@WojtekVanHelsing: dokładnie, z kur*ą jest zdecydowanie lepiej. Mówię to już z pewnym doświadczeniem bycia w związku z jedną i nawiedzając jej koleżanki oraz będąc w przyjacielskich relacjach z nią i z nimi obecnie. A jako, że od kilku tygodni jestem szczęśliwym mężem mam pewne odniesienie.Choć nie mówię, że moja obecna małżonka jest coś gorsza ale jej umiejętności pozostawiają wiele do życzenia, niemniej trzeba się przyzwyczajać, że nie ma się afrodyty za żonę, tylko ładną, skromną, mądrą, itd. kobietę.
Nie zapominajmy o przydrożnych parkomatach.
OdpowiedzTia a panie parkingowe robią za burdelmamy :P
OdpowiedzZ k*rwą to juz nie to samo.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Ciekawe skad to wiesz.
Odpowiedz@dawinbi: Z przeczucia.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: dokładnie, z kur*ą jest zdecydowanie lepiej. Mówię to już z pewnym doświadczeniem bycia w związku z jedną i nawiedzając jej koleżanki oraz będąc w przyjacielskich relacjach z nią i z nimi obecnie. A jako, że od kilku tygodni jestem szczęśliwym mężem mam pewne odniesienie.Choć nie mówię, że moja obecna małżonka jest coś gorsza ale jej umiejętności pozostawiają wiele do życzenia, niemniej trzeba się przyzwyczajać, że nie ma się afrodyty za żonę, tylko ładną, skromną, mądrą, itd. kobietę.
Odpowiedz@Radwandreas: Ja bym żywego miecha do mastrubacji nie dotknal, ale co kto lubi...
Odpowiedz@Radwandreas: czyli mam rozumieć, że dla ciebie "afrodyta" to właśnie... płatny parking?
OdpowiedzCzasem jest tak, że szukając miejsca na parkingu natrafiasz na kogoś kto zaparkował na dwóch miejscach.
OdpowiedzTo trochę chamskie ale możesz też zaparkować w czyimś garażu :v
Odpowiedz