Właściwie to toyoty były najlepszymi samochodami, nic się w nich nie psuło ale niestety Japończycy chcieli oszczędzić i przekazali cześć produkcji Chińczykom a wiadomo jak oni robią cokolwiek. Toyota ostatnio przejrzała na oczy ale to już nie to samo co pierwsze modele tej firmy.
Z drugiej strony nie ma się co dziwić - teraz nowy samochód dostaje 5-7 lat gwarancji i jak każdy nowy sprzęt ma się po okresie gwarancji rozsypać. W starych mercedesach, w książce obsługi był dział co należy robić w razie awarii któregoś z podzespołów a np w przypadku wału napędowego była informacja że "producent nie przewiduje uszkodzenia tego elementu" teraz w nowych samochodach nie ma żadnych szczegółowych informacji, jedyne co znajdziesz to numer do serwisu z informacją że w przypadku jakiejkolwiek usterki (czy to spalona żarówka czy strzelone koło) proszę się kontaktować z serwisem. Tylko starsi ludzie którzy pamiętają czasy jak było za PRL'u jeszcze coś naprawiają lub próbują naprawić, a reszta? - po prostu wymienia uszkodzony element i tyle. I tak się teraz uczy ludzi... ktoś jeszcze ostrzy wiertła? albo zanim wywali sprzęt to wykręci śrubki bo się jeszcze mogą przydać (tak robi mój tato - mam ze 20 kilo może więcej, śrubek, nakrętek, wkrętów czy czego tam jeszcze w domu i jakakolwiek awaria to tato potrafi przerzucić 20 pudełek ze śrubkami żeby znaleźć taką jaka mu potrzebna), teraz nie - złamało ci się lub stępiło wiertło idziesz kupujesz nowe, brakuje ci śruby w rowerze idziesz do sklepu 10-30 minut i masz w domu nową, odkleiła się podeszwa w kapciu to go wywalasz bo za jakieś 10 zł masz nową parę a z 5 zł zapłacisz za klej. Teraz konsument ma jak najwięcej kupować żeby firmy miały zysk, a jak miałby kupować jakby sprzęt się nie psuł?
Ciekawostką jest to, że "dokładnie odwrotne zdanie" nie traci sensu:
Japonce tylko warto nie sie nabirajcie nie wygladowi wirzcie nie. Serwisow do jechac musza egzemplarze nowe juz i Angli w mieszkam zawieszenie przednie plus maglownica. Powod kupi nie nigdy go juz i mondeo forda mam... ostrzezenie!!!
Ktoś kto tak składa zdania nie powinien się w życiu hulajnogi dorobić a co dopiero Forda Mondeo, ale to pewnie dlatego uciekł do Anglii.
Odpowiedz""nie wirzcie wygladowi nie nabirajcie sie" chyba znam autora http://www.pozytywne.com/photos/0/3/e687ce5e4d.jpg
OdpowiedzWłaściwie to toyoty były najlepszymi samochodami, nic się w nich nie psuło ale niestety Japończycy chcieli oszczędzić i przekazali cześć produkcji Chińczykom a wiadomo jak oni robią cokolwiek. Toyota ostatnio przejrzała na oczy ale to już nie to samo co pierwsze modele tej firmy. Z drugiej strony nie ma się co dziwić - teraz nowy samochód dostaje 5-7 lat gwarancji i jak każdy nowy sprzęt ma się po okresie gwarancji rozsypać. W starych mercedesach, w książce obsługi był dział co należy robić w razie awarii któregoś z podzespołów a np w przypadku wału napędowego była informacja że "producent nie przewiduje uszkodzenia tego elementu" teraz w nowych samochodach nie ma żadnych szczegółowych informacji, jedyne co znajdziesz to numer do serwisu z informacją że w przypadku jakiejkolwiek usterki (czy to spalona żarówka czy strzelone koło) proszę się kontaktować z serwisem. Tylko starsi ludzie którzy pamiętają czasy jak było za PRL'u jeszcze coś naprawiają lub próbują naprawić, a reszta? - po prostu wymienia uszkodzony element i tyle. I tak się teraz uczy ludzi... ktoś jeszcze ostrzy wiertła? albo zanim wywali sprzęt to wykręci śrubki bo się jeszcze mogą przydać (tak robi mój tato - mam ze 20 kilo może więcej, śrubek, nakrętek, wkrętów czy czego tam jeszcze w domu i jakakolwiek awaria to tato potrafi przerzucić 20 pudełek ze śrubkami żeby znaleźć taką jaka mu potrzebna), teraz nie - złamało ci się lub stępiło wiertło idziesz kupujesz nowe, brakuje ci śruby w rowerze idziesz do sklepu 10-30 minut i masz w domu nową, odkleiła się podeszwa w kapciu to go wywalasz bo za jakieś 10 zł masz nową parę a z 5 zł zapłacisz za klej. Teraz konsument ma jak najwięcej kupować żeby firmy miały zysk, a jak miałby kupować jakby sprzęt się nie psuł?
Odpowiedz@ilikesnow: i myslisz ze komus che sie to czytac?
Odpowiedzpodobno JKM chce kupic anglika zeby miec kierownice po prawej stronie
OdpowiedzCiekawostką jest to, że "dokładnie odwrotne zdanie" nie traci sensu: Japonce tylko warto nie sie nabirajcie nie wygladowi wirzcie nie. Serwisow do jechac musza egzemplarze nowe juz i Angli w mieszkam zawieszenie przednie plus maglownica. Powod kupi nie nigdy go juz i mondeo forda mam... ostrzezenie!!!
Odpowiedz