@WojtekVanHelsing: Tak, separatyści kupili sobie czołgi, transportery opancerzone i zestawy przeciwlotnicze BUK w każdym sklepie z czołgami. Buki to wgl. kupili w ogrodniczym, bo w hurtowni się jeb.... i zamiast sadzonek przysłali im 55 tonowe zestawy przeciwlotnicze.
Regularnej armii rosyjskiej (w sensie: poborowej) może i nie ma, ale jeśli ktoś myśli, że na Ukrainie na działa WDW, a tym bardziej specnaz to jest zwykłym naiwniakiem.
@Bravo512: sprzęt wojskowy =/= armia. Po co rosja miałaby słać do tego zadupia swoich żołnierzy, jak tam prężnie działa powstanie antybanderowskie i ludzi do walki nie brak,ale sprzęt prawdopodobnie biorą od po części rosji, ale w dużej mierze także z terenu(ukraina jest piątym eksporterem sprzętu wojskowego)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2015 o 15:11
@ksiondz: Aha to jakim cudem na Ukrainie znaleźć można zdjęcia czołgów T-72 w wersji B3, które są używane TYLKO i WYŁĄCZNIE przez wojska Rosyjskie i nie są przeznaczone na eksport? Do tego był film przedstawiający kolumnę rosyjskich wozów używanych przez desantowców na Ukrainie. Jeśli ktoś myśli, że na wschodzie Ukrainy nie ma specnazu, jest naiwniakiem, także dlatego, że ta jednostka do takich działań została wyszkolona - dozbrajania, szkolenia, podjudzania, mordowania wrogich dowódców, walki o punkty strategiczne etc. To się właśnie dzieje na Ukrainie. No i na koniec, owszem na Ukrainie jest wielu powstańców prorosyjskich - bo jest tam wielu Rosjan. Ale oczywistym jest, że działają tam wojska FR, z prostego powodu. Nie da się nauczyć kogoś obsługi czołgu/BWP/pocisków plot w kilka miesięcy, nie mówiąc o tygodniach. Zwłaszcza jeśli ma się ludzie kompletnie zielonych wojskowo, lub też przeszkolonych - ale na innych typach sprzętu. Można nauczyć się dokładniej obsługi kałacha i jako takiej strategii pola walki w kilka dni. Ale nikt mi nie powie, że da się nauczyć kogoś dokładniej obsługi i konserwacji czołgu czy tym bardziej buka w tydzień. Poza tym: z tego co pamiętam kilka miesięcy temu na terenie wschodniej Ukrainy powstanie zostało prawie spacyfikowane. Media donosiły iż dowództwo Ukraińskie zakłada, że operacja zakończy się w ciągu 72 h. Nagle w 48 h siły Ukraińskie zostały odepchnięte z powrotem do pozycji wyjściowych. Separatyści magicznie się rozproszyli? No chyba nie. Poza tym na świecie jest mnóstwo separatystów - żadni z nich nie mają nic ponad ppk, a o czymś takim ja BUK mogą sobie marzyć (wyjątek stanowi ISIS, ale oni mają w cholerę kasy z lewej ropy i od szejków z Arabii, więc to przypadek szczególny).
@Bravo512: A gdzie ja napisałem, że nie dostają sprzętu z rosji?! Do jasnej cholery, przecież jasne jest, że dostają. Możliwe że nawet prosto z armii.
