Mascherano to jeden z niewielu piłkarzy Barcelony których lubiłem, ale to co zrobił po tym "starciu" to wspaniały przykład prawdziwości przysłowia "z kim przestajesz - takim się stajesz". Aż dziwne że Puyol który spędził tam całą karierę, przez cały ten czas był wzorem do naśladowania. Mimo że Barcy nie znoszę, Puyol jest jednym z moich ulubionych piłkarzy - nie tylko ze względu na świetną grę, ale i (a może przede wszystkim) zachowanie na boisku.
@kopytq: Mascherano grał w BPL, a Anglii gra się ostry męski futbol, a odkąd przeszedł do Barcelony stał się taką panienką że szkoda gadać, przewraca się o byle co i zachowuje się jakby był torturowany podczas gdy go tylko musnięto. to jest żenada.
Ogólnie całe spotkanie oglądało się raczej ciężko. O ile błyskawiczna wymiana piłek i kreowanie akcji stało na naprawdę wysokim poziomie to w odbiorze spotkania strasznie przeszkadzały ciągłe przerwy w grze wynikające z aktorstwa tych "piłkarzy". Duże, silne chłopiska a przewracali się jak panienki, brak słów....
@Culefcblaugrana: niby fakt, ale z ludzi których znam, to nawet fani Barcy czy Realu jak przychodzi co do czego wolą oglądać angielską, a z hiszpańskiej tylko najważniejsze mecze sezonu, ew. tylko swoją drużynę... ogólnie to angielska jest bardziej wyrównana i jest tam więcej walki, a nieco mniej "panienek"...
@FriendzoneMaster: a co, że wyrównana, to lepsza? B-Klasa płocka też jest wyrównana, tak jak i Ekstraklasa Polska, więc idąc tokiem rozumowania owym, Bundesliga może być pucybutem dla Polskiej B-klasy, bo jest mniej wyrównana?
ja wolę hiszpańską i już, z powodu może większej ilości gry piłką, kombinacji itd. Twarda gra też jest fajna, ale wolę to co się dzieje w hiszpańskiej.
@Culefcblaugrana: bardziej wyrównana => mecze są ciekawsze... dzięki temu rzadko wygląda to jakby przyjechał Bayern grać z drużyną polskiej B-klasy, używając przytoczonych przez ciebie...
@FriendzoneMaster: mimo to, nie jest lepsza angielska od hiszpańskiej przez to że jest bardziej wyrównana :D 13 razy w PL wygrywał ManUtd, 3 razy Arsenal, Chelsea, City razy dwa i B'B'Rovers raz...
więc od powstania, 5 różnych zespołów - tak jak w La Liga. A która liga jest lepsza tym samym? Ile będzie drużyn w finale LM angielskich? Oh wait... a ile jest w półfinale? Wait... w ćwierćfinale ktoś był? WAIT! to może chociaż w 1/8? No tak... Mistrz PL poprzedniego sezonu, wyeliminowany przez v-ce mistrza La Liga :)
1:2 i 0:1 porażki City
Chelsea odpada z PSG ze słabej francuskiej
Arsenal z Monaco... ze słabej francuskiej.
Chcesz czy nie - to są fakty i wątpię czy dasz mi lepsze argumenty na to która liga może być lepsza :D
Wyrownana, ciekawa nie znaczy lepsza. A to kto co woli, to już jego prywatna sprawa ;)
Mascherano to jeden z niewielu piłkarzy Barcelony których lubiłem, ale to co zrobił po tym "starciu" to wspaniały przykład prawdziwości przysłowia "z kim przestajesz - takim się stajesz". Aż dziwne że Puyol który spędził tam całą karierę, przez cały ten czas był wzorem do naśladowania. Mimo że Barcy nie znoszę, Puyol jest jednym z moich ulubionych piłkarzy - nie tylko ze względu na świetną grę, ale i (a może przede wszystkim) zachowanie na boisku.
Odpowiedz@kopytq: Mascherano grał w BPL, a Anglii gra się ostry męski futbol, a odkąd przeszedł do Barcelony stał się taką panienką że szkoda gadać, przewraca się o byle co i zachowuje się jakby był torturowany podczas gdy go tylko musnięto. to jest żenada.
OdpowiedzOgólnie całe spotkanie oglądało się raczej ciężko. O ile błyskawiczna wymiana piłek i kreowanie akcji stało na naprawdę wysokim poziomie to w odbiorze spotkania strasznie przeszkadzały ciągłe przerwy w grze wynikające z aktorstwa tych "piłkarzy". Duże, silne chłopiska a przewracali się jak panienki, brak słów....
Odpowiedz@cravein: no cóż, liga hiszpańska już tak ma... polecam angielską, do oglądania zdecydowanie najlepsza!
Odpowiedz@FriendzoneMaster: zależy co kto lubi.
Odpowiedz@Culefcblaugrana: niby fakt, ale z ludzi których znam, to nawet fani Barcy czy Realu jak przychodzi co do czego wolą oglądać angielską, a z hiszpańskiej tylko najważniejsze mecze sezonu, ew. tylko swoją drużynę... ogólnie to angielska jest bardziej wyrównana i jest tam więcej walki, a nieco mniej "panienek"...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: a co, że wyrównana, to lepsza? B-Klasa płocka też jest wyrównana, tak jak i Ekstraklasa Polska, więc idąc tokiem rozumowania owym, Bundesliga może być pucybutem dla Polskiej B-klasy, bo jest mniej wyrównana? ja wolę hiszpańską i już, z powodu może większej ilości gry piłką, kombinacji itd. Twarda gra też jest fajna, ale wolę to co się dzieje w hiszpańskiej.
Odpowiedz@Culefcblaugrana: bardziej wyrównana => mecze są ciekawsze... dzięki temu rzadko wygląda to jakby przyjechał Bayern grać z drużyną polskiej B-klasy, używając przytoczonych przez ciebie...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: mimo to, nie jest lepsza angielska od hiszpańskiej przez to że jest bardziej wyrównana :D 13 razy w PL wygrywał ManUtd, 3 razy Arsenal, Chelsea, City razy dwa i B'B'Rovers raz... więc od powstania, 5 różnych zespołów - tak jak w La Liga. A która liga jest lepsza tym samym? Ile będzie drużyn w finale LM angielskich? Oh wait... a ile jest w półfinale? Wait... w ćwierćfinale ktoś był? WAIT! to może chociaż w 1/8? No tak... Mistrz PL poprzedniego sezonu, wyeliminowany przez v-ce mistrza La Liga :) 1:2 i 0:1 porażki City Chelsea odpada z PSG ze słabej francuskiej Arsenal z Monaco... ze słabej francuskiej. Chcesz czy nie - to są fakty i wątpię czy dasz mi lepsze argumenty na to która liga może być lepsza :D Wyrownana, ciekawa nie znaczy lepsza. A to kto co woli, to już jego prywatna sprawa ;)
Odpowiedz