Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Ambitny student

by adamtt
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodonice
1 3

Nie zawsze celem jest zdobywanie wiedzy. Nieraz celem jest zdobycie samego papieru, potwierdzającego ukończenie studiów.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
1 3

Statystycznym celem skończenia studiów jest raczej zdobycie wykształcenia wyższego, aby spełnić normę społeczną oraz być bardziej konkurencyjnym przy aplikowaniu do pracy. Czasem także przedłużenie dzieciństwa, lub forma usamodzielnienia się (zmiana miasta). Stąd popyt na różnego rodzaju gównologie na słabych uczelniach. W zależności od kierunków studia potrafią być napchane niepotrzebnymi do przyszłej pracy przedmiotami. Nie zawsze też duży nacisk pojawia się na właściwe przedmioty. Student powinien znaleźć odpowiadającą mu specjalizację i na tym się skupić. Tytuły uzyskiwane na studiach mogą być wymagane do uzyskania uprawnień zawodowych, więc część osób jest też wysyłana przez pracodawców w tym właśnie celu. Dotyczy to m.in. budownictwa. Część osób świadomie wybiera studia, aby następnie zyskać te uprawnienia (znów argument konkurencyjności). Osoby, które wiążą przyszłość ze zdobywaniem wiedzy można nazwać naukowcami. Osoby z I i II stopnia nimi nie są i nawet nie zyskują tytułu naukowego, tylko tytuł zawodowy. Co innego na studiach doktoranckich.

Odpowiedz
avatar Bolopaczek
1 3

Celem studiów jest odroczenie pracy w Macu czy innej Anglii

Odpowiedz
avatar bukimi
1 1

@Bolopaczek: Kiedyś także odroczenie woja :)

Odpowiedz
avatar BongMan
-4 6

Celem studiów, innych niż medyczne i techniczne, jest zmarnowanie 3-5 lat życia i stanie się 25-latkiem, który nic nie potrafi, ma dwie lewe ręce i o niczym nie ma pojęcia, jest bezwartościowy na rynku pracy i jedyną jego możliwością jest wyjazd za granicę jako tania siła robocza. Dlatego 10-15 lat temu UE tak promowała i dotowała uczelnie humanistyczne w Polsce - to były maszynki do produkowania polskich, tanich trybików do zachodnich fabryk.

Odpowiedz
avatar suchyrst
1 1

@BongMan: Tu się z tobą nie zgodzę, przynajmniej nie do końca. Są gównokierunki które nic nie wnoszą po za "wykształcenie wyższe" w CV i nikt nie zwraca na nie uwagi przy wyborze kandydata. Pomijasz tutaj też prawo, które też fajnie jakby było wykładane przez ludzi, którzy nie hodują kolejnego pokolenia sędziów i prawników z betonowym prlowskim myśleniem. Tak naprawdę po kierunku medycznym czy technicznym też może być życiowa ciamajda, która wkuła podręczniki, a kompletnie nie potrafi użyć tej wiedzy i zawodowo nadaje się do obracania burgerów.

Odpowiedz
avatar BongMan
-1 3

@suchyrst: no, kurcze, zapomniałem o prawie. Po technicznym rzeczywiście jak będzie ciamajda to pracy nie znajdzie, ale medycznym jak zostanie lekarzem to nawet jak będzie ciamajda, to ciepła posadka zapewniona, będzie sobie siedzieć i recepty wypisywać.

Odpowiedz
avatar suchyrst
0 2

@BongMan: Kolejnym przykładem kierunku może nie dosłownie humanistycznego ale raczej fuzji wielu dziedzin jest psychologia, której jestem absolwentem. I jeżeli ktoś mi mówi że po tym nie ma pracy to zwyczajnie ma zamknięty umysł:) Psycholog znajdzie pracę praktycznie w każdej sferze, poczynając od reklamy, przez HR, aż bo stereotypowe słuchanie ludzi przy kozetce:) Wyraziłbym to wszystko inaczej, studia dla przynajmniej połowy studentów jest zmarnowanymi 3-5 lat życia. Nie ze względu na wybór kierunku, a na to, że są z nich życiowe niedorajdy, które nie zajmowały się niczym po za siedzeniem w książkach albo przepijaniem wódki domowym winem. Studia to okres z którego możesz wycisnąć sporo znajomości, doświadczenia, rozwijać hobby które możesz przerodzić w zawód, zdobyć sporo kwitów, za które przy okazji statusu studenta płacisz o połowę mniej lub wcale. Oceniając człowieka nigdy nie patrzę na jego wykształcenie, a na to co potrafi. Bo znam geniuszy informatycznych którzy nie ukończyli nawet technikum, bo uznali, że niczego już ich nie nauczą. A znam też ludzi z magistrami w tej dziedzinie, którzy jedyne co mają to tytuł i ego pod sufitem:) Bo ja jako psycholog lepiej ogarniam informatykę niż oni.

Odpowiedz
avatar haw
-1 1

g***** tam o zyciu wiecie. celem studiow jest wypicie jak najwiekszej ilosci jak najtanszego alkoholu. najlepiej calego i darmowego.

Odpowiedz
avatar suchyrst
0 0

@haw: Iiiii wylądowałeś właśnie dokładnie w tej grupie, o której pisał @BongMan:

Odpowiedz
avatar haw
0 0

@suchyrst: najwazniejsze ze nie jestem w jednej grupie z Toba. o tym w ktorej grupie wyladujesz decyduje rynek, ja nie narzekam. konczylem studia ktore jest w stanie ogarnac moze 5-10% ludzi, mimo to byl czas i na imprezy. ale byli tez ludzie ktorzy uczyli sie duzo, szanuje ich za to, niekoniecznie podziwiam. prawda jest brutalna - im ktos jest zdolniejszy tym wiecej czasu moze przeznaczyc na imprezowanie/robienie czegos niezwiazanego z uczelnia. wiec jesli myslisz ze miales trudne studia, ale bylo warto zacisnac zeby bo teraz masz spoko prace, to moze studia faktycznie byly trudne, ale tylko dla Ciebie. tak jak pisalem - szanuje za wlozony wysilek i wykorzystanie swojego potencjalu do maksimum, jaki by on nie byl. a tak poza tym smutny jest fakt braku poczucia humoru u Ciebie. moze sprobuj kij ktory wsadzasz sobie z rana (w wiadome miejsce) wyciagac tak z godzine wczesniej niz do tej pory.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2018 o 21:51

avatar suchyrst
0 0

@haw: Widzisz, ja z poczuciem humoru nie mam problemu. Nie postrzegam tego jako coś czym warto się chwalić może dlatego, że ogólnie piję mało alkoholu. Zwyczajnie nie sprawia mi to przyjemności. I masz pełną rację, jest czas na zabawę i jest czas na naukę. Przeczytaj resztę moich komentarzy pod tym postem, a przekonasz się, że mamy podobne podejście. Wracając do kija, widząc tego typu komentarz w internecie można założyć dwie opcje. Pierwsza to sarkazm bądź żart, a druga, że komentujący to idiota, z doświadczenia wiem, że bezpieczniej założyć, iż to idiota:) Trzecia sprawa nie napisałem nigdzie, że postrzegam studia jako trudne. W zasadzie nic w życiu nie jest trudne jak, może być czasochłonne nabranie umiejętności potrzebnych do tego by trudne to nie było:)

Odpowiedz
Udostępnij