Co do twojej kpiny dotyczącej tego, że nazywam ich powstańcami; Z DEFINICJI JEST TO POWSTANIE(zalecam zapoznać się z definicją z Wikipedii). Samo znajdowanie się tam rosyjskich żołnierzy jest mało prawdopodobne. Ty tak uważasz, bo tak mówią media. Ja uważam odwrotnie z tego samego powodu; nigdy nie ufam mediom, bo podprogowo namawiają do nienawiści(np do rusofobii). Oprócz mediów nie masz żadnego innego źródła dla swoich informacji i zadeklarowujesz je jako swoje przekonania. Co do wyszkolenia, to nie chcę Cię martwić, ale konflikt ten był do przewidzenia kilka lat wstecz, gdy planowano wejście Ukrainy do UE, więc Ci ludzie mieli sporo czasu na naukę. Jednak nie trzymaj się tego argumentu, bo myślę, że i tak nie był zbyt prawdopodobny, bo takie potajemne treningi ludności były dosyć trudne, więc dam Ci porządny, bardzo prawdopodobny argument - najemnicy. To oni, wyszkoleni w walce zaczynali. Nazywano ich "regularnym rosyjskim wojskiem", bo posiadali mundur, a co jest dziwnego w mundurach u najemników? Protest przeciwko ukrainie rozpoczął się od referendum i prorosyjscy ukraińcy oraz rosjanie wiedząc, że ich interesy są zagrożone(banderowskie hasło - jesteś z nami lub giń) i widząc wsparcie najemników sami rozpoczęli powstanie.
PS: media są dla podludzi. Jeśli chcesz mieć informacje bardziej zgodne z rzeczywistością, to skontaktuj się z osobami, które rzeczywiście są na wschodzie ukrainy - i mogę Cię zapewnić; większość z nich popiera rosyjską politykę(tak jak pokazało referendum na Krymie)
@Bravo512: Ponadto kiedyś widziałem zdjęcie z wielką kaczką na ulicy jakiegoś miasta w korei płn. Do każdej informacji dolepiaj etykietkę "prawdopodobieństwo: "<0-100>" %", będzie Ci łatwiej znaleźć drogę do obiektywizmu.
@ksiondz:
Zarzucasz Bravo512 że czerpie informacje z mediów, chociaż nie wiesz tego.
Ciekawe skąd Ty czerpiesz informacje? Rozumiem, że kontaktujesz z ludźmi z tego regionu.
Obsługa zestawu BUK wymaga miesięcy treningu na zestawie, gdzie znajdziesz takich najemników?
Jeżeli referendum na Krymie coś dla Ciebie znaczy to nie mam więcej pytań.
@patb: Najemnicy to często byli żołnierze po takich treningach.
Ja nie kontaktuję się z nikim, bo nie chcę być czyimś pełnomocnikiem, tylko pseudosędzią(nie mający zbytnio żadnego związku z sądem :D) z zadaniem jakim jest nakierowanie przekonań na bardziej obiektywny tor.
Popatrz chociażby na to jak media w UE, a szczególnie w polsce manipulują informacjami; w żadnych źródłach nie podają, że walczy tam jakieś rosyjskie wojsko, a co chwilę komuś się wymsknie zamiast "prorosyjscy separatyści", "rosyjscy żołnierze"(gdybym był kompilatorem, to bym powiedział "'ruski żołnierz' was not declared in this scope").
Możecie mnie minusować ile tylko wam fabryka tych minusów dała, jednak minusy mówią mi jedynie o sceptycznego podejścia do danych.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2015 o 15:10
@patb:
Uważasz więc, że referendum na Krymie nic nie znaczy. Teorię, źródła, poszlaki. I nie przyjmuję do wiadomości danych identycznych do tych w mediach.
@ksiondz: Z Wikipedii: "W wyniku masowych przesiedleń dokonywanych jeszcze przed przyłączeniem Krymu do Rosji przez Aleksandra Suworowa (który w 1778 dokonał przesiedlenia ludności ormiańskiej oraz greckiej z Krymu do Rosji), a później deportacji ludności krymskotatarskiej (1944/45) do Azji Środkowej, większość ludności stanowią Rosjanie."
Gdyby Stalin przesiedlił do Polski jakieś 40 mln Rosjan, a Putin przysłał Specnaz i zrobił referendum to mieszkał byś teraz w Rosji...
Według Ciebie prawda to przeciwieństwo tego co mówią w mediach. Jakie to proste.
PS Te minusy nie są ode mnie.
