Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Drewniany wahacz!

by vneb
Dodaj nowy komentarz
avatar kodi123
0 0

J*bana ekologia...

Odpowiedz
avatar smuga50
0 0

by się nie skapował, ale mu ten wahacz pękł...

Odpowiedz
avatar tajwan1986
1 1

wachacz pęknięty przeglądu nie przejdzie, trzeba wystugać drugi

Odpowiedz
avatar smuga50
1 1

@tajwan1986: jakiś czas temu krążyła po Polsce taka oto historia: Pewnemu Niemcowi w jego super-hiper-ultra nowoczesnym aucie (bodajże w mercedesie S-klasse) spaliła się instalacja elektryczna, a dokładnie jakaś listwa łącząca (gniazdo-wtyczka) z kilkunastoma/kilkudziesięcioma stykami. stało się to na jakimś totalnym zadupiu, takie prawie Taplary z "Konopielki" i to w nocy. Hans załamany siedzi i nie wie co robić, a to były czasy bez komórek jeszcze, wtedy nawet stacjonarne telefony w Polsce to była rzadkość, w dodatku na takim zadupiu... tragedia. Tuż przed świtem idzie jakiś tubylec z krowami do rzeki, Hans coś krzyczy, pokazuje, ale oczywiście nie zna polskiego, tubylec nie zna niemieckiego... w końcu otwiera maskę, i pokazuje na spalony element. tubylec (Jędrek) prawie uklęknął jak zobaczył taki cudo pod maską - wcześniej tylko Ursusa oglądał. podrapał się po głowie, poszedł i zakołkował krowy na łące, wrócił do chałupy i wziął konia, zaciągnął furę do stodoły. nie miał nic z narzędzi prócz młotka i noża, więc powbijał w deskę w dwóch rzędach gwoździe i po kolei poodcinał przewody, ściągnął izolację i pozawijał kabelki na tych gwoździach, a gwoździe z jednego i drugiego rzędu połączył drutem wytarganym z siatki ogrodzeniowej czy czymś takim. później zawinął wszystko w worek foliowy po nawozach żeby nie było zwarcia od maski czy silnika i... motor odpalił, merc jeździł! Hans nie wiedział w co Jędrka całować, płakał z radości, kupę kasy mu dawał. Hans ponoć całą Polskę, NRD i połowę RFN przejechał bez gaszenia silnika - prosto do serwisu w Stuttgarcie. Tam połowa inżynierów z fabryki mercedesa się do tego serwisu zleciała, podziwiać wymysł polskiego "chłopka-roztropka"... podobno u któregoś wiceszefa na ścianie czy w gablotce za szkłem wisi "łączówka" made in Poland. nie wiem ile w tym jest prawdy, ale może to ten sam "Jędrek" robił...?

Odpowiedz
Udostępnij