Kiedyś jak byliśmy z kumplami na wycieczce, to jeden haftował do reklamówki. Nie chcieliśmy jechać z zawartością jego żołądka, toteż poleciliśmy mu wyrzucić reklamówkę przez okno. Wyrzucił. Wprost na rowerzystę jadącego poboczem :D
@jeloo: Skoro już opowiadamy historie: Jednemu chłopakowi, co siedział z przodu się zwróciło do reklamówki. Otworzył okno i wyrzucił. Ale z tyłu otworzyli sobie okno. Tak się zamachnął, że wrzucił siatkę z powrotem tylnym oknem i ci z tyłu zwrócili :D
Kiedyś jak byliśmy z kumplami na wycieczce, to jeden haftował do reklamówki. Nie chcieliśmy jechać z zawartością jego żołądka, toteż poleciliśmy mu wyrzucić reklamówkę przez okno. Wyrzucił. Wprost na rowerzystę jadącego poboczem :D
Odpowiedz@jeloo: Rowerzysta może pomyślał, że to znak od Boga!
OdpowiedzNie przesadzaj, Bóg to spoko ziomek, nie zrobiłby czegoś takiego.
Odpowiedz@jeloo: Skoro już opowiadamy historie: Jednemu chłopakowi, co siedział z przodu się zwróciło do reklamówki. Otworzył okno i wyrzucił. Ale z tyłu otworzyli sobie okno. Tak się zamachnął, że wrzucił siatkę z powrotem tylnym oknem i ci z tyłu zwrócili :D
Odpowiedz