Ja proponuje zlikwidować ZUS a ludziom którzy wplacali składki należy je po prostu oddać (nie odrazu, wyplacac powoli) tym którzy je dali poprzez pieniadze z prywatyzacji oraz VAT i akcyzy.
Ogolem niech ludzie sami zbieraja sobie na emeryture i ida na nia kiedy chca, a jak nie to niech pracuja do smierci albo cos.
@WojtekVanHelsing: Świetny pomysł Wojtku, z resztą jak wszystkie inne. Od lat czytam twoje komentarze i inspiruję się nimi przy prowadzeniu mojej polityki. Gdyby nie Ty, nigdy nie znalazłbym w sobie siły i mądrości do prowadzenia kampanii. Pewnego dnia znów się z tobą skontaktuję i zostaniesz moją prawą ręką. Póki co, kształć się i pogłębiaj swoją wiedzę i umiejętności dyplomatyczne, ponieważ wróżę Ci wielką karierę.
Jestem z Ciebie dumny, synu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2015 o 14:09
@WojtekVanHelsing: tak czytam twoje wypowiedzi i patrzę na ich ocenę i stwierdzam, że poziom zarejestrowanych użytkowników jest biedny, w sumie napisałeś wszystko z sensem i dostałeś trochę minusów. D:
Do łagru z nimi
Hehe. Czysty populizm, po prostu kryształowy. Nawet jeśli spojrzeć na sam obrazek, coś się nie zgadza, bo skoro są jakieś odłożone pieniądze, to co za różnica, czy umarł przed pierwszą emeryturą czy nie? Niestety, w tym kraju co 100 ma wiedzę, a co 1000 potrafi myśleć. Przykład tutejszego wioskowego idioty van Helsinga pod spodem. Jednym na 1000 jest z kolei Zerco.
ZUS działa w systemie umowy społecznej. W ZUSie nie odkłada się pieniędzy czy "zbiera na emeryturę". Nie mam pojęcia, skąd właściwie się wziął ten idiotyczny pomysł, bo nigdy tak nie było. ZUS to ZAKŁAD UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH, w tym emerytalnych.
>>>UBEZPIECZEŃ<<<
Czy kiedy płacicie ubezpieczenie OC za samochód lub majątkowe za dom, też liczycie na wypłatę ze składek, które wpłaciliście, czy liczycie na wypłatę, bo opłacaliście składki? Rozumiecie w ogóle, czym są ubezpieczenia?
Umowa społeczna polega na tym, że dzisiejsi pracujący finansują emerytury dzisiejszych emerytów. Emerytury dzisiejszych pracujących będą finansowały ich dzieci ze swoich składek na ubezpieczenie emerytalne. Nie może być inaczej, bo w przeciwnym razie skąd by się wzięły pierwsze emerytury? Co więcej, zastanówcie się, ile wynosiłyby dzisiejsze emerytury. W latach '80 średnia składka emerytalna w przemyśle wynosiła kilka dolarów. Polskie pieniądze były wtedy drukowane dla żartu i nie były w zasadzie nic warte. Prędzej też zresztą tak samo to wyglądało. Powiedzcie mi, ile wynosiłaby dzisiaj emerytura hutnika, który na emeryturę przeszedł w dajmy na to 2000 roku? 120 złotych? 130 złotych? To i tak szacunki uwzględniające fakt, że 10 lat po zmianie systemu pracował za prawdziwe pieniądze. Do tego dochodzi jeszcze fakt, iż pensje 10 lat temu były kilkadziesiąt procent niższe, niż teraz.
Ludzie złoci, MYŚLCIE! bo jak nie będziecie myśleć, dołączycie do bezmózgich wyborców Korwina.
@Maquabra: Każdy to rozumie, problem polega na tym że ten system jest utopijny i nie ma przyszłości.
Jakiś geniusz tworząc go zakładał że populacja będzie bez końca się zwiększać, w przeciwnym wypadku nie ma cudu żeby młodzi ludzie byli w stanie utrzymać starzejące się społeczeństwo.
