@poprawa: Szczerze mówiąc mylące jest napisanie, że "powrócił z ośmioma jeńcami". Niestety oficjalna argumentacja przyznania odznaczenia używa tego samego słowa, a tymczasem w zależności od sytuacji dużo bardziej pasowałoby "odbił" lub "pochwycił". Choć od początku wydawało mi się, że chodziło o ratunek przyjaciół,to nie mam już pewności.
Na zdjęciu John Joseph Kelly. Opis się zgadza, ale on pojmał 8 wrogów i wrócił z nimi na swoje pozycje.
Najwyraźniej zainspirował dwóch innych Johnów Kelly (John D. Kelly i John Doran Kelly). Pierwszy z nich podczas drugiej WŚ zaatakował i zniszczył stanowisko karabinu maszynowego (trzykrotnie podchodził pod nie z materiałami wybuchowymi), potem zabił kilku operatorów stanowiska granatem i pojmał pozostałych przy życiu.
Drugi John D. Kelly podczas wojny w Korei zaatakował trzy umocnione stanowiska karabinów maszynowych i własnoręcznie zniszczył dwa. Ponieważ był już wtedy ranny, nie udało mu się zniszczyć trzeciego, ale po jego śmierci koledzy ruszyli z miejsca tyłki i zaatakowali to trzecie stanowisko.
Odbił 8 jeńców a że to zasadniczo byli jego znajomi to nie mieli nic przeciwko żeby z nim wrócić, gdzie problem?
OdpowiedzSzczerze mówiąc dość mylące jest napisanie "powrócił z jeńcami". Niestety oficjalna argumentacja odznaczenia brzmi identycznie. Lepsze byłoby użycie "odbił" lub "pochwycił"
Odpowiedz@poprawa: Szczerze mówiąc mylące jest napisanie, że "powrócił z ośmioma jeńcami". Niestety oficjalna argumentacja przyznania odznaczenia używa tego samego słowa, a tymczasem w zależności od sytuacji dużo bardziej pasowałoby "odbił" lub "pochwycił". Choć od początku wydawało mi się, że chodziło o ratunek przyjaciół,to nie mam już pewności.
OdpowiedzChuck Norris: Genesis.
OdpowiedzA po wojnie wraz z braćmi i siostrami założył zespół "The Kelly Family"
OdpowiedzNa zdjęciu John Joseph Kelly. Opis się zgadza, ale on pojmał 8 wrogów i wrócił z nimi na swoje pozycje. Najwyraźniej zainspirował dwóch innych Johnów Kelly (John D. Kelly i John Doran Kelly). Pierwszy z nich podczas drugiej WŚ zaatakował i zniszczył stanowisko karabinu maszynowego (trzykrotnie podchodził pod nie z materiałami wybuchowymi), potem zabił kilku operatorów stanowiska granatem i pojmał pozostałych przy życiu. Drugi John D. Kelly podczas wojny w Korei zaatakował trzy umocnione stanowiska karabinów maszynowych i własnoręcznie zniszczył dwa. Ponieważ był już wtedy ranny, nie udało mu się zniszczyć trzeciego, ale po jego śmierci koledzy ruszyli z miejsca tyłki i zaatakowali to trzecie stanowisko.
Odpowiedzto byli Włosi... sami się poddali. Widziałem na filmie jak Dolas robi to samo.
OdpowiedzMoglby byc takze seryjnym morderca.
OdpowiedzBo to był schizofrenik i jego było 10.
OdpowiedzOdznaczać honorowo ludzi dlatego że zabili ileśtam osób, żałosne i chore
OdpowiedzPolacy nie takie wyczyny robili, od Amerykanskiej armii różni nas to, ze my nie posuwaliśmy sie do kłamstw na temat swojego wojska by oglupic motloch.
Odpowiedz