@Bravo512: Rosja dała moze sprzęt separatystom czego mozna sie domyslec, ale regularnej armii tam nie ma, oprocz ochotnikow ktorzy poszli na urlop i pojechali walczyc na Ukraine bo czuli taka potrzeb moralna.
Powstanie na Ukrainie moglo byc szykowane latami, da sie nauczyć zdesperowanych ludzi w rok operowanie czolgiem, zreszta lotnictwa nie maja...
Poza tym - NIe ma dowodow, zadnych, ze jest tam Rosyjska armia... aby mozna to bylo uznac muszą być dowody, a takowych nie ma, na pewno ktos ich dofinansowuje i glowny podejrzany to Rosja ale nie ma tam regularnej armii, ew. sami ochotnicy.
@ksiondz: Warto dodac, ze Ukraina ma tak slaba armie, ze powstanie moze sie udac.
@patb: Na Krym armia Rosyjska weszla gdy ten oglosil niepodleglosc, Rząd krymu wpuscil Armia Rosyjska.
Nie ma dowodow, ze separatysci obslugiwali BUK, samolot na Ukrainie zestrzelili prawdopodobnie sami Ukriancy no bo kto inny.
Referendum na krymie jak najbardziej bylo wiarygodne, nie mniej niz wybory na Ukrainie, w koncu Janukowycz byl obalany w sposob ewidentnie nielegalny, nastepne wybory nie musialy byc prawdziwe.
Z rereguly media (szczegolnie TVN) klamia wiec...
Gdyby przesiedlono tu mase Rosjan to albo by ich wysiedlono , albo sila zmuszono do uznania Polskiej wladzy, to jest Polska i tu rzadza Polacy.. Zreszta byl okres gdy Rusini byli wiekszoscia a Polacy to jakies 15% spoleczenstwa obok masy narodowosci, zle nie bylo.
Mi to wygląda na takie ruskie haiku. Zakąska ucieka wódce Opróżniając napełnią kieliszek Kac z rana jak śmietana
OdpowiedzNa Ukrainie nie ma regularnej armii rosyjskiej...
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Tak, separatyści kupili sobie czołgi, transportery opancerzone i zestawy przeciwlotnicze BUK w każdym sklepie z czołgami. Buki to wgl. kupili w ogrodniczym, bo w hurtowni się jeb.... i zamiast sadzonek przysłali im 55 tonowe zestawy przeciwlotnicze. Regularnej armii rosyjskiej (w sensie: poborowej) może i nie ma, ale jeśli ktoś myśli, że na Ukrainie na działa WDW, a tym bardziej specnaz to jest zwykłym naiwniakiem.
Odpowiedz@Bravo512: sprzęt wojskowy =/= armia. Po co rosja miałaby słać do tego zadupia swoich żołnierzy, jak tam prężnie działa powstanie antybanderowskie i ludzi do walki nie brak,ale sprzęt prawdopodobnie biorą od po części rosji, ale w dużej mierze także z terenu(ukraina jest piątym eksporterem sprzętu wojskowego)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2015 o 15:11
@ksiondz: Aha to jakim cudem na Ukrainie znaleźć można zdjęcia czołgów T-72 w wersji B3, które są używane TYLKO i WYŁĄCZNIE przez wojska Rosyjskie i nie są przeznaczone na eksport? Do tego był film przedstawiający kolumnę rosyjskich wozów używanych przez desantowców na Ukrainie. Jeśli ktoś myśli, że na wschodzie Ukrainy nie ma specnazu, jest naiwniakiem, także dlatego, że ta jednostka do takich działań została wyszkolona - dozbrajania, szkolenia, podjudzania, mordowania wrogich dowódców, walki o punkty strategiczne etc. To się właśnie dzieje na Ukrainie. No i na koniec, owszem na Ukrainie jest wielu powstańców prorosyjskich - bo jest tam wielu Rosjan. Ale oczywistym jest, że działają tam wojska FR, z prostego powodu. Nie da się nauczyć kogoś obsługi czołgu/BWP/pocisków plot w kilka miesięcy, nie mówiąc o tygodniach. Zwłaszcza jeśli ma się ludzie kompletnie zielonych wojskowo, lub też przeszkolonych - ale na innych typach sprzętu. Można nauczyć się dokładniej obsługi kałacha i jako takiej strategii pola walki w kilka dni. Ale nikt mi nie powie, że da się nauczyć kogoś dokładniej obsługi i konserwacji czołgu czy tym bardziej buka w tydzień. Poza tym: z tego co pamiętam kilka miesięcy temu na terenie wschodniej Ukrainy powstanie zostało prawie spacyfikowane. Media donosiły iż dowództwo Ukraińskie zakłada, że operacja zakończy się w ciągu 72 h. Nagle w 48 h siły Ukraińskie zostały odepchnięte z powrotem do pozycji wyjściowych. Separatyści magicznie się rozproszyli? No chyba nie. Poza tym na świecie jest mnóstwo separatystów - żadni z nich nie mają nic ponad ppk, a o czymś takim ja BUK mogą sobie marzyć (wyjątek stanowi ISIS, ale oni mają w cholerę kasy z lewej ropy i od szejków z Arabii, więc to przypadek szczególny).
