@chicot: no nie doszedł jeszcze do tego etapu. ale gdyby laska przyszła odrobinę później, to kto wie, czym by jeszcze "suszył" futerko tej szynszyli...?
Tylko ja uważam, że kulinarnie upośledzony mężczyzna jest równie zabawny co technicznie "uzdolniona" kobieta? Nie oczekuję, żeby każdy umiał zrobić przepiórki zapiekane pod beszamelem z szafranem czy złożyć T-34 z zapasowych części, ale co za geniusz nie wie, że z mąki zrobi się klucha jak ją zmieszać z wodą... co swoją drogą jest przepisem na najbardziej podstawową kluchę (zmieszaj mąkę z wodą, ugotuj).
Ten przepis z bułką tartą też do niczego. Szynszylę należy obtoczyć gliną, wstawić nad ogień, a jak się dobrze upiecze to przy zdejmowaniu gliny od razu odchodzi futro i zostaje nam pyszne mięso.
kiedyś słyszałem taką opowieść że szynszyla przez przypadek się podpaliła. zaczęła biegać po domu i podpalać firanki. na koniec wywróciła się na grzbiet i zdusiła ogień. komentarz właściciela zwierzaka "widziałeś kur... pier... ugasiła się"
"Szynszyle nie powinny się moczyć", zapewne nie powinny też jeść po północy, laska opchnęła Ci pier... Mogłaja!
OdpowiedzKulinarny nowicjusz. A obtoczyć w rozkłóconym jajku to już nie łaska?...
Odpowiedz@chicot: no nie doszedł jeszcze do tego etapu. ale gdyby laska przyszła odrobinę później, to kto wie, czym by jeszcze "suszył" futerko tej szynszyli...?
OdpowiedzA wystarczyło włożyć szynszylę do ryżu. :D
OdpowiedzTylko ja uważam, że kulinarnie upośledzony mężczyzna jest równie zabawny co technicznie "uzdolniona" kobieta? Nie oczekuję, żeby każdy umiał zrobić przepiórki zapiekane pod beszamelem z szafranem czy złożyć T-34 z zapasowych części, ale co za geniusz nie wie, że z mąki zrobi się klucha jak ją zmieszać z wodą... co swoją drogą jest przepisem na najbardziej podstawową kluchę (zmieszaj mąkę z wodą, ugotuj).
Odpowiedz@szypty: a jajka?jajka,maka,woda.
OdpowiedzTen przepis z bułką tartą też do niczego. Szynszylę należy obtoczyć gliną, wstawić nad ogień, a jak się dobrze upiecze to przy zdejmowaniu gliny od razu odchodzi futro i zostaje nam pyszne mięso.
Odpowiedzkiedyś słyszałem taką opowieść że szynszyla przez przypadek się podpaliła. zaczęła biegać po domu i podpalać firanki. na koniec wywróciła się na grzbiet i zdusiła ogień. komentarz właściciela zwierzaka "widziałeś kur... pier... ugasiła się"
OdpowiedzNa koniec dodać "a potem oboje zaczęliśmy się śmiać" i masz gotową historię do Chwili dla Ciebie.
Odpowiedz