Wcale nie zmarł z przepicia tylko najpewniej zakrztusił się własnymi wymiocinami i udusił, no ale "zmarł z przepicia" ostatecznie brzmi lepiej. (znaleziono resztki jedzenia w jego gardle, a poza tym miał prawdopodobnie ok. 2 promili, więc to tyć za mało, żeby umrzeć z przepicia).
Pozdrawiam cymbałów z gazeta.pl, gdyż owy Jim Dobbin zmarł na skutek niewydolności oddechowej, zabiło go zakrztuszenie przez sen. I nie, nie przez wymiociny.
"bo pić to trzeba umić"
Odpowiedz@luki51021: Bo zamawiać to trzeba umieć.
Odpowiedz@cavefalcon: A rymować to trzeba umieć liryzować.
Odpowiedz@Kodiak: Trzeba też znać dobre polskie filmy aby zrozumieć co ktoś napisał zanim się bezmyślnie naciśnie na minus.
Odpowiedz@cavefalcon: Cóż, nie oglądam polskich filmów w zasadzie (są wyjątki). Więc mój błąd.
OdpowiedzDo polityki to może i (chyba) mają łeb, ale jeśli chodzi o picie, to wątroba dziurawa jak ser szwajcarski
OdpowiedzWcale nie zmarł z przepicia tylko najpewniej zakrztusił się własnymi wymiocinami i udusił, no ale "zmarł z przepicia" ostatecznie brzmi lepiej. (znaleziono resztki jedzenia w jego gardle, a poza tym miał prawdopodobnie ok. 2 promili, więc to tyć za mało, żeby umrzeć z przepicia).
Odpowiedzwydaje mi się, że gdyby miał umrzeć z przepicia wypijając kieliszek przy każdym daniu, to tych dań musiałoby być tyle, że zszedłby z przejedzenia.
Odpowiedz@wmryta: Też podejrzewam, że teza postawiona w artykule jest fałszywa. Skoro to poseł partii pracy, to raczej umarł z przepracowania.
OdpowiedzMógł tyle nie żreć.
OdpowiedzTylko kogo to obchodzi
OdpowiedzPewnie pomylił się i powiedział że chcę czystą , a nie niegazowaną :P
OdpowiedzJa pierdacze to ile tych dań było
OdpowiedzJednego idioty mniej.
OdpowiedzTo się wszystko stało w Słupsku - czyżby info o przepiciu było jedynie zasłoną dymną ;)?
OdpowiedzJednego lewaka mniej.
OdpowiedzPozdrawiam cymbałów z gazeta.pl, gdyż owy Jim Dobbin zmarł na skutek niewydolności oddechowej, zabiło go zakrztuszenie przez sen. I nie, nie przez wymiociny.
Odpowiedz