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: @ksiondz: Na Krymie też przecież nie było.
Odpowiedz@Bravo512: A gdzie ja napisałem, że nie dostają sprzętu z rosji?! Do jasnej cholery, przecież jasne jest, że dostają. Możliwe że nawet prosto z armii. Co do twojej kpiny dotyczącej tego, że nazywam ich powstańcami; Z DEFINICJI JEST TO POWSTANIE(zalecam zapoznać się z definicją z Wikipedii). Samo znajdowanie się tam rosyjskich żołnierzy jest mało prawdopodobne. Ty tak uważasz, bo tak mówią media. Ja uważam odwrotnie z tego samego powodu; nigdy nie ufam mediom, bo podprogowo namawiają do nienawiści(np do rusofobii). Oprócz mediów nie masz żadnego innego źródła dla swoich informacji i zadeklarowujesz je jako swoje przekonania. Co do wyszkolenia, to nie chcę Cię martwić, ale konflikt ten był do przewidzenia kilka lat wstecz, gdy planowano wejście Ukrainy do UE, więc Ci ludzie mieli sporo czasu na naukę. Jednak nie trzymaj się tego argumentu, bo myślę, że i tak nie był zbyt prawdopodobny, bo takie potajemne treningi ludności były dosyć trudne, więc dam Ci porządny, bardzo prawdopodobny argument - najemnicy. To oni, wyszkoleni w walce zaczynali. Nazywano ich "regularnym rosyjskim wojskiem", bo posiadali mundur, a co jest dziwnego w mundurach u najemników? Protest przeciwko ukrainie rozpoczął się od referendum i prorosyjscy ukraińcy oraz rosjanie wiedząc, że ich interesy są zagrożone(banderowskie hasło - jesteś z nami lub giń) i widząc wsparcie najemników sami rozpoczęli powstanie. PS: media są dla podludzi. Jeśli chcesz mieć informacje bardziej zgodne z rzeczywistością, to skontaktuj się z osobami, które rzeczywiście są na wschodzie ukrainy - i mogę Cię zapewnić; większość z nich popiera rosyjską politykę(tak jak pokazało referendum na Krymie)
Odpowiedz@Bravo512: Ponadto kiedyś widziałem zdjęcie z wielką kaczką na ulicy jakiegoś miasta w korei płn. Do każdej informacji dolepiaj etykietkę "prawdopodobieństwo: "<0-100>" %", będzie Ci łatwiej znaleźć drogę do obiektywizmu.
Odpowiedz@ksiondz: Zarzucasz Bravo512 że czerpie informacje z mediów, chociaż nie wiesz tego. Ciekawe skąd Ty czerpiesz informacje? Rozumiem, że kontaktujesz z ludźmi z tego regionu. Obsługa zestawu BUK wymaga miesięcy treningu na zestawie, gdzie znajdziesz takich najemników? Jeżeli referendum na Krymie coś dla Ciebie znaczy to nie mam więcej pytań.