Dlatego ludzie młodzi mają takie poglądy, wiedzą że obecnie utrzymują ludzi starszych ale gdy według tej "umowy społecznej" przyjdzie kolej by to ich utrzymywać to system upadnie i pozostanie strzelić sobie w głowę.
Więc to rozumowanie nie jest całkiem pozbawione sensu, gdybyśmy istniała wolność i nie musielibyśmy oddawać pieniędzy na ZUS to mógłbym sam odkładać na swoją emeryturę, sam inwestować żeby zniwelować wpływ inflacji, itd.
A tymczasem współcześni ludzie wchodzący na rynek pracy nie mają perspektyw ani przyszłości - płaca fatalna, brak możliwości odłożenia pieniędzy na mieszkanie / dom, brak możliwości założenia rodziny i utrzymania dzieci a w perspektywie przyszłości śmierć głodowa na starość.
To pokolenie będzie najbardziej wydymanym bo to na niego spadnie ciężar upadku systemu i koniecznych zmian.
A potem czytam artykuły o tym jak to 20-latkowie dryfują przez życie bez celu i nie chcą zakładać rodzin, ciekawe dlaczego.
Ale na szczęście promuje się eutanazję, dla rządów to świetnie rozwiązanie problemu nadmiaru ludzi starych / chorych do utrzymania.
W końcu każde samobójstwo jest dobrowolne, wystarczy tylko zniechęcić człowieka do życia.
Powiedzmy, że nasz bohater rzeczywiście zaczął pracować w wieku 16 lat. Załóżmy, że zarabiał 2k miesięcznie (i idę przy obliczeniach na rękę malkontentom).
Na ubezpieczenie społeczne odprowadzana jest składka w wysokości 19,5%. będzie to więc 390 zł - za 50 lat: 234k zł.
Średnio miesięcznie emeryt dostaje około 1800 zł brutto. Przy tym średnio przechodzi na emeryturę w wieku 60 lat i żyje średnio 76,8 lat. 16,8 x 12 x 1800 = 362880 zł (minus podatek) :).
Czyli wpłacając na emeryturę 205920 zł (za 44 lata pracy), Jan otrzyma w sumie 363k. JAN WIĘC ZAROBI NA EMERYTURZE GRUBO PONAD 50% :).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2015 o 16:04
Gdzie Ty widziałeś takie wysokie emerytury? W dodatku przy takich niskich zarobkach. Pamiętaj też, że pieniądze można wpłacić do banku na lokatę i po tych 50 latach kasa powinna się prawie podwoić. No chyba że ktoś odda kase do ambergold :p
@matrixemil: 1800 zł brutto to średnia emerytura krajowa :). 2000 zł to będzie średnia jego zarobków z całego 'życia produkcyjnego'.
Co do lokaty... Cóż, masz rację :).
uczciwiej byłoby nazywać ZUS składką na emerytów - bo tym właśnie jest.
Nie ma żadnego skarbca, w którym trzyma się pieniądze wpłacane przez pracujących. Jest tylko obietnica, że kiedy my będziemy na emeryturze, pracujący wtedy ludzie będą płacić na nas.
Krótko mówiąc - rezugnując w tym momencie z płacenia na ZUS przestajemy wypłacać bieżące emerytury.
Ja jestem za. Moja babcia, moi rodzice mają swoje dzieci, które im pomogą.
Ja nie wiem kto i jak ludzim wmówił, że to są ich pieniądze.
OdpowiedzTo się chyba nazywa "Zakład Ubezpieczeń Schrödingera"
OdpowiedzJa proponuje zlikwidować ZUS a ludziom którzy wplacali składki należy je po prostu oddać (nie odrazu, wyplacac powoli) tym którzy je dali poprzez pieniadze z prywatyzacji oraz VAT i akcyzy. Ogolem niech ludzie sami zbieraja sobie na emeryture i ida na nia kiedy chca, a jak nie to niech pracuja do smierci albo cos.
