@smuga50: Nie chodzi o to, że "trzeba" coś dać, po prostu będąc z kimś w szczęśliwym związku aż się chce kupować coś sobie wzajemnie i zaskakiwać się, nie tylko w te głupie Walentynki.
Nie rozumiem po co ktoś robić zdj jak ktoś kupuje gumki. Przecież to jest normalne, a podciąganie całej reszty zakupów pod doprowadzenie do sexu lub zastąpienie go innymi zakupami jest co najmniej debilne. Sam jak ostatnio byłem w sklepie to oprócz gumek musiałem kupić papier piwa, papier toaletowy, taśmę izolacyjną i zieloną herbatę uspokajającą i niby co by to miało oznaczać?
Żałosne.
Tak jak każdy handel w związku. "Ja cię podwiozę do pracy moimsamochodem, a ty mi dasz buzi. "Ja ci zapewnię poczucie bezpieczeństwa w związku, którego ci nigdy tak naprawdę nikt nie zapewnił, a ty ze mną zamieszkasz przed ślubem". Po prostu nie wyjdzie, nie ma bata...
Coś za coś, ale żeby od razu róże? Taniej wychodzi fox mocny, a dymanie jak w banku.
Odpowiedzsmutne, że zamiast prawdziwego uczucia, trzeba coś dać... ta róża to prawie jak obol dla Charona, za przewiezienie przez Styks... :(
Odpowiedz@smuga50: Nie chodzi o to, że "trzeba" coś dać, po prostu będąc z kimś w szczęśliwym związku aż się chce kupować coś sobie wzajemnie i zaskakiwać się, nie tylko w te głupie Walentynki.
Odpowiedzco roku to samo zdjęcie, lub ten sam gościu...
OdpowiedzNie rozumiem po co ktoś robić zdj jak ktoś kupuje gumki. Przecież to jest normalne, a podciąganie całej reszty zakupów pod doprowadzenie do sexu lub zastąpienie go innymi zakupami jest co najmniej debilne. Sam jak ostatnio byłem w sklepie to oprócz gumek musiałem kupić papier piwa, papier toaletowy, taśmę izolacyjną i zieloną herbatę uspokajającą i niby co by to miało oznaczać?
Odpowiedzsmutne ze istnieje jeszcze tkaie prawiczki ktore robia zdjecia bo nie wierza ze normalni ludzie dja kwiaty w walentynki swoim dziewczynom.
OdpowiedzŻałosne. Tak jak każdy handel w związku. "Ja cię podwiozę do pracy moimsamochodem, a ty mi dasz buzi. "Ja ci zapewnię poczucie bezpieczeństwa w związku, którego ci nigdy tak naprawdę nikt nie zapewnił, a ty ze mną zamieszkasz przed ślubem". Po prostu nie wyjdzie, nie ma bata...
Odpowiedz