Raz gotowałam obiad, oglądając jednocześnie mój ulubiony serial. Kiedy mąż wrócił z pracy, podałam mu zupę.
- Ta zupa jest za słona. - powiedział, opluwając mnie pomidorówką.
- Co ty pie***lisz, kochanie? - zapytałam zdezorientowana.
- Pie***lnąć to ja ci dopiero mogę. - odpowiedział mąż żartobliwie.
Tak mnie rozbawiła ta odpowiedź, że śmiałam się do rozpuku, aż zapomniałam o pieczeni w piekarniku, która się przypaliła...
Jadwiga z Parzystawów
*Zdjęcie: ja, mój mąż dowcipniś i przesolona zupa*
Jaka gazeta wypuszcza taką żenadę?
OdpowiedzJuż wolę to niż propagandę
OdpowiedzChwila dla Ciebie
Odpowiedzremix browar wóda gin
OdpowiedzRaz gotowałam obiad, oglądając jednocześnie mój ulubiony serial. Kiedy mąż wrócił z pracy, podałam mu zupę. - Ta zupa jest za słona. - powiedział, opluwając mnie pomidorówką. - Co ty pie***lisz, kochanie? - zapytałam zdezorientowana. - Pie***lnąć to ja ci dopiero mogę. - odpowiedział mąż żartobliwie. Tak mnie rozbawiła ta odpowiedź, że śmiałam się do rozpuku, aż zapomniałam o pieczeni w piekarniku, która się przypaliła... Jadwiga z Parzystawów *Zdjęcie: ja, mój mąż dowcipniś i przesolona zupa*
OdpowiedzPomimo nie przeczytania samej historii domniemam, że najśmieszniejszy w niej jest tekst Grażyna Miąsko z Czystego.
OdpowiedzBożę, ale żenada, człowiek czuje zażenowanie jak to czyta
OdpowiedzNo troche ta Halina podobna do Krzyśka.
OdpowiedzRzeczywiście mogło coś być nie tak z okularami Grażyny skoro popier*ala w przeciwsłonecznych -.-
Odpowiedz