@„Komenda Główna Policji”: to ciekawe, dla ludzi, którzy nie mają prawa jazdy i nigdy autem nie jeździli może wydaje się to logiczne. Ale wystarczy wyjechać w deszczowy zimowy wieczór gdzie wszystkie światła odbijają się od jezdni i dostrzeż wtedy na pasach czy ktokolwiek wychodzi. Takie pieprzenie...
@„Komenda Główna Policji”: Bardzo bym prosił o instrukcję jak pokrzyżować szyki jeb*@%tego rowerzysty ubranego w barwy "jezdni o zmroku" z kapturem naciągniętym na łeb i bez oczywiście zbędnego o tej porze roku oświetlenia swojego cudownego dwukołowego rumaka, przemykającego mi przed maską z pełną prędkością na nieoświetlonym przejściu dla pieszych (bez ścieżki rowerowej).
@„Komenda Główna Policji”: Zbyt wiele osób ma błędne mniemanie że skradając się poboczem, po zmroku, ubranym jak ninja, jest się tak samo dobrze widocznym jak samochód z włączonymi reflektorami. Po zmroku jeździ się źle, a piesi tego nie ułatwiają, każdy mający prawo jazdy może to potwierdzić.
@„Komenda Główna Policji”: chciałbym wiedzieć, kiedy policjanci zaczną przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Kilka przykładów:
1. Przekraczanie prędkości - bo kumple się nie doczepią
2. Jazda po pijaku - bo kumple ukryją
3. Nadużywanie przywileju sygnału - bo trzeba przed panienkami zaszpanować, albo nie chce się stać na czerwonym
4. Nie stosowanie się to przepisów "bo my żondzimy"
@What: Za wypadki odpowiada u nas wszystko oprócz kierowców. Winne są drzewa, nieodblaskowi piesi, rowerzyści którym idioci za biurkami pozwolili jeździć po ulicy, gówniane drogi i bezsensowne znaki. Nic do rzeczy nie ma "nieznaczne" przekraczanie prędkości, gadanie przez telefon podczas prowadzenia, prowadzenie na lekkim gazie, klocki hamulcowe, które "trzeba by w końcu wymienić ale jakoś nie ma okazji" czy jazda na letnich do połowy grudnia.
Tyle, że statystyki są nieubłagane: 81,9% wypadków w 2013 r. było spowodowane z winy kierowcy, a tylko 8,9% z winy pieszego. Raporty można obejrzeć tutaj: http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
Oczywiście można naskakiwać na kierowców, ale ktoś kto nim nie jest, nie zrozumie jak bardzo nieoceniona jest kamizelka odblaskowa. Nie ma ludzi idealnych, kierowcy i piesi popełniają błędy. O tyle o ile w godzinach szczytu w środku miasta kierowcy są przygotowani na zatrzymywanie się na pasach co kilkadziesiąt metrów, to jadąc w deszczowy wieczór na prawdę ciężko jest kogokolwiek zauważyć na przejściu lub poboczu. Z resztą nigdy bym nie wpadł na to, żeby pchać się na jezdnię jako pieszy podczas, gdy ta zwolni się po przejechaniu kilku pojazdów... Więc zanim zdecydujecie się sprawdzić spostrzegawczość i refleks kierowcy, pamiętając prawo o ruchu drogowym, pamiętajcie też prawa fizyki, bo to właśnie te będą egzekwowane w czasie rzeczywistym.
@wonsaj: Komuś kto nie ma prawa jazdy tego nie przetłumaczysz. Tacy ludzie sądzą, że skoro on stoi na pasach i widzi samochód, że jedzie to kierowca jego też na pewno widzi...
@wonsaj: Od siebie dodam ze nawet w dobra pogode w nocy ciezko zobaczyc pieszego(teren nie oswietlony)kamizelki lub jakis inny odblask sporo ulatwia,moj kolega potracil prawie rowerzystke bo ta nie miala odblasku na rowerze ani kamizelki,gdy zwrocil jej uwage to nawet sie nie przejela tym.
"Ubierz się w barwy jezdni o zmroku" załóż ciemne oczy...
Odpowiedz@target007: Może chodzi o poszerzone źrenice - należy zaćpać... Chociaż wtedy 2 następne obrazki byłyby bez znaczenia.
OdpowiedzInstrukcja dla kierowcy jak pokrzyżować szyki takiego pieszego: 1. Przestrzegaj ograniczeń prędkości. Koniec.
Odpowiedz@„Komenda Główna Policji”: to ciekawe, dla ludzi, którzy nie mają prawa jazdy i nigdy autem nie jeździli może wydaje się to logiczne. Ale wystarczy wyjechać w deszczowy zimowy wieczór gdzie wszystkie światła odbijają się od jezdni i dostrzeż wtedy na pasach czy ktokolwiek wychodzi. Takie pieprzenie...