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: Świetny pomysł Wojtku, z resztą jak wszystkie inne. Od lat czytam twoje komentarze i inspiruję się nimi przy prowadzeniu mojej polityki. Gdyby nie Ty, nigdy nie znalazłbym w sobie siły i mądrości do prowadzenia kampanii. Pewnego dnia znów się z tobą skontaktuję i zostaniesz moją prawą ręką. Póki co, kształć się i pogłębiaj swoją wiedzę i umiejętności dyplomatyczne, ponieważ wróżę Ci wielką karierę. Jestem z Ciebie dumny, synu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2015 o 14:09
@„Janusz Korwin-Mikke”: Aha
Odpowiedz@„Janusz Korwin-Mikke”: hahaahahaaha, #rekt
Odpowiedz@WojtekVanHelsing: tak czytam twoje wypowiedzi i patrzę na ich ocenę i stwierdzam, że poziom zarejestrowanych użytkowników jest biedny, w sumie napisałeś wszystko z sensem i dostałeś trochę minusów. D: Do łagru z nimi
Odpowiedz@Aueternum: Wiele osob to idioci, ale tutaj akurat minusuja mnie nawet ci co sie ze mną zgadzaja, takie są tutaj tradycje.
OdpowiedzHehe. Czysty populizm, po prostu kryształowy. Nawet jeśli spojrzeć na sam obrazek, coś się nie zgadza, bo skoro są jakieś odłożone pieniądze, to co za różnica, czy umarł przed pierwszą emeryturą czy nie? Niestety, w tym kraju co 100 ma wiedzę, a co 1000 potrafi myśleć. Przykład tutejszego wioskowego idioty van Helsinga pod spodem. Jednym na 1000 jest z kolei Zerco. ZUS działa w systemie umowy społecznej. W ZUSie nie odkłada się pieniędzy czy "zbiera na emeryturę". Nie mam pojęcia, skąd właściwie się wziął ten idiotyczny pomysł, bo nigdy tak nie było. ZUS to ZAKŁAD UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH, w tym emerytalnych. >>>UBEZPIECZEŃ<<< Czy kiedy płacicie ubezpieczenie OC za samochód lub majątkowe za dom, też liczycie na wypłatę ze składek, które wpłaciliście, czy liczycie na wypłatę, bo opłacaliście składki? Rozumiecie w ogóle, czym są ubezpieczenia? Umowa społeczna polega na tym, że dzisiejsi pracujący finansują emerytury dzisiejszych emerytów. Emerytury dzisiejszych pracujących będą finansowały ich dzieci ze swoich składek na ubezpieczenie emerytalne. Nie może być inaczej, bo w przeciwnym razie skąd by się wzięły pierwsze emerytury? Co więcej, zastanówcie się, ile wynosiłyby dzisiejsze emerytury. W latach '80 średnia składka emerytalna w przemyśle wynosiła kilka dolarów. Polskie pieniądze były wtedy drukowane dla żartu i nie były w zasadzie nic warte. Prędzej też zresztą tak samo to wyglądało. Powiedzcie mi, ile wynosiłaby dzisiaj emerytura hutnika, który na emeryturę przeszedł w dajmy na to 2000 roku? 120 złotych? 130 złotych? To i tak szacunki uwzględniające fakt, że 10 lat po zmianie systemu pracował za prawdziwe pieniądze. Do tego dochodzi jeszcze fakt, iż pensje 10 lat temu były kilkadziesiąt procent niższe, niż teraz. Ludzie złoci, MYŚLCIE! bo jak nie będziecie myśleć, dołączycie do bezmózgich wyborców Korwina.
