@Raciawelli: Skoro nie było światła to nie było innego wyboru. Nie miał swojego smartfona ;p Skoro dziadek próbował po ciemku to czemu tamten by nie miał. Choć nie przeczę, że opowieść mało wiarygodna
Moim zdaniem to ta historia może być prawdopodobna. Przecież jeśli miał "problemy gastryczne", to chyba leciał jak najszybciej mógł do tej toalety. Więc po otworzeniu drzwi do kabiny, ten drugi typ mógł nawet nie zdążyć się zorientować, że ktoś wszedł, kiedy kolega dziadka zaczął już załatwiać swoją potrzebę.
Mam uwierzyć, że niby tamten nie rzucał się, że ktoś mu do kabiny wchodzi? Mam uwierzyć, że dziadek nie czuł, że siada komuś na kolanach? Nie wierzę!
Odpowiedz@bartek82r: Sporo ludzi nie siada w publicznych toaletach tylko wali z dystansu...
Odpowiedz@Maxio112: mam uwierzyć, że koleś siedział po ciemku w kabinie?
Odpowiedz@Raciawelli: Skoro nie było światła to nie było innego wyboru. Nie miał swojego smartfona ;p Skoro dziadek próbował po ciemku to czemu tamten by nie miał. Choć nie przeczę, że opowieść mało wiarygodna
Odpowiedz@Frogy0: Przede wszystkim mało śmieszna - można nawet powiedzieć, że gówniana.
Odpowiedz@cczeslaww: jak twoja wypowiedź
OdpowiedzMoim zdaniem to ta historia może być prawdopodobna. Przecież jeśli miał "problemy gastryczne", to chyba leciał jak najszybciej mógł do tej toalety. Więc po otworzeniu drzwi do kabiny, ten drugi typ mógł nawet nie zdążyć się zorientować, że ktoś wszedł, kiedy kolega dziadka zaczął już załatwiać swoją potrzebę.
Odpowiedzshit happend
OdpowiedzKto w tej historii zaczął klaskać?
OdpowiedzUhuhuhuh - posrał pogoś - uhuhuhu - może nawet piernął mu w oko - uhuhuhu - umieram ze śmiechu.... Humor kloaczny na poziomie Niemców.....
Odpowiedz