@Litt: Zaliczanie i studiowanie to, jak myślę, dwie różne rzeczy. Żeby było jasne: nie zamierzam cię tu potępiać - każdy robi to, co robić lubi. Jeśli potrzebujesz papierka jako przepustki na jakiś etat, bóg z tobą. Nie bądź jednak pewien, że wszyscy studiują wyłącznie po to, by znaleźć pracę :).
@Litt:
Zależy, co studiujesz.
Ja matematykę, a tam lepiej na wykłady chodzić. A dupa nie rośnie, bo jestem cały czas chudy i w dodatku to, co zjem, to spalę podczas codziennego biegania na uczelnię.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 grudnia 2014 o 15:06
Potwierdzam. Ja jak mam wykład z RRC lub prawdopodobieństwa, to potrafię zeżreć tego dnia trzy tabliczki.
Odpowiedz@Aspirhino: "A dupa rośnie", pozdrawiam ziomek. :D A wykład obowiązkowy, czy ambitny po prostu jesteś?
Odpowiedz@Litt: Może cię to zdziwi, ale studiowanie zwykle polega na studiowaniu.
Odpowiedz@Kajothegreat: Ja tam studiuję i zaliczam, ale na wykłady nie chodzę. :D
Odpowiedz@Litt: Zaliczanie i studiowanie to, jak myślę, dwie różne rzeczy. Żeby było jasne: nie zamierzam cię tu potępiać - każdy robi to, co robić lubi. Jeśli potrzebujesz papierka jako przepustki na jakiś etat, bóg z tobą. Nie bądź jednak pewien, że wszyscy studiują wyłącznie po to, by znaleźć pracę :).
Odpowiedz@Litt: Zależy, co studiujesz. Ja matematykę, a tam lepiej na wykłady chodzić. A dupa nie rośnie, bo jestem cały czas chudy i w dodatku to, co zjem, to spalę podczas codziennego biegania na uczelnię.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2014 o 15:06