Odpowiedz@patb: Najemnicy to często byli żołnierze po takich treningach. Ja nie kontaktuję się z nikim, bo nie chcę być czyimś pełnomocnikiem, tylko pseudosędzią(nie mający zbytnio żadnego związku z sądem :D) z zadaniem jakim jest nakierowanie przekonań na bardziej obiektywny tor. Popatrz chociażby na to jak media w UE, a szczególnie w polsce manipulują informacjami; w żadnych źródłach nie podają, że walczy tam jakieś rosyjskie wojsko, a co chwilę komuś się wymsknie zamiast "prorosyjscy separatyści", "rosyjscy żołnierze"(gdybym był kompilatorem, to bym powiedział "'ruski żołnierz' was not declared in this scope"). Możecie mnie minusować ile tylko wam fabryka tych minusów dała, jednak minusy mówią mi jedynie o sceptycznego podejścia do danych.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2015 o 15:10
@patb: Uważasz więc, że referendum na Krymie nic nie znaczy. Teorię, źródła, poszlaki. I nie przyjmuję do wiadomości danych identycznych do tych w mediach.
Odpowiedz@ksiondz: Z Wikipedii: "W wyniku masowych przesiedleń dokonywanych jeszcze przed przyłączeniem Krymu do Rosji przez Aleksandra Suworowa (który w 1778 dokonał przesiedlenia ludności ormiańskiej oraz greckiej z Krymu do Rosji), a później deportacji ludności krymskotatarskiej (1944/45) do Azji Środkowej, większość ludności stanowią Rosjanie." Gdyby Stalin przesiedlił do Polski jakieś 40 mln Rosjan, a Putin przysłał Specnaz i zrobił referendum to mieszkał byś teraz w Rosji... Według Ciebie prawda to przeciwieństwo tego co mówią w mediach. Jakie to proste. PS Te minusy nie są ode mnie.
Odpowiedz@Bravo512: Rosja dała moze sprzęt separatystom czego mozna sie domyslec, ale regularnej armii tam nie ma, oprocz ochotnikow ktorzy poszli na urlop i pojechali walczyc na Ukraine bo czuli taka potrzeb moralna. Powstanie na Ukrainie moglo byc szykowane latami, da sie nauczyć zdesperowanych ludzi w rok operowanie czolgiem, zreszta lotnictwa nie maja... Poza tym - NIe ma dowodow, zadnych, ze jest tam Rosyjska armia... aby mozna to bylo uznac muszą być dowody, a takowych nie ma, na pewno ktos ich dofinansowuje i glowny podejrzany to Rosja ale nie ma tam regularnej armii, ew. sami ochotnicy. @ksiondz: Warto dodac, ze Ukraina ma tak slaba armie, ze powstanie moze sie udac. @patb: Na Krym armia Rosyjska weszla gdy ten oglosil niepodleglosc, Rząd krymu wpuscil Armia Rosyjska. Nie ma dowodow, ze separatysci obslugiwali BUK, samolot na Ukrainie zestrzelili prawdopodobnie sami Ukriancy no bo kto inny. Referendum na krymie jak najbardziej bylo wiarygodne, nie mniej niz wybory na Ukrainie, w koncu Janukowycz byl obalany w sposob ewidentnie nielegalny, nastepne wybory nie musialy byc prawdziwe. Z rereguly media (szczegolnie TVN) klamia wiec... Gdyby przesiedlono tu mase Rosjan to albo by ich wysiedlono , albo sila zmuszono do uznania Polskiej wladzy, to jest Polska i tu rzadza Polacy.. Zreszta byl okres gdy Rusini byli wiekszoscia a Polacy to jakies 15% spoleczenstwa obok masy narodowosci, zle nie bylo.
OdpowiedzZak za taki tekst powin być wanna czy jak jem tam, nietyklani
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2015 o 16:17