A dokładniej Plac Akademicki.
Przedwczoraj rano tamtędy przechodziłem i ten samochód stał normalnie (chyba się nauczył), aczkolwiek nie zauważyłem malunku, bo szedłem po przeciwnej stronie ulicy. Jedyne co to pomyślałem, to "jak można mieć beżowy samochód". Wieczorem zaś te zdjęcie zauważyłem w internecie.
Ciekawi mnie, czy "już przeparkował", czy "jeszcze nie" przez co dostał taką chodnikową przypominajkę :)
Ale z drugiej strony, to dość głupi sposób zaznaczenia chodnika, tzn. kosztowny. Na początek wystarczyłby karniak wstawiony za szybę, a tak malowanie będzie go słono kosztowało.
http://i.imgur.com/SYzL4He.jpg
@meter30:
Benzyna ekstrakcyjna jako rozpuszczalnik może też uszkodzić oryginalną "nawierzchnię" samochodu, zwłaszcza jeśli już ma kilka lat i powłoki ochronne lakieru już częściowo zeszły (stąd starsze auta często tracą kolor).
Takiej benzyny można użyć np. po naklejkach ilekko przecierając szmatką, aby klej zszedł ale szorując aby farba w sprayu zeszła... cóż - nie widzę tego.
@meter30: Jak mi kiedyś jakiś głupek narysował coś na masce markerem (od razu zaznaczam, że stałem prawidłowo), to wszystko łatwo się zmyło spirytusem salicylowym.
A dokładniej Plac Akademicki. Przedwczoraj rano tamtędy przechodziłem i ten samochód stał normalnie (chyba się nauczył), aczkolwiek nie zauważyłem malunku, bo szedłem po przeciwnej stronie ulicy. Jedyne co to pomyślałem, to "jak można mieć beżowy samochód". Wieczorem zaś te zdjęcie zauważyłem w internecie. Ciekawi mnie, czy "już przeparkował", czy "jeszcze nie" przez co dostał taką chodnikową przypominajkę :) Ale z drugiej strony, to dość głupi sposób zaznaczenia chodnika, tzn. kosztowny. Na początek wystarczyłby karniak wstawiony za szybę, a tak malowanie będzie go słono kosztowało. http://i.imgur.com/SYzL4He.jpg
Odpowiedz@Smoleniak: Malowanie będzie go kosztowało aż 3,50zł - butelka benzyny ekstrakcyjnej i szmatka
Odpowiedz@meter30: Benzyna ekstrakcyjna jako rozpuszczalnik może też uszkodzić oryginalną "nawierzchnię" samochodu, zwłaszcza jeśli już ma kilka lat i powłoki ochronne lakieru już częściowo zeszły (stąd starsze auta często tracą kolor). Takiej benzyny można użyć np. po naklejkach ilekko przecierając szmatką, aby klej zszedł ale szorując aby farba w sprayu zeszła... cóż - nie widzę tego.
Odpowiedz@meter30: Jak mi kiedyś jakiś głupek narysował coś na masce markerem (od razu zaznaczam, że stałem prawidłowo), to wszystko łatwo się zmyło spirytusem salicylowym.
Odpowiedz@karakar: Po alkoholu zasadniczo wszystko fajnie się rozmywa.
Odpowiedzkto w Bytomiu nie był, ten życia nie zna.
Odpowiedz@Ismailes: *po zmroku.
OdpowiedzAch, a takie fajne auto.
Odpowiedz@ChodnikowyWilk Ty wandalu :D
OdpowiedzBiedne seicento, też oberwał.
OdpowiedzJak bym spotkał tego artystę społeczniaka, zbierał by zęby z tego chodnika.
Odpowiedz