Odpowiedz@What: jakie światła? Chyba innych pojazdów, bo przecież nie latarni, w Polsce jesteśmy...
Odpowiedz@„Komenda Główna Policji”: Mam lepszą radę: Przestań jeździć samochodem. 100% skuteczności.
Odpowiedz@„Komenda Główna Policji”: Bardzo bym prosił o instrukcję jak pokrzyżować szyki jeb*@%tego rowerzysty ubranego w barwy "jezdni o zmroku" z kapturem naciągniętym na łeb i bez oczywiście zbędnego o tej porze roku oświetlenia swojego cudownego dwukołowego rumaka, przemykającego mi przed maską z pełną prędkością na nieoświetlonym przejściu dla pieszych (bez ścieżki rowerowej).
Odpowiedz@„Komenda Główna Policji”: Zbyt wiele osób ma błędne mniemanie że skradając się poboczem, po zmroku, ubranym jak ninja, jest się tak samo dobrze widocznym jak samochód z włączonymi reflektorami. Po zmroku jeździ się źle, a piesi tego nie ułatwiają, każdy mający prawo jazdy może to potwierdzić.
Odpowiedz@„Komenda Główna Policji”: chciałbym wiedzieć, kiedy policjanci zaczną przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Kilka przykładów: 1. Przekraczanie prędkości - bo kumple się nie doczepią 2. Jazda po pijaku - bo kumple ukryją 3. Nadużywanie przywileju sygnału - bo trzeba przed panienkami zaszpanować, albo nie chce się stać na czerwonym 4. Nie stosowanie się to przepisów "bo my żondzimy"
Odpowiedz@What: Za wypadki odpowiada u nas wszystko oprócz kierowców. Winne są drzewa, nieodblaskowi piesi, rowerzyści którym idioci za biurkami pozwolili jeździć po ulicy, gówniane drogi i bezsensowne znaki. Nic do rzeczy nie ma "nieznaczne" przekraczanie prędkości, gadanie przez telefon podczas prowadzenia, prowadzenie na lekkim gazie, klocki hamulcowe, które "trzeba by w końcu wymienić ale jakoś nie ma okazji" czy jazda na letnich do połowy grudnia. Tyle, że statystyki są nieubłagane: 81,9% wypadków w 2013 r. było spowodowane z winy kierowcy, a tylko 8,9% z winy pieszego. Raporty można obejrzeć tutaj: http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
Odpowiedz@„Komenda Główna Policji”: jp na 100 %
OdpowiedzA w czym przeszkadza "modny pompon" ? To jak bede mial niemodny pompon to bede bardziej zauwazalny ?
OdpowiedzNie marnuj słuchawek, jeszcze komuś się przydadzą...
OdpowiedzJuż na Ciebie czekam. W idealnym przebraniu: http://odkryjsny.pl/wp-content/uploads/2013/12/smierc-z-kosa-300x300.jpg
OdpowiedzCo jak mam niebieskie oczy?
OdpowiedzOczywiście można naskakiwać na kierowców, ale ktoś kto nim nie jest, nie zrozumie jak bardzo nieoceniona jest kamizelka odblaskowa. Nie ma ludzi idealnych, kierowcy i piesi popełniają błędy. O tyle o ile w godzinach szczytu w środku miasta kierowcy są przygotowani na zatrzymywanie się na pasach co kilkadziesiąt metrów, to jadąc w deszczowy wieczór na prawdę ciężko jest kogokolwiek zauważyć na przejściu lub poboczu. Z resztą nigdy bym nie wpadł na to, żeby pchać się na jezdnię jako pieszy podczas, gdy ta zwolni się po przejechaniu kilku pojazdów... Więc zanim zdecydujecie się sprawdzić spostrzegawczość i refleks kierowcy, pamiętając prawo o ruchu drogowym, pamiętajcie też prawa fizyki, bo to właśnie te będą egzekwowane w czasie rzeczywistym.
Odpowiedz@wonsaj: Komuś kto nie ma prawa jazdy tego nie przetłumaczysz. Tacy ludzie sądzą, że skoro on stoi na pasach i widzi samochód, że jedzie to kierowca jego też na pewno widzi...
Odpowiedz@wonsaj: Od siebie dodam ze nawet w dobra pogode w nocy ciezko zobaczyc pieszego(teren nie oswietlony)kamizelki lub jakis inny odblask sporo ulatwia,moj kolega potracil prawie rowerzystke bo ta nie miala odblasku na rowerze ani kamizelki,gdy zwrocil jej uwage to nawet sie nie przejela tym.
Odpowiedz