby swoim gustem. Dlatego niewątpliwie racje ma Fanaberia, że każdy ubiera się tak, by podobać się sobie. Ale można pójść tym tropem dalej: ludzie kupują sobie gadżety, samochody i cokolwiek jeszcze innego w świecie, by dać zadość sztucznie wygenerowanym przez kulturę potrzebom - a to ze względu na społeczeństwo. Nie widzę w czym ma być gorsze kupowanie ubrań by podobać się sobie, od kupowania np. najnowszego telewizora.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2014 o 21:28
@Kajothegreat: Podświadomość steruje tylko dążeniem do bycia najładniejszą wg własnych standardów, bo chodzi o spodobanie się osobie która ma podobne standardy (bardziej dopasowany związek). Co do słowa podświadomość, to w tym wypadku mam na myśli wykształtowane przez ewolucję często nieświadome dążenie, mające na celu stworzenie trwałego związku.
Odpowiedz@karakar: Po pierwsze: ewolucja nie przygotowała biologicznie człowieka do "trwałych związków". Miłość, podwyższona ilość hormonów szczęścia w organizmie, utrzymuje się około pół roku. Po drugie: podświadomość nie ma nic do "chęci bycia najlepszym". Chyba, że podświadomością nazwiemy wszystkie funkcje biologiczne. Zgodnie z Freudem jednak, podświadomość to nieuświadomione fakty świadomości, które stoją za aktami świadomymi. Czy jednak można mówić o świadomych i nieświadomych aktach zwierząt? W końcu i pawian stara się być najsilniejszy, przez co najbardziej atrakcyjny dla samic, i paw stara się mieć najładniejszy ogon i tak dalej. A mówimy w stosunku do zwierząt o instynkcie, nie podświadomości. Jeśli jednak uznasz, że chęć bycia najładniejszym, najlepszym i tak dalej, jest funkcją podświadomości, możemy znowu uznać ambicję, chęć zarobku, ćwiczenia na siłowni i podobne, jako generowane podświadomością. Czy jednak człowiek nie uświadamia sobie, że chce być najlepszy? Czy przypadkiem nie jest ta chęć większości ludzi związana z faktem, że każdy z nich jest wyposażony w autonomiczną świadomość?
Odpowiedz@Kajothegreat: Chodziło mi po prostu o to, że dużo osób myśli, że robi to tylko dla siebie, a tak naprawdę ma to ukryty biologiczny cel. Co do trwałości związków, to dla przetrwania gatunku dla kobiet ważne jest by utrzymać związek na tyle długo by wychować dzieci. Człowiek może uświadamiać sobie, że chce być najlepszy, ale często nie ma świadomości jaki jest tego prawdziwy cel. Nawet cechy które uważamy za standardy piękna, z biologicznego punktu widzenia, są tylko wyznacznikami zdrowego i płodnego organizmu.
Odpowiedz@karakar: Przyczyny celowe... Przecież to metafizyka arystotelejska, która upada razem pierwszym poryszycielem! Biologia nie jest ukierunkowana na cel - nie ma w końcu rozumu. Piękno kobiety ma być wyznacznikiem płodnego organizmu? Czemu wobec tego jeden lubi kobiety puszyste, inny chude, jeszcze inny - o chłopięcej budowie ciała? Dalej: skąd się biorą homoseksualiści? Człowiek ma wrodzone pewne kompetencje biologiczne - prawda. Nie może być jednak przy tym mowy o jakimś celu idealnym życia człowieczego. No, chyba, że przyjmiemy cel teologiczny. Tak jak z mitem o dążności ewolucyjnej... Przecież wraz z ewolucją człowiek utracił niektóre z istotnych cech, jednocześnie zyskując inne... Jak ewolucja ograniczona jest przez warunki fizyczne i rządzona jest przypadkiem, tak człowiek ograniczony przez warunki biologiczne, skazany jest na przypadek i, być może, swoją wolę (o ile i ona sama nie jest przypadkiem; kolejnym mitem wierzeń społecznych jest to, że osobowość ludzka zdeterminowana jest od czynników genetycznych. Współczesna psychologia jednak udowadnia nam, że zdecydowanie większy wpływ na kształtowanie osobowości ma środowisko swoiste).
Odpowiedz@Kajothegreat: Nie rozumiem. Tak, ale jest malo ludzi ktorych nie obchodzi opinia innych, niektorzy maja bol d*py o opinie innych i ubieraja sie jak jakies oszolomy (parady zboczenia itd) Adam Smith byl ojcem liberalizmu (podobnie jak John Lock) jednak wyzej stoi chociazby Von Hayek.
OdpowiedzMężczyzna zawsze pozostanie MĘŻCZYZNĄ: http://e5.pudelek.pl/09a1f7c4053b7d25261aefe522331ed33a43c53d
OdpowiedzW naszej kulturze kobieta nie musi byc inteligentna tylko ładna...
OdpowiedzW twojej kulturze hehe
Odpowiedz@Ogur314: W kulturze aryjskiej.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Czasem mi się wydaje, że rezygnujesz ze swojej indywidualności na koszt jakiejś bliżej niesprecyzowanej kultury, państwa, rasy i tak dalej. Wiedz, że ci, którzy odwołują się do dumy intersubiektywnej, sami jakby nie potrafią odnaleźć dumy swojej indywidualnej... I przede wszystkim dlatego liberalizm jest sprzeczny z nacjonalizmem, rasizmem i wszystkimi innymi prądami "myślowymi", które skupiają się na jakichś zbiorowościach nieokreślonych.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2014 o 21:42
@Kajothegreat: Wolnosc jest wazna dla ogolu, nikt nie powiedzial, ze jest wazna dla jednostki. Zas fakt faktem, ze ludzie sa wolni itd. ale ta wolnosci stnieje w granicach jakiejs cywilizacji.
Odpowiedzale co chodzi, ma się gdzie gapić... no ma, chyba dobrze o nim świadczy że nie przepuszcza okazji? Ok są takie co wolą by facet by miękki wafel ale potem robią zdziwko że jak co do czego to ich nie wytarmosi na bogato :P
Odpowiedz@Hogar: Nie wszystkie kobiety lubią takich romantyków jak Ty...
OdpowiedzI tu się mylicie moi drodzy ...
Odpowiedz