Odpowiedz@Maquabra: Każdy to rozumie, problem polega na tym że ten system jest utopijny i nie ma przyszłości. Jakiś geniusz tworząc go zakładał że populacja będzie bez końca się zwiększać, w przeciwnym wypadku nie ma cudu żeby młodzi ludzie byli w stanie utrzymać starzejące się społeczeństwo. Dlatego ludzie młodzi mają takie poglądy, wiedzą że obecnie utrzymują ludzi starszych ale gdy według tej "umowy społecznej" przyjdzie kolej by to ich utrzymywać to system upadnie i pozostanie strzelić sobie w głowę. Więc to rozumowanie nie jest całkiem pozbawione sensu, gdybyśmy istniała wolność i nie musielibyśmy oddawać pieniędzy na ZUS to mógłbym sam odkładać na swoją emeryturę, sam inwestować żeby zniwelować wpływ inflacji, itd. A tymczasem współcześni ludzie wchodzący na rynek pracy nie mają perspektyw ani przyszłości - płaca fatalna, brak możliwości odłożenia pieniędzy na mieszkanie / dom, brak możliwości założenia rodziny i utrzymania dzieci a w perspektywie przyszłości śmierć głodowa na starość. To pokolenie będzie najbardziej wydymanym bo to na niego spadnie ciężar upadku systemu i koniecznych zmian. A potem czytam artykuły o tym jak to 20-latkowie dryfują przez życie bez celu i nie chcą zakładać rodzin, ciekawe dlaczego. Ale na szczęście promuje się eutanazję, dla rządów to świetnie rozwiązanie problemu nadmiaru ludzi starych / chorych do utrzymania. W końcu każde samobójstwo jest dobrowolne, wystarczy tylko zniechęcić człowieka do życia.
Odpowiedz@Maquabra: "ZUS to ZAKŁAD UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH, w tym emerytalnych." Chyba raczej Zakład Utylizacji Staruszków...
OdpowiedzPowiedzmy, że nasz bohater rzeczywiście zaczął pracować w wieku 16 lat. Załóżmy, że zarabiał 2k miesięcznie (i idę przy obliczeniach na rękę malkontentom). Na ubezpieczenie społeczne odprowadzana jest składka w wysokości 19,5%. będzie to więc 390 zł - za 50 lat: 234k zł. Średnio miesięcznie emeryt dostaje około 1800 zł brutto. Przy tym średnio przechodzi na emeryturę w wieku 60 lat i żyje średnio 76,8 lat. 16,8 x 12 x 1800 = 362880 zł (minus podatek) :). Czyli wpłacając na emeryturę 205920 zł (za 44 lata pracy), Jan otrzyma w sumie 363k. JAN WIĘC ZAROBI NA EMERYTURZE GRUBO PONAD 50% :).
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2015 o 16:04
Gdzie Ty widziałeś takie wysokie emerytury? W dodatku przy takich niskich zarobkach. Pamiętaj też, że pieniądze można wpłacić do banku na lokatę i po tych 50 latach kasa powinna się prawie podwoić. No chyba że ktoś odda kase do ambergold :p
Odpowiedz@matrixemil: 1800 zł brutto to średnia emerytura krajowa :). 2000 zł to będzie średnia jego zarobków z całego 'życia produkcyjnego'. Co do lokaty... Cóż, masz rację :).
Odpowiedzuczciwiej byłoby nazywać ZUS składką na emerytów - bo tym właśnie jest. Nie ma żadnego skarbca, w którym trzyma się pieniądze wpłacane przez pracujących. Jest tylko obietnica, że kiedy my będziemy na emeryturze, pracujący wtedy ludzie będą płacić na nas. Krótko mówiąc - rezugnując w tym momencie z płacenia na ZUS przestajemy wypłacać bieżące emerytury. Ja jestem za. Moja babcia, moi rodzice mają swoje dzieci, które im pomogą.
OdpowiedzAle mnie irytuje jak ludzie przeinaczają eksperyment Schrodingera. Wiedzą tylko, że chodzi o kota i o pudełko, a reszta jest wyssana z dupy -_-
Odpowiedz@wiecejszatana: Racja. Mnie też szlag trafia jak widzę że ktoś się mądrzy, bo coś tam słyszał z ust któregoś z bohaterów Big Bang Theory...
Odpowiedz@wiecejszatana: A ja myślałem,ze ten eksperyment to tylko taki żart w książce Terrego Pratchetta
Odpowiedz